:-D:-D:-D:-Div pisze:Moja koleżanka po rozwodzie musiała sobie kupić koc elektryczny, co jest kolejnym dowodem na to, że panowie nie są niezastąpieni
Tok myślenia typowej feministki.
Dzieci też masz z kocem elektrycznym?"
:-D:-D:-D:-Div pisze:Moja koleżanka po rozwodzie musiała sobie kupić koc elektryczny, co jest kolejnym dowodem na to, że panowie nie są niezastąpieni
kolejny seksista się znalazł"tarnobrzezanin1234 pisze::-D:-D:-D:-Div pisze:Moja koleżanka po rozwodzie musiała sobie kupić koc elektryczny, co jest kolejnym dowodem na to, że panowie nie są niezastąpieni
Tok myślenia typowej feministki.
Dzieci też masz z kocem elektrycznym?
Widzę, że poczułeś się wzburzony "tokiem myślenia typowej feministki". Ale nie ma się co oburzać tą anegdotą o kocu i uwagą o zastępowaniu. W rzeczywistości żadna znana mi feministka nie porzuciłaby swojego partnera tylko dlatego, że w lidlu jest promocja na elektryczne kołdry.tarnobrzezanin1234 pisze:Tok myślenia typowej feministki.
Dzieci też masz z kocem elektrycznym?
Co za czasy. Jak widać w rzeczywistości - na bohaterów popyt minąl. Teraz na topie są farelki i koce elektryczne, ale tym nie rozpali się ognia w piecu. A tak wogóle to femnistki są fajne. Inaczej jest z intelektualistkami. Faceci się ich boją. Im już nie wystarcza maść ABC i smarowanie pleców. Czasem potrzebny jest elektryk."iv pisze:Widzę, że poczułeś się wzburzony "tokiem myślenia typowej feministki". Ale nie ma się co oburzać tą anegdotą o kocu i uwagą o zastępowaniu. W rzeczywistości żadna znana mi feministka nie porzuciłaby swojego partnera tylko dlatego, że w lidlu jest promocja na elektryczne kołdry.tarnobrzezanin1234 pisze:Tok myślenia typowej feministki.
Dzieci też masz z kocem elektrycznym?
Tak więc - nie trzeba się bać tych kocy.
Typowych feministek też nie.
Jeden elektryk to już był i cos do końca mu nie wyszło.infonauta pisze:Co za czasy. Jak widać w rzeczywistości - na bohaterów popyt minąl. Teraz na topie są farelki i koce elektryczne, ale tym nie rozpali się ognia w piecu. A tak wogóle to femnistki są fajne. Inaczej jest z intelektualistkami. Faceci się ich boją. Im już nie wystarcza maść ABC i smarowanie pleców. Czasem potrzebny jest elektryk.iv pisze:Widzę, że poczułeś się wzburzony "tokiem myślenia typowej feministki". Ale nie ma się co oburzać tą anegdotą o kocu i uwagą o zastępowaniu. W rzeczywistości żadna znana mi feministka nie porzuciłaby swojego partnera tylko dlatego, że w lidlu jest promocja na elektryczne kołdry.tarnobrzezanin1234 pisze:Tok myślenia typowej feministki.
Dzieci też masz z kocem elektrycznym?
Tak więc - nie trzeba się bać tych kocy.
Typowych feministek też nie.
iv ma racjęm łatwo się wzburzasz. Włącz farelkę, policz sobie wolno: 2, 2, 3,4 i ogarnij kuwetę! Poza tym zapomniałeś o intelektualistkach. Niby mają ten sam tok myślenia co feministki, a jednak są inne. Pisałem przecież, że faceci się ich boją. Mają własne zdanie co właśnie było widać, jak potrafią wzburzać. Ma to swój urok, ale czasem drażni. Dlatego trzeba elektryka. W Lidlu nie ma go na promocji, jest gratis tylko z dostawą."tarnobrzezanin1234 pisze:Jeden elektryk to już był i cos do końca mu nie wyszło.infonauta pisze:Co za czasy. Jak widać w rzeczywistości - na bohaterów popyt minąl. Teraz na topie są farelki i koce elektryczne, ale tym nie rozpali się ognia w piecu. A tak wogóle to femnistki są fajne. Inaczej jest z intelektualistkami. Faceci się ich boją. Im już nie wystarcza maść ABC i smarowanie pleców. Czasem potrzebny jest elektryk.iv pisze: Widzę, że poczułeś się wzburzony "tokiem myślenia typowej feministki". Ale nie ma się co oburzać tą anegdotą o kocu i uwagą o zastępowaniu. W rzeczywistości żadna znana mi feministka nie porzuciłaby swojego partnera tylko dlatego, że w lidlu jest promocja na elektryczne kołdry.
Tak więc - nie trzeba się bać tych kocy.
Typowych feministek też nie.
Jak tu się nie bać kiedy podobno pierwszą i największą feministką w Polsce jest... były facet :-O
I weź się z taką prześpij, a feee. Już wolę marznąć albo zostaje farelka
Spokojnie, to suszarki do grzybów "lutek pisze:wlaśnie podali w telewizji że nieoczekiwanie wzrosło zużycie prądu w Tarnobrzegu.
Z Twojego tonu wypowiedzi można wysnuć, że odkręcenie ogrzewania, kiedy komuś tam za zimno to głupota czy coś złego. U mnie grzeje się, można powiedzieć umiarkowanie i zawsze mam nadwyżkę.dino pisze: Miłego płacenia dopłaty do kosztów ogrzewania, gdyż na pewno zaliczka okaże się za mała.
Nota bene ja cały wrzesień chodzę po mieszkaniu w krótkich spodenkach i koszulkach z krótkim rękawem i śpię przy rozszczelnionych oknach.Edytowany przez dino o 29-09-2017 - 06:52.