www.tarnobrzeg.info

"Zauważyłem dzisiaj (10.11.2014 r) nad jeziorem dziwną pianę, która zbiera się nad brzegiem wzdłuż całej plaży. Czy czasami ktoś nie dolewa do zbiornika jakiegoś syfu, wie ktoś coś może jaka jest tego przyczyna?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7d ... b6577.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1f0 ... b2745.html



Edytowany przez mj-tbg o 10-11-2014 - 19:22. "

"powszechnie wiadomo, że jak bogini Demeter płacze, to pada deszcz i jest jesień, a jak się cieszy, nastaje wiosna - może z tą pianą też coś w tym stylu? jakiś bożek się pieni??"

"To wygląda na pianę przedwyborczą , albo Władca Jeziora zapienił się bo nie będzie ulicy nazwanej Jego imieniem .



Edytowany przez jazet o 11-11-2014 - 11:32. "

"niestety taka piana tworzy się z odpadów detergentowych, to normalne na wszystkich wodach"

"

nikanor pisze:niestety taka piana tworzy się z odpadów detergentowych, to normalne na wszystkich wodach

No nie, wyjaśnienie z płaczącą Demeter bardziej mi się podobało...

Jezioro było napełniane wodą w pierwszej klasie czystości. A i tak detergenty? Super, chyba jednak pójdę do tych morsów, bo to i człowiek odporniejszy, i od razu się umyje porządnie - skoro woda i mydełko stanowią 2w1."

"Nie będę zaskoczony , gdy siarkowodór zacznie się wydobywać naturalnie .
Jest to w końcu eksperyment naukowców z AGH i nigdzie nie sprawdzony .
Nie jestem zwolennikiem żadnych "teorii spiskowych" - ale kto widział czynny ten "dołek "
zastanawiał się na pewno - co dalej ?

Być może "naszą kadencję" przeżyjemy .
A dzieci , wnuki ?



Edytowany przez jazet o 14-11-2014 - 17:01. "

"A ja akurat nie o błaznach przy korycie chciałem pisać .

Natura upomina się co jakiś czas o swoje - w Polsce mamy na razie ze trzy takie "dołki " - Machów , Bełchatów , Turoszów ."

"A czy w mieście "siarkowym" czuło się wszystko - jeżeli nie jechało jajami ?
Poznawaliśmy przyjezdnych - chciało się im spać - po kilku latach przechodziło ( kwestia przyzwyczajenia ).
To w cale nie musi być jak w filmach katastroficznych - nie wiem jednak jak tam się można kąpać !
Przecież obok jest Wisła !



Edytowany przez jazet o 14-11-2014 - 18:57. "

"

Nie będę zaskoczony , gdy siarkowodór zacznie się wydobywać naturalnie .

Najpierw to się może stamtąd azbest "ulatniać", bo między innymi takimi odpadami "uszczelniano" dołek."

"

zbyry pisze:O naturze już pisałem ogrom czasu temu. Najwyżej jak jebnie, to w promieniu do 200 km nie ma życia. Może zamieszkam we Wrocławiu...? Ja już do tego podchodzę w sposób komiczny. Nad dołkiem nie byłem 2 lata. Jestem przeciwny temu i byłem przeciwny tej inwestycji, a i wierny swoim przekonaniom pozostaję, dlatego moja noga tam nie postanie a kasy tam nie wydam.Edytowany przez zbyry o 14-11-2014 - 18:47.

zbyry nie jestem w temacie ale temat wydaje się ciekawy, mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat ewentualnego skażenia, przyczyn, skutków itd. Ewentualnie jakiś fajny artykuł na ten temat do poczytania?"

"Na pewno myśleli o tym mądrzejsi ode mnie - ale zasypywanie dołka należało przewidzieć przed "pierwszym wbiciem łopaty" .
Tak robi Bełchatów od początku .
Tak było w Piasecznie .
W Machowie o zwałowaniu wewnętrznym przypomniano sobie , gdy na Górach brakło miejsca .

Pamiętajmy , że za Wisłą jest jeszcze nieczynna kopalnia siarki Piaseczno ( początki " polskiego złota ")
Tam jest też nieźle .
Po upadku koncepcji transportu popiołu z Elektrowni Połaniec , do zasypania dołka - nastąpiła obstrukcja .

A są to połączone pod dnem Wisły te same złoża , aż do Jeziórka .
Piaseczno jest odwadniane - ale jak długo starczy środków ?



Edytowany przez jazet o 14-11-2014 - 19:45. "

"Piane to wy bijecie na tym smiesznym forum.Gdybyscie poobcowali troche z natura wiedzielibyscie skad ta piana."

"Dla niektórych cały czas czarne nie jest czarne a białe nie jest białe. Obiektwne badania nie są wierygodne ..."

"Mozg swoj zbadaj!!! To normalne zjawisko o tej porze roku"

"

silverhook pisze:Mozg swoj zbadaj!!! To normalne zjawisko o tej porze roku

Mogę prosić o jakieś wyjaśnienia na czym polega to "normalne zjawisko"?
Ja się kompletnie na tym nie znam, więc chętnie poznam fachową opinie na ten temat."

"Nie forumowiczu .Najlepiej idz nad jezioro i patrz sie na wode... Wtedy krzyknierz. EUREKA!!! ale to proste... A jak bedziesz siedzial przed komp to nigdy sie nie dowiesz"

"zbyry czekam na obszerne i szczegółowe fakty Tylko większość tak na chłopski rozum "

"Moze to.

Skąd ta piana? Z wody. Nie jest ona, jak się nam wydaje, krystalicznie czysta. Wystarczy popatrzeć na wodę pod mikroskopem. Często się zdarza, że woda jest bardzo bogata biologicznie (plankton) lub chemicznie (skutek na przykład przepływu wody z pól nawożonych sztucznie lub kwaśnych deszczy). Te właśnie czynniki powodują, że dany akwen tak się wzbogaca biologicznie, że ma coraz większe warstwy mułu, których nie widać, oraz zarastającą florę podwodną i nawodną, co z kolei doskonale widać. Ten proces nazywa się ?eutrofizacja?.

Piana na brzegu jest pierwszym sygnałem, że woda w jeziorze staje się bardziej bogata w różne związki chemiczne. Wiatr, tworząc na jeziorze fale, powoduje, że woda uderza o brzeg albo rozbija się o piaszczyste lub kamieniste wybrzeże. Powstaje wówczas zjawisko podobne do ubijania białka na smakowite bezy. Fale ubijają wzbogaconą chemicznie wodę i tworzy się piana. Przy jej powstawaniu część pierwiastków chemicznych ulatuje w powietrze, inna część pozostaje w pianie. Uwolniona od nich woda kusi nas swoją czystością.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Eutrofizacja



Edytowany przez A1313 o 15-11-2014 - 17:37. "

"Nie zupełnie bym się z tym zgodził Zbyry. Wody wracają do poziomów z lat 60/70. Wtedy budowano rowy melioracyjne i chyba robiono to nie bez przyczyny. Znam miejsce gdzie kiedyś była studnia i wodę można było nabierać wiadrem bez sznura, wystarczyło się dobrze nachylić. W latach 80/90 studnia głębokości 7 kręgów wyschła całkowicie, a teren oddalony od Machowa ok. 10km. Do dzisiaj takiego poziomu jak w latach 60/70 nie ma. Nie jest winą jeziora , że gdzieś robią się zastoiny wody. Potrzeba gruntownie wyczyścić rowy melioracyjne i przepusty. Przepusty są w wielu miejscach zawalone , zasypane i zamulone . Często sami mieszkańcy zasypywali przepusty," bo nie potrzebny , bo nie ma wody". Dzisiaj płaczą , że pola stoją w wodzie. Czy w domach budowanych do lat 60 były piwnice? Wszyscy , którzy mają problemy, budowali domy później . Na naszych terenach powinno być zabronione budowanie domów podpiwniczonych , bo zbyt wysoko są wody gruntowe. Najlepszy przykład mamy w Zakrzowie na wysokości Amigo. Mimo że na górce to pola zalane przez 3/4 roku."

"zbyry jak mniemam w takim wypadku wystarczyłby maski przeciwgazowe, mam rację? W jaki sposób to działa że siarkowodór może wydobyć się na powierzchnię za sprawą wody? Tylko za jej sprawą może się to zdarzyć? A naturalnie jakoś się nie wydostaje? Przy takim scenariuszu byłby jakiś wybuch czy po prostu po cichu opary siarkowodoru rozniosły się po okolicy? I jaki jest czas na reakcję jeśli w ogóle jakiś by był?"