www.tarnobrzeg.info

"Janusz Gałek w pełni na to zasługuje."

"Nawet gdyby przyznano 5milionów na promocje, to przeciez to miasto nie ma kompletnie niczego do zaoferowania potencjalnym turystom, niczym nie mozna go wypromować a już napewno nie jakimś zalewem, takich zalewów jest multum w każdym województwie i na dodatek nie straszą postindustrialnym krajobraze...

"Byłem, kupiłem, skosztowałem i stwierdzam, że potrafie zrobić identycznego kebaba w domu, z tym, że w tej cenie wyprodukuje 3 takie kebaby."

"'Przekonuję od dawna, że dzięki Internetowi mieszkając w Tarnobrzegu można zarabiać w Warszawie, albo w Londynie.' No Właśnie. Nic tylko zakładać np.lokalny portal, szukać poważnych reklamodawców i możesz jeść śniadanko o 12 w południe, a kaska w postaci dużo większej niż średnia krajowa sama spływ...

"Na Chopina już nie ma kebaba od jakiegoś czasu, i moim zdaniem nie ma czego żałować, bo oprócz tego, ze z nazwy był to kebeb 'turecki' i robił go Turek to z kebabami jakie jadłem w Turcji nie miało to nic wspólnego, sam potrafie w domu zrobic sobie 100 razy lepszy od tego, który był tam serwowany."

"Ktoś się orientuje czy w Tbg, któryś stomatolog/protetyk wprawia zęba do kwoty 500 zł?"

"^już dawno przyzwyczailem się do tego smaku, z czasem nawet go polubiłem. stać mnie na heńka, guinnesa itp, ale nie zgrywam konesera dobrego piwka-alko to alko, ja się nim nie delektuje, tylko upijam i to wszystko, żeby nie było-tyczy sie to tylko browarów, bo taniej wódy czy wina nie tykam:)"

"ja tam wole sieknąć 4 vipy z bierdonki za 7zł i wiecej mi nie trzeba "

"jesli sie nie myle bedzie to 6 orlik, a kortu tenisowego(darmowego) czy boiska do kosza, próżno szukać w tym mieście, przeciez to jakas paranoja"

"

rakkauslaulu pisze:

chińczyk pisze:To już przesada...

Niby czemu???

Jak to czemu? Czy ta ilość orlików jaką mamy obecnie nie wystarczy? Uważasz, ze nie ma pilniejszych wydatków i te 333tys trzeba przeznaczyc akurat na kolejne boisko?"

"Nie ma jak reggae do kotleta/kebaba/zapiekanki. Zagrajcie jeszcze w 'złotej rybce'"

"To już przesada..."

"Nie byłem, nie jadłem wiec sie nie wypowiem. Widziałem natomiast menu oraz wypowiedzi osoby, która tutaj reprezentuje ten lokal i mam wrażenie, ze docelową grupą konsumentow ocianówki są przedszkolaki, bo jak mam nie odniesc takiego wraznie, gdy czytam o tych wszystkich smacznych 'kiełbaskach, fryt...