www.tarnobrzeg.info

"Wróciłam z grzybów, za niecałą godzinkę 16 prawdziwków i 6 kozaków. Znalazłam je w ziemi piaszczystej, na górkach, w dębowych młodnikach. Tam, gdzie niżej- nie ma! Wszystkie prawdziwki były na wierzchu, są zdrowe, pozdrawiam grzybiarzy."

"Nie mam ochoty na rozmowę z Tobą!"

"Staram się żyć uczciwie, posądzanie kogoś o kłamstwo jest grzechem!"

"Ja tam wszystkim mówię:-) U rodziców jest stodoła, robiłam tam salta na sianie, kiedyś!"

"Wysłałam Ci informację na priv, ja nie mam stodoły, ale u mnie za ogrodzeniem rosną, 200 metrów i mam grzyby:-)"

"No, dobra, mam ze 30 takich prawdziwków:-) Reszta, to podgrzybki i kozaki. Ładnie było widać kapelusze, bo błyszczały się po ulewnym deszczu."

"Witam, są już grzyby, choć to jeszcze nie wysyp. Wczoraj znalazłam kilka prawdziwków, podgrzybków i kozaków. Dziś pada, będą grzybki rosły:-) Pozdrawiam"

"To samo mi mówią córy, bym eksponowała to, co mam ładne:-)"

"PS Dlatego tak szybko związki się rozpadają!"

"Faceci to wzrokowcy:-) Najpiękniejsze rzeczy mamy schowane w duszy i sercu, ale tego nie widać!"

"Patrol policyjny kazał mi zawrócić, bo wypłynęłam z siostrą za daleko od brzegu na rowerku wodnym, oczywiście bez kapoków. Ledwo brzeg było widać, człowiek był młody, odważny i... głupi:-) Podpłynęli motorówką i przez głośnik nas wzywali:-)"

"Byłam w Soczi i Moskwie wiele razy. Moskwa jest piękna. Polecam Soczi na letni wypoczynek, pozdrawiam."

"Mnie u facetów bardzo drażni jedna rzecz, ale nie wiem, czy mogę napisać? Nie obrazicie się? Widzę takie zachowania często np. na ulicy, w sklepie, itp."

"Nie:-)"

"Faceci zwracają u kobiet uwagę na...nogi:-)"

"U mnie w te upały chodziły tak ubrane prawie wszystkie dzieci. Pamiętam, gdy córa zdawała maturę, to próbowałam ją przebrać. Odpowiedziała z uśmiechem: mamusiu, liczy się to, co w głowie! Maturę zdała świetnie. No, pochwalę się:-) Dalej jej dobrze idzie. Nie stresujcie dzieci. Liczy się to, co w gł...

"https://www.youtube.com/watch?v=Pc0V61tJFyk"

"Polecam Big Milk z Algidy bakaliowe, nie są tanie, ale pycha, małżonce nie będziesz żałował:-)"

"To nie był sprośny żart. Chodziło o kliknięcie w kwadracik, ja to nazywam postawieniem ptaszka. To pani miała inne skojarzenia, pozdrawiam."

"Wczoraj przyjaciółka kąpała się w Zalewie, jest cieplutka woda. Wczoraj na szkoleniu wykazałam się aktywnością i powiedziałam, że trzeba ptaszka postawić, pani się "zdenerwowała", choć rację mi przyznała. V - czy to nie ptaszek? U mnie ptaszki za oknem ćwierkają, pozdrawiam:-)"