Tarnobrzeg. Szpital trzeci na Podkarpaciu.
Tarnobrzeg. Szpital trzeci na Podkarpaciu.
Ostatnio zmieniony 18-12-2015 18:03 przez skival, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeg. Szpital trzeci na Podkarpaciu.
"Iii?????"
Ostatnio zmieniony 18-12-2015 20:18 przez wxcv, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 16-05-2015 14:16
Tarnobrzeg. Szpital trzeci na Podkarpaciu.
"Wyszedłem właśnie po tygodniowym pobycie na 7 piętrze "wewnętrznego", szybciutko, sprawnie i bezpiecznie podleczone ciężkie zapalenie płuc, przyjemne i profesjonalne pielęgniarki, i nawet było co zjeść. Jestem zadowolony i cieszę się że chociaż szpital mamy w miarę w naszym "mieście" "
Ostatnio zmieniony 18-12-2015 20:38 przez ziomek1000, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeg. Szpital trzeci na Podkarpaciu.
"Chyba nie pytali o opinie ludzi siedzących pół dnia pod gabinetem ortopedycznym w przychodni przyszpitalnej. Działalność tej części szpitala to jawna kpina z pacjentów."
Ostatnio zmieniony 18-12-2015 23:09 przez alek, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeg. Szpital trzeci na Podkarpaciu.
"Lokalna propaganda radiowa głosi że szpital 3 na podkarpaciu,a prawda jest taka że każdy kto może jedzie do innych szpitali na podkarpaciu,np do Mielca. No chyba że chodzi o 3 od końca. Wystarczy ocenić sposób traktowania pacjenta tu a np w szpitalu w zachodniej Polsce."
Ostatnio zmieniony 18-12-2015 23:51 przez andriu81, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeg. Szpital trzeci na Podkarpaciu.
"ziomek1000 ładnie Cie tam naćpali na tym 7 piętrze, no chyba, że tam pracuje Twoja rodzina. Nie wiem jak gdzie indziej w szpitalu, ale wewnętrzny w Tbg to masakra. Może z jednej dolegliwości Cie wyleczą, ale zaniedbania typu odleżyny, spuchnięte dłonie po wkłuciach, wyziębienie nabędziesz na pewno, bo obsługa jest bardzo słaba. Moja opinia wynika z tego, że moja teściowa trafiła tam z pewną dolegliwością, którą szpital wyleczyl, ale stan w jakim wrocila woła o pomstę do nieba. Odleżyny, nogi i ręce spuchnięte, ogólna apatia. Ludzie jak najdalej od naszego szpitala!!!!!!!!!!!"
Ostatnio zmieniony 19-12-2015 22:46 przez wiliams, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeg. Szpital trzeci na Podkarpaciu.
"
Prawda w 100%. Oddział ortopedyczny w tarnobrzeskim szpitalu, biorąc pod uwagę terminy, poziom i jakość usług, oraz fachowość personelu to grzybnia z myjnią, że tak się wyrażę."Chyba nie pytali o opinie ludzi siedzących pół dnia pod gabinetem ortopedycznym w przychodni przyszpitalnej. Działalność tej części szpitala to jawna kpina z pacjentów.
Ostatnio zmieniony 20-12-2015 00:58 przez Malyboss, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 16-05-2015 14:16
Tarnobrzeg. Szpital trzeci na Podkarpaciu.
"Naćpanie drogi Wiliamsie to raczej ostatnie co jesteś w stanie spotkać w moim przypadku. Owszem z resztą opinii sie zgodze że ortopedia to tragedia, ale taka sama tragedia tu w szpitalu jak i w poliklinice gdzie trzeba stać od 4 rano do ortopedy bo inaczej nie przyjmie. Nie mam tam nikogo z rodziny.
A ponadto powiem Ci że nie mam też żył na rękach - przypuszczam że nawet gorzej niż twoja teściowa, przez lekko ponad tydzień nabawiłem sie sześciu wkłuć bo non stop było z nimi coś nie tak, i za każdym razem, za każdym najmniejszym spuchnięciem czulem jakoś tak zainteresowanie ze strony pielęgniarek. Kaszlałem cała noc tak że pół oddziału słyszało, pielegniarki co noc przynosiły dodatkowe tabletki, bez fochów, owszem może i wiało, przy oknie leżałem, nie było za ciepło, pewnie dało sie zaziębić, ale myślę że główna kwestia jest jedna- jak sobie pościelesz tak sie wyśpisz. Byłem miły dla pielęgniarek, one były miłe dla mnie. A jak Ty chciałeś oddać teściową i mieć ją w czterech literach myśląc że pielęgniarka która dwóch tysięcy nie zarabia spędzi pół godziny czy ileś tam czasu dziennie nad tym żeby ratować twoją teściową od odleżyn no to wiesz, one są zazwyczaj dwie, trzy, a pacjentów trzydziestu. Miałem dziadka w podobnej sytuacji. Miał raka, leżał w większości szpitali podkarpacia, i niestety ale wszędzie rola rodziny jest najważniejsza a pielęgniarka jest od podania leku czy wkłucia, nietęga kobietka nie będzie nosić 80kg mężczyzny. Do zachodniej polski jednak z naszej cebulowej podkarpackiej krainy zawsze będzie daleko. To dwa światy."
A ponadto powiem Ci że nie mam też żył na rękach - przypuszczam że nawet gorzej niż twoja teściowa, przez lekko ponad tydzień nabawiłem sie sześciu wkłuć bo non stop było z nimi coś nie tak, i za każdym razem, za każdym najmniejszym spuchnięciem czulem jakoś tak zainteresowanie ze strony pielęgniarek. Kaszlałem cała noc tak że pół oddziału słyszało, pielegniarki co noc przynosiły dodatkowe tabletki, bez fochów, owszem może i wiało, przy oknie leżałem, nie było za ciepło, pewnie dało sie zaziębić, ale myślę że główna kwestia jest jedna- jak sobie pościelesz tak sie wyśpisz. Byłem miły dla pielęgniarek, one były miłe dla mnie. A jak Ty chciałeś oddać teściową i mieć ją w czterech literach myśląc że pielęgniarka która dwóch tysięcy nie zarabia spędzi pół godziny czy ileś tam czasu dziennie nad tym żeby ratować twoją teściową od odleżyn no to wiesz, one są zazwyczaj dwie, trzy, a pacjentów trzydziestu. Miałem dziadka w podobnej sytuacji. Miał raka, leżał w większości szpitali podkarpacia, i niestety ale wszędzie rola rodziny jest najważniejsza a pielęgniarka jest od podania leku czy wkłucia, nietęga kobietka nie będzie nosić 80kg mężczyzny. Do zachodniej polski jednak z naszej cebulowej podkarpackiej krainy zawsze będzie daleko. To dwa światy."
Ostatnio zmieniony 20-12-2015 18:17 przez ziomek1000, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeg. Szpital trzeci na Podkarpaciu.
"Oddział chirurgii:
zalety:
- świetni lekarze
wady:
- pielęgniarki hałasują w nocy (głośne rozmowy, śmiechy)
- palarnia personelu w łazience (śmierdzi, okno cały czas mimo mrozu otwarte).
Brakuje tam szefa który przypilnuje porządku na oddziale."
zalety:
- świetni lekarze
wady:
- pielęgniarki hałasują w nocy (głośne rozmowy, śmiechy)
- palarnia personelu w łazience (śmierdzi, okno cały czas mimo mrozu otwarte).
Brakuje tam szefa który przypilnuje porządku na oddziale."