"
Gdyby powiedział , że klub dostanie 600 tys i ani grosza więcej a pan Dziedzic niech robi tak aby mu starczyło nikt pewnie by nie miał pretensji. Niestety , ale prezydent ma konflikt na własne życzenie.
prezydent powiedział to dokładnie rok temu.dotacja to 600 tysięcy i pan Dariusz wiedział o tym od samego początku.nie przeszkodziło mu to wydać 420 tysięcy w rundę wiosenną.
mrzonki o cudowności projektów sportowych zabił sam Gąsior jesienią drużyną za darmo.takie są fatky.
jeśli ktoś tu ma konflikt na własne życzenie to dlatego,że prezydent Kiełb w swojej naiwności dał czystą kartę już rok temu.powinien na fali entuzjazmu wyczyścić zabawę lub uregulować jej zasady gry.
nie zrobił tego,to był błąd.
takim samym błędem było domaganie się dymisji prezesa spółki w tym roku.
akcjonariusze jednak nie umierali z prezesem,przecież to oni mają udziały i to oni stanowią zarządy i prezesów.tak czy nie ?
mnie to zupełnie grzeje,widzę ilu ludzi interesuje piłka i ta drużyna i to są bardzo skromne wyniki.
równie skromny jest marketing i sponsoring bo ten po który ordery wystawiają włodarze klubu w ostatnich latach są tylko pokłosiem tego,że wykonywali plan jaki nakreślono im jeszcze nim zostali zarządem.
w Siarce od lat nic się nie zmieniło-to polityka.czysta polityka.
i tu Kiełb ma rację,600 tysięcy to wręcz bardzo duża dotacja.
tak samo zadłużone czy podwyższające nam swoje usługi spółki komunalne nie powinny sponsorować gotówką sportu.barter rozumiem.trzeba sobie pomagać.
tak samo ma rację,że wymaga by dostająca od magistratu darmowo stadion spółka była w stanie wygenereować jakieś dochody.to naprawdę niezbyt wiele.
bardzo dobrze też,że nagle jedna instytucja zacznie odpowiadać za młodzieżową piłkę.nieważne zupełnie która,niech rodzice wiedzą do kogo mieć pretensje gdy drużyna ich dziecka nie pojedzie na wyjazd i tak dalej i dalej.
miałem ten przywilej,że 4 lata temu zadałem wciąż będącym w zarządach co sprzedadzą gdy braknie Zwierzyńca i tych kilkunastu mieszkań ? co zrobią gdy zwiążą ostatecznie los Siarki z miastem gdy zjawi się ktoś podchodzący do dotowania sportu zawodowego mniej entuzjastycznie niż ówczesny ich mentor ?
tyle,że oni jeszcze rok temu myśleli,że to Eldorado będzie trwało kolejną kadencję.
wtedy do spółki nikogo nie potrzebowali,wtedy nawet prezentacje robili tylko dla jednej osoby.
zresztą w lutym bodaj prezes spółki twierdził,że emisja akcji nastąpi jak najprędzej.nie spieszył się,ale po prostu trzeci raz,rok temu i teraz w przerwie między sezonami rozegrał się scenariusz,który przewidywano już rok temu.
jeśli prezydent Kiełb nie rozwiąże go teraz to ta rana za pół roku znowu będzie ropiała jeszcze bardziej.
podział będzie jeszcze większy.
a z drugiej strony zawsze politycznie lepiej to jemu okazać łaskę,dać jakąś tam kasę,może nie całą ale kolejny raz pokazać dobrą wolę.nic to,że druga strona konfliktu zupełnie tego nie doceni.tak jak nie docenili już dwukrotnie.minął rok,spółka jest w takim samym stanie jak rok temu albo jeszcze gorszym.kasa z miasta albo śmierć.
i tak w kółko a ja dobiję do 3 tysięcy komci
"