Zsyp [omijać]

[kaskada05]

"nie trzeba być wybitnym matematykiem żeby to obliczyć 19 stachu



Edytowany przez kaskada05 o 17-05-2016 - 12:33. "

[ptasiorrr]

"Jeżeli w wyrażeniu występuje kilka działań i nie ma nawiasów, to jako pierwsze wykonujemy mnożenie i dzielenie w kolejności ich występowania, a następnie wykonujemy dodawanie i odejmowanie w kolejności ich występowania.
9 minus 9 plus 1 równa się 1.



Edytowany przez ptasiorrr o 17-05-2016 - 12:38. "

[ptasiorrr]

"A może zwołać marsz "za nie wpierdzielaniem się przez PiS i Kościół do macic kobiet"?"

[stachu]

"

1. No dobra. Cegła waży kilo i pół cegły. Ile waży cegła?

2 kg

nie trzeba być wybitnym matematykiem żeby to obliczyć 19 stachuEdytowany przez kaskada05 o 17-05-2016 - 12:33.

źle koleżanko, nie 19
próbuj dalej ..."

[ptasiorrr]

"Ja jestem spokojny. O Ciebie się martwię, bo jak utoniesz wraz z tą swoją arką to z kim będę rozmawiał? Zapomniałem, że jak pójdziesz do nieba będziesz miał światłowodowego neta. Tak czy inaczej z zaświatów (albo w zaświatach) dalej będziemy "rozmawiać" :firedevil:



Edytowany przez ptasiorrr o 17-05-2016 - 12:42. "

[ptasiorrr]

"Uzasadnij. Sam policzyłeś czy skorzystałeś z pomocy tego, na istnienie którego nie ma żadnych dowodów?"

[stachu]

"nie ma potrzeby, bo tego nie robi ...
do samej macicy nikt nic nie ma, prawo powinno chronić NOWE ŻYCIE - DZIECKO, które tam się znajduje..."

[ptasiorrr]

"

Złożyłeś wniosek w programie 500+, dostałeś pozytywną decyzję a może też już pieniądze na konto i uważasz, że do 18 roku swoich dzieci masz święty spokój? Niestety, jesteś w poważnym błędzie, bo twoja przygoda z tym programem właśnie się rozpoczęła?

Media wiele miejsca poświęciły ostatnio programowi 500+, ostatnio zaś szczególnie dużo mówiło się o składaniu wniosków, zwłaszcza jak duże jest to przedsięwzięcie: złożenie, przyjęcie, rozpatrzenie i realizacja milionów wniosków. Zupełnie jednak pominięto fakt, że takie pospolite ruszenie czeka nas?co roku!

Pieniądze w programie 500+ przysługują do 18. roku życia, tyle tylko, że obecnie wydawane decyzje przyznają to świadczenie? do 30 września 2017 r. (oczywiście dla dzieci, które w międzyczasie nie skończą 18 lat). Co później? - ?Rodzice i opiekunowie po upływie pierwszego okresu, na jaki zostało przyznane świadczenie powinni złożyć wniosek o przyznanie świadczenia na kolejny okres. Będą mogli to zrobić od 1 sierpnia 2017 r.? ? informuje biuro prasowe Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Pytamy więc w Miejskich Ośrodkach Pomocy Społecznej: jeżeli świadczenie zostało przyznane na dziecko, które właśnie się urodziło, to do ukończenia przez nie 18 lat, ile razy trzeba będzie składać taki wniosek? - Co roku do ukończenia przez nie 18. roku życia (czyli około 18 razy) - odpowiada MOPS we Wrocławiu. Pomyślcie ? będziecie musieli składać ten sam wniosek 18 razy, żeby 18 razy dostać tę samą decyzję! Jaki to ma sens?

- Nie ma żadnego - odpowiada Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha. - To jest jedynie dowód na to, że w Polsce tak naprawdę rządzą urzędnicy i biurokracja. Przecież jeśli jedyny faktycznym kryterium jest wiek dziecka i posiadanie rodzeństwa, to bez problemu można było to spiąć z bazą ewidencji ludności i wypłacać ten zasiłek automatycznie. Wtóruje mu Małgorzata Druciarek, ekspert Instytutu Spraw Publicznych: Trzeba pamiętać, że ustawa ta była wprowadzana w ekspresowym tempie, co utrudniło gruntowne przemyślenie i zaprojektowanie systemu wypłacania świadczenia 500+. Z łatwością można sobie wyobrazić sytuację, w której rodzice składają wniosek na drugie i kolejne dziecko raz, a świadczenie automatycznie wygasa w momencie ukończenia przez dziecko 18. roku życia. Na pewno takie rozwiązanie byłoby dla budżetu tańsze bo nie trzeba by było obsługiwać tej ?machiny? co roku?.

No właśnie, postanowiliśmy zapytać w ministerstwie, jakie będą koszty całej zabawy. - ?W tym roku jest to 2 proc. od kwoty 17 mld zł, czyli prawie 350 mln zł, zaś w kolejnych latach będzie to 1,5 proc? - odpowiada biuro prasowe. Daje to rocznie ponad 250 mln zł! Oczywiście nie cała ta kwota pójdzie na ponowne przyjęcie i rozpatrzenie wniosków na dzieci, które już to świadczenie dostają, bo oczywiście będą wpływały nowe a część świadczeń będzie zapewne wymagała aktualizacji (np. co do osób uprawnionych do otrzymywania tego świadczenia). Nie ulega jednak wątpliwości, że zdecydowana większość tej kwoty pójdzie na przyjęcie wniosków i wydanie decyzji identycznych jak rok wcześniej!

Jaki to ma sens, tego ministerstwo już nie tłumaczy, ale mówi tak: ?System corocznego składania wniosków jest procedurą funkcjonującą na przykład w przypadku ubiegania się przez rodziców o świadczenia rodzinne. Nie jest to więc procedura nowa.? Oczywiście chodzi o to, że w ciągu roku sytuacja osób, które te pieniądze dostają może ulec zmianie (śmierć dziecka, rozwód rodziców, co pociąga za sobą zmianę osoby, której są one wypłacane). - Jednorazowe złożenie wniosku na drugie i kolejne dziecko na kilka lat, z perspektywy rodziny, może byłoby łatwiejsze, ale utrudniłoby sprawowanie przez państwo odpowiedniego monitoringu poprawności i celowości wydatkowania środków. Każde zaniedbanie ze strony rodziny, dotyczące obowiązku zgłoszenia zmiany sytuacji rodzinnej, mającej wpływ na dalsze pobieranie świadczeń (w tym np. zmiana w zakresie osoby sprawującej opiekę nad dzieckiem, zmiana struktury rodziny itp.), powodowałoby nienależne ich wypłacenie, a w konsekwencji konieczność ich dochodzenia, co również jest związane z ponoszeniem wydatków ze strony państwa na przeprowadzenie postępowania w tym zakresie - mówi Faktowi24.pl Edyta Zaleszczak-Dyks kierownik Działu Świadczeń Rodzinnych MOPR w Gdańsku.

Krótko mówiąc, chodzi o to, że coroczne składanie wniosków ma zapobiec wyłudzaniu tego świadczenia, a pewnie wcześniej lub później o takich przypadkach usłyszymy.

Pewnie tak, jest jednak kilka ?ale?. Po pierwsze według przepisów o każdej zmianie, która może mieć wpływ na to świadczenie mamy obowiązek poinformować organ, który świadczenie przyznał. Nawet jeśli ktoś tego nie zrobi, to będzie to margines i trudno karać za to wszystkich. Po drugie nawet jeśli jakieś zmiany zachodzą, to pewnie nie co roku, bo też raczej nie dzieje się tak, że ktoś rozwodzi się co roku przez kilkanaście lat. Nie zmienia to faktu, że zapewne i tak te zmiany będą dotyczyły marginesu wszystkich wniosków, w przypadku programu 500+ mamy do czynienia z nieporównanie większą skalą liczoną w milionach, przy bardzo prostym kryterium jego przyznania (w większości wypadków po prostu wiek dziecka i fakt posiadania rodzeństwa), więc raczej nie wymaga to jakiś skompilowanych działań urzędniczych. Tym bardziej, że do tych danych Państwo i tak ma dostęp (ewidencja ludności) i może je bardzo łatwo sprawdzić, niezależnie od wszystkich składanych przez nas wniosków i oświadczeń.

MOPS-y również nie pałają nadmiernym entuzjazmem z związku z corocznym zalewem milinów wniosków: ?Oznacza to wzmożoną pracę w kolejnym okresie przyjmowania wniosków i wydawania decyzji? ? mówi MOPS we Wrocławiu. ?Składanie wniosków na kolejne okresy zasiłkowe wymaga z naszej strony podjęcia szeregu działań związanych z przygotowaniem obsługi mieszkańców, a następnie weryfikacją danych osób wnioskujących? ? wtóruje mu Monika Ostrowska z Gdańska.

Może wytłumaczenie tej nieprzyjaznej dla nas procedury jest wyjątkowo proste - czy zwyczajnie chodzi o zniechęcenie nas do pobierania tego świadczenia? - Obecny sposób zaprojektowania tego systemu wydaje mi się jednak spójny z przekazem niektórych przedstawicieli rządu: jak Was na to stać to nie zgłaszajcie się po 500 zł, jeśli nie musicie to nie korzystajcie. Być może konieczność składania wniosku co roku zniechęci niektóre osoby, a cała biurokracja z tym związana wykluczy część rodzin z tego programu - ocenia Małgorzata Druciarek z Instytutu Spraw Publicznych. Przy konieczności bowiem składania wniosków co roku siłą rzeczy ich ilość może ulec ograniczeniu: ktoś powodów losowych czy zwyczajnego gapiostwa przeoczy termin złożenia wniosku, może komuś za 13 razem nie będzie się już chciało, a może nie zostanie on złożony w którymś roku z miliona innych przyczyn.

Wnioski nasuwają się same: pomysłodawcy programu 500+ albo źle wymyślili tę procedurę albo zabrakło im dobrej woli. Kryteria są maksymalnie uproszczone, na ogół jest to posiadanie rodzeństwa i wiek, a są to informacje do których państwo i tak ma dostęp, niezależnie od składanych przez nas dokumentów. Zapewne więc większość, liczona w milionach, korzystająca ze świadczenia w standardowy sposób, składać będzie co roku ten sam wniosek by dostać tę samą decyzję. Cała ta zabawa będzie nas kosztować miliony złotych, a to już zakrawa na zbrodnię. Nie wierzę, i tak samo mówią eksperci, że nie można by tego tak zorganizować, by móc wniosek złożyć raz na cały okres jego przyznawania i już. Chyba, że celem wprowadzania tak nieprzyjaznej procedury jest organicznie osób, które z programu korzystają,

Może jednak taka procedura wynika z tego, że ci, którzy to wprowadzili, zdawali sobie sprawę, że nie będzie konieczności składania takiej ilości wniosków, bo zwyczajnie program 500+?tyle nie przetrwa! Władze oczywiście zaprzeczają (?Obowiązująca ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci gwarantuje, że środki finansowe na kolejne lata są zabezpieczenie i będą wypłacane? ? biuro prasowe Ministerstwa Rodziny), ale jak usłyszałem w jednym z MOPS-ów, jeśli uważam, że jeżeli ktoś złoży teraz wniosek na nowo narodzone dziecko i myśli, że przez 18-lat będzie na nie dostawał pieniądze z tego programu to jest wielkim i w dodatku niepoprawnym optymistą. I nie jest to głos odosobniony.

Do czasu ukończenia tego tekstu Ministerstwo Rodziny nie odpowiedziało na pytanie, czy planowana jest jakaś korekta przepisów w tej sprawie.

Źródło: http://www.fakt.pl/



Edytowany przez ptasiorrr o 17-05-2016 - 12:48. "

[kaskada05]

"nie jestem twoją koleżanką"

[ptasiorrr]

"Stachu próbuje na siłę znaleźć kolegów i przyjaciół."

[stachu]

"dzieci nie muszą iść do 1 klasy, 500+ się dostanie - to zasłużyli "

[stachu]

"powiedziałem, ze nie ma fotografii, a nie, że nie ma dowodu - czytaj ze zrozumieniem

dowody są - kto stworzył świat?"

[stachu]

"to miło, ze się o mnie martwisz "

[stachu]

"ale dużo czytania ..."

[stachu]

"a kim?
jak się mam do Ciebie zwracać?"

[ptasiorrr]

"Muszą iść do pierwszej klasy a 500+ nie dostanie rodzina, która ma jedno dziecko a dochód na osobę 800,01 PLN."

[ptasiorrr]

"Sprawia Ci to trudność? Drukowanymi i większymi wkleić?"

[stachu]

"ale za rok pójdą, też dostaną jak się postarają o drugie."

[stachu]

"tak, w obrazku poproszę "

[ptasiorrr]

"To dawaj ten dowód. Już się nie mogę doczekać!!!

Na początku było Bagno. Jedna wielka ciemna masa, która burzyła się i piętrzyła Po pewnym czasie zaczęły się z niego wyłaniać dwa potężne żywioły: Woda i Ziemia. Siostry nie posiadające ani matki, ani ojca. Na początku swego istnienia bardzo się kochały. Jednakże równie mocno potrafiły się pałać do się nienawiścią. Były bardzo porywcze i w chwilach gniewu i uniesienia robiły różne, przerażające oraz nieprzyjemne niespodzianki. A kiedy wstępowały na wojenną ścieżkę... Woda próbowała zakryć Ziemię, która z kolei rozstępowała się pod nią myśląc, że w ten sposób utrze jej nosa; jednak najczęściej myliła się bowiem kiedy Woda wpadała z hukiem w rozstępującą się Ziemię czuła się zwyciężczynią zdobywającą terytoria przeciwniczki. W ten oto prosty sposób powstawały rzeki, morza, oceany.

Ja powiem tak. Takiej genialnej "maszynie" jaką jest człowiek coś musiało dać początek. Co lub kto tego chyba nikt nie wie: bóg, szatan, stwórca czy kosmici..."