Post
autor: norweski_leśny » 21-01-2020 15:29
Żeby nie było tak wesoło:
M-W.Nisko -24
M.Stalowa Wola -269
G.Bojanów 9
G.Pysznica 60
G.Radomyśl nad Sanem 18
M-W.Zaklików -13
G.Zaleszany 9
G.Gorzyce -35
Jakby ktoś się ślepo uparł, że wszystkie osoby, który wyprowadziły się ze Stalowej poszły do sąsiednich gmin to wychodzi na to, iż ubyło w Stalowej 173 osoby (ubytek w Stalowej pomniejszony o wszystkie przyrosty z okolicy - Grębowa nie ma, bowiem jako jedyna gmina nie ma dostępnych pełnych danych). Stan ten dotyczy jedynie pierwszego półrocza 2019. Czyli przy wersji optymistycznej ubyło w pół roku tylko 173 osoby bowiem reszta przeniosła się na wieś. Tylko dane bardziej szczegółowe pokazują, iż Stalowej w największym stopniu dotyczy zjawisko wyjazdu ludności poza granicę kraju.
Ja nie mówię, że gdziekolwiek indziej jest lepiej/gorzej ale nie można mydlić sobie oczu, iż jest ok. Zresztą dopóki "królem" Polski nie zostanie Nadbereźny, dotąd Pysznica będzie tylko sferą marzeń Stalowej o wchłonięciu.
Nie ma co się jednak oszukiwać, Stalowa pod względem poziomu życia rozumianego jako ogół warunków, również jest na straconej pozycji. Tajemnicą poliszynela jest to, dlaczego oficjalne pomiary prowadzone przez WFOŚiGW w Rzeszowie mają miejsce w Nisku a nie Stalowej. Natomiast same wyniki stacji miejskiej są permanentnie "udoskonalane" po wpadce jaką zaliczyła stacja ponad rok temu (wynik wykazał stężenie pyłów o skali mieszczącej się w pierwszej 10 na całym świecie).
Tak, Stalowa jest bogatsza, o duże zakłady przemysłowe, gdzie idzie lepiej zarobić. Nikt jednak nie pyta o koszty związane z działaniem tego przemysłu. Inna sprawa jest taka, iż kiedyś eldorado aluminiowe się skończy. Bo wyjdzie właścicielowi, iż koszt produkcji jest za wysoki a zakład można przenieść do Afryki/Bangladeszu/Indii. I pytanie co wtedy?
Uwaga do globoo. Stalowa obecnie podąża ścieżką jaką zgotował sobie Tarnobrzeg. Jeżeli władze nie zmienią podejścia to skończy się tak, iż mieszkańcy będą wybierać tylko zarządce stanu istniejącego na kolejne lata. Przy poparciu jakie obecny prezydent Stalowej posiada, tereny inwestycyjne powinny rosnąć jak grzyby po deszczu, wraz z całą niezbędną infrastrukturą. A jak się przyciągnie nowych inwestorów a co za tym idzie, zwiększy dochody to można wtedy bawić się w tereny rekreacyjne. Wyhamowanie inwestycyjne jest już widoczne w tym roku. A jak dojdzie do tego rozbudowa rynku Rozwadów, to będzie to gwóźdź do trumny porządnych inwestycji w najbliższych latach. Wskaźniki długu osiągną bowiem taki poziom, iż będzie można już tylko spłacać (zresztą już właściwie to zostało osiągnięte).
Zresztą po co kolejne przekomarzanie się kto jest lepszy a kto gorszy. Powinny być podejmowane działania wspólne!