Najgorsza obsługa w mieście !!!!
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"Interesujące macie doświadczenia.
Nie miałem problemów w żadnym tarnobrzeskim budowlanym, a kupowałem sporo."
Nie miałem problemów w żadnym tarnobrzeskim budowlanym, a kupowałem sporo."
Ostatnio zmieniony 29-03-2017 22:56 przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"Andriu81 - a w super Majstrze w Gorzycach mają ciężkie młotki? Bo takim powinieneś pacnąć się delikatnie w bańkę jeśli krytykujesz market, bo gra w nim , wg ciebie beznadziejna muzyka A jaka muzyka by cię zachęciła do kupowania czegokolwiek ? Może mają dni , w których grają Tango Milonga i wtedy pełno takich jak ty stoi przy kasie Robię w każdym z nich zakupy i nigdy nie spotkałem się problemami przy kasie. Może dlatego, że nie jestem zwykłym pieniaczem ,któremu wszystko nie pasuje...."
Ostatnio zmieniony 30-03-2017 11:37 przez mda, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"
Czemu delikatnie? Powinien zapier... aż miło "powinieneś pacnąć się delikatnie w bańkę
Ostatnio zmieniony 30-03-2017 11:42 przez ptasiorrr, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedyś na krzyżach wisiały łotry, a dzisiaj na łotrach wiszą krzyże...
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"@mda ,twój poziom wypowiedzi pozostawię bez komentarza.Ale mi przynajmniej słoma z butów nie wychodzi.
Mogę wymienić co najmniej 4 świetne sklepy budowlane w okolicy które biją na łeb na szyję te 2 wymienione .Owszem nie pasuje mi i omijam tego typu markety łącznie z Kauflandem i podobnymi"
Mogę wymienić co najmniej 4 świetne sklepy budowlane w okolicy które biją na łeb na szyję te 2 wymienione .Owszem nie pasuje mi i omijam tego typu markety łącznie z Kauflandem i podobnymi"
Ostatnio zmieniony 30-03-2017 13:39 przez andriu81, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"
A co do obsługi to negatywnie oceniam komputronik na Kopernika oraz sklep z galanterią skórzaną na czerwonym placu - ten w narożniku z budkami.
Komputronik zawinił całkowitym brakiem zainteresowania sprzedawców a ten drugi punkt brakiem chęci rozwiązania problemu. Chodziło o zwrot prezentu jeszcze po świętach w grudniu. Sprzedawca w żaden sposób nie starał się wyjaśnić przepisów czy mam prawo zwrotu czy też nie. Po prostu przyjął postawę obrażonego i nie chciał o niczym rozmawiać - typowe podejście straganowego oszusta, który opchną jakąś rzecz i udaje głupiego aby tylko nie zwrócić pieniędzy."
Kaufland i Lidl staram się omijać już od kilku lat szerokim łukiem. Jeśli już to wpadnę po jedną rzecz raz na m-c. Nie chodzi o obsługę ale oczywiście o krajowy interes.i omijam tego typu markety łącznie z Kauflandem i podobnymi
A co do obsługi to negatywnie oceniam komputronik na Kopernika oraz sklep z galanterią skórzaną na czerwonym placu - ten w narożniku z budkami.
Komputronik zawinił całkowitym brakiem zainteresowania sprzedawców a ten drugi punkt brakiem chęci rozwiązania problemu. Chodziło o zwrot prezentu jeszcze po świętach w grudniu. Sprzedawca w żaden sposób nie starał się wyjaśnić przepisów czy mam prawo zwrotu czy też nie. Po prostu przyjął postawę obrażonego i nie chciał o niczym rozmawiać - typowe podejście straganowego oszusta, który opchną jakąś rzecz i udaje głupiego aby tylko nie zwrócić pieniędzy."
Ostatnio zmieniony 01-04-2017 01:59 przez marchru, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"Zgadzam sie z przedmówcami:)
Ma*ster to najgorsza obsluga jeslsi chodzi o sklepy budowlane.Jesli klient wchodzi po cos konkretnego i idzie do kasy,to pol biedy.Kasjerki są sprytne,mile i energiczne.Ale dorwac tam kogos kompetentnego na sali sprzedazy graniczy z cudem.tzw doradce klienta.Mam wrazenie,(nie tylko ja) ze oni uciekaja po kątach udajac ,ze sa bardzo zajeci. Naprawde przydadłoby im sie odgórne szkolenie z tecchnik sprzedazy ,zasad swojego zawodu,podejscia do klienta i celach i misjach firmy.Ich ignorancja na klienta i niewidocznosc jest zadziwiajaca.Ilez to razy widzę blakajacego sie po sklepie klienta ktory szuka kogos z obslugi.Widzialam nie raz,ze klient zaczepia klienta zeby mu doradzil,bo nie ma nikogo na dziale.
W soboty gdy maja duzy ruch- dorwac doradcę to cud.Widac sa bardzo pewni swojej pracy i nie musza sie starac.
Bywam czesto w Obi,Leruy merlę (jak to sie pisze?),Castoramie i tam to jest nie do pomyslenia.Tam sie stawia na zadowolenie klienta.Doradca jest zawsze pod reką,chętny do pomocy,komunikatywny,wygadany i z pasją do majsterkowania,doradzi,pomoze,i pierwszy podejdzie.
W DAO tez za kazdym razem podchodiz doradca i uprzejmie pyta w czym pomóc.
Moim zdaniem najlepsza w TBG jes PEB Mrówka.Tanio,Milo,fachowo,z nastawieniem na klienta.
Kupujemy tam czesto z rodziną i zakupy to czysta przyjemnosc.
Do Ma*stra ktos odgórnie powinien wyslac Mistery Szopera x 10...najelpiej w kilka sobót i zdac raport zadowolenia klietna.
albo anoinimowe ankiety przy wyjsciu.
Ps.Plastikowa ,badziewna adresówka dla psa ,ktora zawsze kosztowała 4,5zł.
Nagle zaczeła kosztowac 19zł...to jakas kpina?.Akcesoria kuchenne,łazienkowe na pieterku tez niemal polowe droższe niz w DAO.
Jedyny plus to zadbane klatki ze zwierzętami.Uwazam, ze lepiej im tam niz w scisnietym ,zasmierdziałym zologicznym.
Ktoś sie nabrał na zalozenie karty klienta za 2 zł? zeby sie zwracało 5 groszy za kazde wydane 100 zł?:)"
Ma*ster to najgorsza obsluga jeslsi chodzi o sklepy budowlane.Jesli klient wchodzi po cos konkretnego i idzie do kasy,to pol biedy.Kasjerki są sprytne,mile i energiczne.Ale dorwac tam kogos kompetentnego na sali sprzedazy graniczy z cudem.tzw doradce klienta.Mam wrazenie,(nie tylko ja) ze oni uciekaja po kątach udajac ,ze sa bardzo zajeci. Naprawde przydadłoby im sie odgórne szkolenie z tecchnik sprzedazy ,zasad swojego zawodu,podejscia do klienta i celach i misjach firmy.Ich ignorancja na klienta i niewidocznosc jest zadziwiajaca.Ilez to razy widzę blakajacego sie po sklepie klienta ktory szuka kogos z obslugi.Widzialam nie raz,ze klient zaczepia klienta zeby mu doradzil,bo nie ma nikogo na dziale.
W soboty gdy maja duzy ruch- dorwac doradcę to cud.Widac sa bardzo pewni swojej pracy i nie musza sie starac.
Bywam czesto w Obi,Leruy merlę (jak to sie pisze?),Castoramie i tam to jest nie do pomyslenia.Tam sie stawia na zadowolenie klienta.Doradca jest zawsze pod reką,chętny do pomocy,komunikatywny,wygadany i z pasją do majsterkowania,doradzi,pomoze,i pierwszy podejdzie.
W DAO tez za kazdym razem podchodiz doradca i uprzejmie pyta w czym pomóc.
Moim zdaniem najlepsza w TBG jes PEB Mrówka.Tanio,Milo,fachowo,z nastawieniem na klienta.
Kupujemy tam czesto z rodziną i zakupy to czysta przyjemnosc.
Do Ma*stra ktos odgórnie powinien wyslac Mistery Szopera x 10...najelpiej w kilka sobót i zdac raport zadowolenia klietna.
albo anoinimowe ankiety przy wyjsciu.
Ps.Plastikowa ,badziewna adresówka dla psa ,ktora zawsze kosztowała 4,5zł.
Nagle zaczeła kosztowac 19zł...to jakas kpina?.Akcesoria kuchenne,łazienkowe na pieterku tez niemal polowe droższe niz w DAO.
Jedyny plus to zadbane klatki ze zwierzętami.Uwazam, ze lepiej im tam niz w scisnietym ,zasmierdziałym zologicznym.
Ktoś sie nabrał na zalozenie karty klienta za 2 zł? zeby sie zwracało 5 groszy za kazde wydane 100 zł?:)"
Ostatnio zmieniony 04-07-2018 01:08 przez paniIKs, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"
Oczywiście znasz przepisy i wiesz, że nie miał najmniejszego obowiązku przyjmować od Ciebie zwrotu?"Chodziło o zwrot prezentu jeszcze po świętach w grudniu. Sprzedawca w żaden sposób nie starał się wyjaśnić przepisów czy mam prawo zwrotu czy też nie. Po prostu przyjął postawę obrażonego i nie chciał o niczym rozmawiać - typowe podejście straganowego oszusta, który opchną jakąś rzecz i udaje głupiego aby tylko nie zwrócić pieniędzy.
Ostatnio zmieniony 04-07-2018 06:34 przez karas, łącznie zmieniany 1 raz.
Karaś
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"
.....zastanawiam się dlaczego do tej pory ci wszyscy "rynkowi" sprzedawcy nie mają kas fiskalnych ......"karas pisze:Oczywiście znasz przepisy i wiesz, że nie miał najmniejszego obowiązku przyjmować od Ciebie zwrotu?
podejście straganowego oszusta
Ostatnio zmieniony 04-07-2018 16:02 przez mensir67, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 07-05-2005 12:38
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"
marchru pisze:Sprzedawca, jaki by nie był, nie jest od tego, żeby edukować Cię o obowiązującym prawie w Polsce. Tutaj mają dużo do powiedzenia dwa artykuły - 560 i 561 KC. i to jest Twój obowiązek, żeby je znać - po primo..Chodziło o zwrot prezentu jeszcze po świętach w grudniu. Sprzedawca w żaden sposób nie starał się wyjaśnić przepisów czy mam prawo zwrotu czy też nie. Po prostu przyjął postawę obrażonego i nie chciał o niczym rozmawiać - typowe podejście straganowego oszusta, który opchną jakąś rzecz i udaje głupiego aby tylko nie zwrócić pieniędzy.
Po drugie primo - jak czytam te powyższe wypociny, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Proponowałbym największym pieniaczom liznąć takie handlu przez choćby nawet tydzień. Jeżeli w sklepie reprezentujecie taki poziom, to zwyczajnie współczuje tym ludziom, że muszą Was obsługiwać.
Wyobraźcie sobie, że ci ludzie nie są tylko od USŁUGIWANIA WIELMOŻNEMU PAŃSTWU, ale również od wykonywania zadań obligatoryjnych, wynikających z umowy o pracę i instruktażu stanowiskowego - sprzątanie, przyjmowanie dostawy, układanie towaru, metkowanie, zabezpieczenie, inwentaryzacje, przesunięcia, odsyłki, etc., etc.
Zacięcie będę bronił tych ludzi, ponieważ sam zarządzam taką dużą jednostką w handlu i doskonale wiem jak to wygląda. To nie jest zła inicjatywa człowieka zapierdzielającego tam jak mrówka - tego wymaga jego Pracodawca. I jak wejdzie tam Janusz z Grażyną po pędzel za 2 dychy, to nikt im do stóp nie będzie się rzucał. Po prostu trzeba ich potraktować jak ludzi - podejść z pozytywnym i grzecznym nastawieniem. Ci sprzedawcy myślą o Was dokładnie tak samo.
I żeby była sprawa jasna - do nikogo z Was nie kieruję tych uwag personalnie. Kieruję je do ogółu pieniaczy."
Ostatnio zmieniony 04-07-2018 19:39 przez BritneyKiller, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"Zarządzasz wielką jednostka w handlu...i mowisz o "braku nakazu USLUGIWANIU KLIENTOM"???
to nie jestes zbyt wiarygodny/a...haha.
"Uslugiwanie"...a raczej zadowolenie klienta i nastawienie na klienta to ich psi ,nadrzedny ,wpajany przez dobrego szefa obowiazek.
ciekawe czym tam zarzadzasz ze nie znasz podstaw handlu-sprztaczkami w kauflandzie?....nie wiesz jak wazne jest w handlu zadowolenie klineta (nawet Janusza) i to zeby on wrocil ponownie.???
Wazną galezią w handlu jest Jakosc obslugi.Jak nie najwazniejszą.Pracowałam w kilku sieciach telefonicznych,i kilku marketach i inych placówkach gdzie jest kontatk z klientem.I wiem doskonale jak to powinno wygladac.Mialam wiele szkolen.
Menadzer placówki cyklicznie nas motywował ,przypominał,nagabywał ze KLient nasz pan.Szkolenia z tego mielismy,testy...podsylanie podstwionych klientów.Nieraz na uszach sie stawało dla klienta (upierdliwego janusza!)..O magicznej zasadzie 30 sekund nie wspomne.
Na zapleczu wszsytkich wielkich sklepow ,spozywczych ale tez odziezowych,zabawkowych,popularnych sieciach.,masz 10 plakatów na ktorych sa zlote 3 zasady przypominają "USMIECHAJ SIE do klienta,""zapytaj w czym POmoc" itp "ZASTANOW sie czy zrobilem wszsytko zeby klient byl zadowolony.""czy obsluzylem tak jakbym chcial byc obsluzony".TE Plakaty musza znac jak amen w paciezu i sie do nich stosowac.
Tak robią profesjonalisci w zawodzie DORADCY klienta,a napewno ludzie ktorzy mieli szkolenie.
JAKOS w tym jednym naszym sklepiku to niefunkcjonuje...WIdac kierownik ma wszystko w D. bo i tak ciemny lud przyjedzie i towar kupi.
Naprawde o wiele milej sie robi zakupy gdy czujesz ze ktos chce CI zaoferowac pomoc,jest zyczliwy,jest specem w danej dziedzinie i nie robi łaski ale jest otwarty na klienta i ma wiedze w tym co robi i co sprzedaje.
W tak duzej konkurencji handlowej jaka mamy w TBG dziwne ze mogą sobie pozwolic na ignoracje klienta i nie walczenie o niego.Ale widocznie marże jakie maja przynosza im duzy zysk.
...i zeby ktoś w M*trze choć raz był jak to mowisz "MROWCZO" zajęty metkowaniem,zabeczpieczniem,sprztaniem czy czymś tam...oni poporstu chowają się po kątach.
z wlasnego doswiadczenia wiem ze ich OBOWIAZKIEM psim ,naczelny i glownym jest DORADZTWO i dbanie o zadowlenie klienta.
W handlu To juz sie nie nazywa sprzedawca tylko to sie nazywa "doradca klienta".Sprzedawca to siedzi na kasie.W normlanych sklepach robi sie cykliczne szkoleniai pracownikom,motywuje sie ich.ocenia efekty i wyniki.
Na rozmowie kwalifikacyjnej napewno musieli wykazac sie cechami pożądanymi w zawodzie,o ktorych teraz zapomnieli.A nie tym ze umieją sprzatac,metkowac i podlewac kwiatki.
Profesjonalne firmy odgórnie nasyłają tajemniczych klientów na swoje placówki (bywaja w Lidlu,Biedronce i innych) i to samo tu by sie przydąło.
aaa i Sprzataaja raczej kasjerki,godiznke przed zamknieciem.Przyjmowanie towaru i metkowanie tez mozna sobie to jakos zorganoizowac zeby od 7:00 do 21 w godzinach najmniejszego ruchu to ometkowac.
W DAO i MROWCE doradztwo klienta dziala doskonale.SZA- PO- BA.
Na kazdym dziale jest pracownik i uprzejme pytanie "w czymś pomóc"?Po czym grzecznie odchodzi.I idzie do innego klienta.Jedno zdanie, a tak wiele zmienia Babka w mig załatwia jednego klienta, bo widzi ,ze drugi tez potrzbuje pomocy...a nie patyczkuje sie z jednym godzinę ,zeby innych olac.
Tu nie chodzi wcale zeby mi ktos w tylek wchodził...ale ruszyl swój igrnorancki tyłek z fotela.i łaskawie zrobil to za co mu płacą.
I nie rządam zeby ,doradca sie czepial namolnie kazdego klienta...ale Poporstu był zawsze na hali w zasiegu wzroku klienta i intuicyjnie wyczuwął kto potrzbuje jego PORADY.
Ps.to moja subiketywna opinia,z wlasnego doswiadczenia i obserwacji i nie jestem Pieniaczem."
to nie jestes zbyt wiarygodny/a...haha.
"Uslugiwanie"...a raczej zadowolenie klienta i nastawienie na klienta to ich psi ,nadrzedny ,wpajany przez dobrego szefa obowiazek.
ciekawe czym tam zarzadzasz ze nie znasz podstaw handlu-sprztaczkami w kauflandzie?....nie wiesz jak wazne jest w handlu zadowolenie klineta (nawet Janusza) i to zeby on wrocil ponownie.???
Wazną galezią w handlu jest Jakosc obslugi.Jak nie najwazniejszą.Pracowałam w kilku sieciach telefonicznych,i kilku marketach i inych placówkach gdzie jest kontatk z klientem.I wiem doskonale jak to powinno wygladac.Mialam wiele szkolen.
Menadzer placówki cyklicznie nas motywował ,przypominał,nagabywał ze KLient nasz pan.Szkolenia z tego mielismy,testy...podsylanie podstwionych klientów.Nieraz na uszach sie stawało dla klienta (upierdliwego janusza!)..O magicznej zasadzie 30 sekund nie wspomne.
Na zapleczu wszsytkich wielkich sklepow ,spozywczych ale tez odziezowych,zabawkowych,popularnych sieciach.,masz 10 plakatów na ktorych sa zlote 3 zasady przypominają "USMIECHAJ SIE do klienta,""zapytaj w czym POmoc" itp "ZASTANOW sie czy zrobilem wszsytko zeby klient byl zadowolony.""czy obsluzylem tak jakbym chcial byc obsluzony".TE Plakaty musza znac jak amen w paciezu i sie do nich stosowac.
Tak robią profesjonalisci w zawodzie DORADCY klienta,a napewno ludzie ktorzy mieli szkolenie.
JAKOS w tym jednym naszym sklepiku to niefunkcjonuje...WIdac kierownik ma wszystko w D. bo i tak ciemny lud przyjedzie i towar kupi.
Naprawde o wiele milej sie robi zakupy gdy czujesz ze ktos chce CI zaoferowac pomoc,jest zyczliwy,jest specem w danej dziedzinie i nie robi łaski ale jest otwarty na klienta i ma wiedze w tym co robi i co sprzedaje.
W tak duzej konkurencji handlowej jaka mamy w TBG dziwne ze mogą sobie pozwolic na ignoracje klienta i nie walczenie o niego.Ale widocznie marże jakie maja przynosza im duzy zysk.
...i zeby ktoś w M*trze choć raz był jak to mowisz "MROWCZO" zajęty metkowaniem,zabeczpieczniem,sprztaniem czy czymś tam...oni poporstu chowają się po kątach.
z wlasnego doswiadczenia wiem ze ich OBOWIAZKIEM psim ,naczelny i glownym jest DORADZTWO i dbanie o zadowlenie klienta.
W handlu To juz sie nie nazywa sprzedawca tylko to sie nazywa "doradca klienta".Sprzedawca to siedzi na kasie.W normlanych sklepach robi sie cykliczne szkoleniai pracownikom,motywuje sie ich.ocenia efekty i wyniki.
Na rozmowie kwalifikacyjnej napewno musieli wykazac sie cechami pożądanymi w zawodzie,o ktorych teraz zapomnieli.A nie tym ze umieją sprzatac,metkowac i podlewac kwiatki.
Profesjonalne firmy odgórnie nasyłają tajemniczych klientów na swoje placówki (bywaja w Lidlu,Biedronce i innych) i to samo tu by sie przydąło.
aaa i Sprzataaja raczej kasjerki,godiznke przed zamknieciem.Przyjmowanie towaru i metkowanie tez mozna sobie to jakos zorganoizowac zeby od 7:00 do 21 w godzinach najmniejszego ruchu to ometkowac.
W DAO i MROWCE doradztwo klienta dziala doskonale.SZA- PO- BA.
Na kazdym dziale jest pracownik i uprzejme pytanie "w czymś pomóc"?Po czym grzecznie odchodzi.I idzie do innego klienta.Jedno zdanie, a tak wiele zmienia Babka w mig załatwia jednego klienta, bo widzi ,ze drugi tez potrzbuje pomocy...a nie patyczkuje sie z jednym godzinę ,zeby innych olac.
Tu nie chodzi wcale zeby mi ktos w tylek wchodził...ale ruszyl swój igrnorancki tyłek z fotela.i łaskawie zrobil to za co mu płacą.
I nie rządam zeby ,doradca sie czepial namolnie kazdego klienta...ale Poporstu był zawsze na hali w zasiegu wzroku klienta i intuicyjnie wyczuwął kto potrzbuje jego PORADY.
Ps.to moja subiketywna opinia,z wlasnego doswiadczenia i obserwacji i nie jestem Pieniaczem."
Ostatnio zmieniony 04-07-2018 21:13 przez paniIKs, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 25-10-2013 12:53
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"Czytam, czytam i nie dowierzam! Pytanie : jak myślisz ile osób jest na zmianie w Ma**strze?"
Ostatnio zmieniony 04-07-2018 22:19 przez wiktoria87, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"W sklepie z elektroniką w PARK TARNOBRZEG przydałoby się pracownikom jakieś przeszkolenie z zakresu obsługi klienta."
Ostatnio zmieniony 05-07-2018 16:05 przez rumburak, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1255
- Rejestracja: 27-06-2008 11:56
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"Nie dotyczy może stricte obsługi chociaż Pani sprzedawczyni doskonale o tym wiedziała. Taki placuszek kupiłem w Telegrafie koło Bistro na Mickiewicza. Zjadłem kawałek przed zorientowaniem się co jest nie tak, patrzę na spód i co??? Co prawda gdy w poniedziałek odniosłem z reklamacją inna Pani ekspedientka przeprosiła i zwróciła pieniądze ale chyba nie muszę mówić jak pleśń się roznosi, wystarczy krojenie placków tymi samymi nożami...
"
"
Ostatnio zmieniony 26-07-2018 20:53 przez rakkauslaulu, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"fuuuuuuj...powinienes miec bana za zamieszczanie odrazających tresci:P"
Ostatnio zmieniony 29-07-2018 12:38 przez paniIKs, łącznie zmieniany 1 raz.
- dominik267
- Posty: 726
- Rejestracja: 04-03-2014 01:20
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"aha."
Ostatnio zmieniony 29-07-2018 12:41 przez dominik267, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"Obrzydliwe."
Najgorsza obsługa w mieście !!!!
"Od dziś wiem jedno nie zrobię zakupów w Lukulusie vel delikatesach tak i mięsa jak i warzyw,mięso stare reanimowane warzywa chyba przeszły epokę lodowcową i po wypuszczeniu ich na wolny tor powietrza w domu zaczynają gnić tego samego dnia na wieczór dlaczego jak kupię w tych samych delikatesach w różnych miejscach w mieście wszystko funkcjonuje a tu śmierdzi i gnije! macie podobne przypadki?"
Ostatnio zmieniony 13-11-2018 12:00 przez olsen, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Najgorsza obsługa w mieście !!!!
Sezam na przywiślu. Nigdy więcej jakiegokolwiek mięsa z tego sklepu. Dziewczyny miłe, młode, i pewnie nie wiedzą że mogą odmówić sprzedaży nieświeżych produktów.
Re: Najgorsza obsługa w mieście !!!!
A ja się spotkałam z niemiłą obsługą w sklepie motoryzacyjnym Profi Auto, kupowałam choinkę zapachową, mają duży wybór choinek i byłam tam kilka razy, ale nie kupuję już tam zapachów do auta
Re: Najgorsza obsługa w mieście !!!!
@nina.1990 Panowie w Profi Auto (na Dekutowskiego) są dość specyficzni, ale mają tam taki ruch, że trudno się dziwić, że czasami są lekko opryskliwi. Taki biznes. jakby sprzedawali kwiaty, albo biustonosze, to pewnie byliby słodsi. Korci mnie, żeby spytać jak długo wybierałaś zapach choinki....