Egzamin Gimnazjalny w Szkołach Podstawowych 3, 4 i 10 odbędzie się zgodnie z planem

[marysia67]

Masz rację, tak strajkowali.

[orange]

Strajk nie dobry przykład dla młodzieży.
Mój chrześniak strasznie się denerwuje i pewnie tak ma większość młodzieży.
Nawet przez ten strajk jego klasa nie pojechała na Pielgrzymkę na Jasną Górę ponieważ nie było chętnych nauczycieli na wyjazd.
Pielgrzymka została odwołana, a przecież to jest coroczna tradycja, że takie wyjazdy się odbywają.
Niektórzy przecież potrzebują Górę poprosić o pomoc i wsparcie, a Góra zawsze gotowa słuchać ziemskie wołania.

Cieszę się, że nie wszyscy nauczyciele podpisują się pod strajkiem.
Czuję, że to oni są tymi nauczycielami z serca i z powołania.
Dzięki nim udało się zorganizować egzaminy ośmioklasistom oraz gimnazjalistom.
Mam nadzieję, że oni też pomogą maturzystom.
To im się należy 1000 złotych podwyżki, a nie fałszywym agitatorom.

[orange]

Jest rok szkolny, dziecko ma siedzieć w szkole.
Gdy nad rodzicami zawisło widmo dzieci wchodzących w wakacje bez zdanych egzaminów i wystawionych ocen, poparcie dla strajku spadło.

[orange]

Rząd obiecuje już 15% podwyżki nauczycielom, ale Broniarz dalej chce więcej.
Oj żeby go ta chciwość tylko nie zaskoczyła...

Od września w przyszłym roku:
-250 zł średnio dla nauczyciela dyplomowanego,
-wydłużyć pensum z 18 do 20 godzin tygodniowo,
-skrócenie stażu,
-zmniejszenie biurokracji,
-minimum 300 zł za wychowawstwo.

Rząd podał nowy kontrakt społeczny, czyli unowocześnienie systemu, które ma gwarantować podwyżki wynagrodzeń w oświacie.
Rząd zaproponował dwa warianty:
-w wariancie pensum 22 GODZINY to:
-w 2020 r. - 6128 zł
-2021 r. - 6653 zł
-2022 r. - 7179 zł
-2023 r. - 7704 zł

-w wariancie pensum 24 GODZINY to:
-2020 r. - 6335 zł
-2021 r. - 7434 zł
-2022 r. - 7800 zł
-2023 r. - 8100 zł

[L74]

Obiecanki cacanki

[L74]

Strajk nie dobry przykład dla młodzieży.
Mój chrześniak strasznie się denerwuje i pewnie tak ma większość młodzieży.
Nawet przez ten strajk jego klasa nie pojechała na Pielgrzymkę na Jasną Górę ponieważ nie było chętnych nauczycieli na wyjazd.
Pielgrzymka została odwołana, a przecież to jest coroczna tradycja, że takie wyjazdy się odbywają.
Niektórzy przecież potrzebują Górę poprosić o pomoc i wsparcie, a Góra zawsze gotowa słuchać ziemskie wołania.

Cieszę się, że nie wszyscy nauczyciele podpisują się pod strajkiem.
Czuję, że to oni są tymi nauczycielami z serca i z powołania.
Dzięki nim udało się zorganizować egzaminy ośmioklasistom oraz gimnazjalistom.
Mam nadzieję, że oni też pomogą maturzystom.
To im się należy 1000 złotych podwyżki, a nie fałszywym agitatorom.

Katecheci podobno nie strajkowali, to co nie mogli w ramach zajęć pojechać z młodzieżą na Pielgrzymkę na Jasną Górę??? Czy też się im nie chciało?

[orange]

Czy wiesz ile jest młodzieży maturalnej?
Załóżmy, że w naszym Tarnobrzegu jest 1000 lub 2000 uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych, daje to około 20 do 40 autokarów, w których opiekunem dla 15 osób powinien być 1 nauczyciel. Na około 1000 uczniów przypada więc około 60 nauczycieli/opiekunów.
GDZIE TY WIDZIAŁEŚ W TARNOBRZEGU TYLU KATECHETÓW???

Nauczyciele zastrajkowali, wyjazdy do Częstochowy się nie odbyły i kropka.

[Dzanek]

Nauczyciele zastrajkowali, wyjazdy do Częstochowy się nie odbyły i kropka.

Nieprawdą jest co piszesz.

http://budowlanka.tbg.net.pl/2019/04/11 ... nej-gorze/

[alek]

Nauczyciele zastrajkowali, wyjazdy do Częstochowy się nie odbyły i kropka.

To obowiązek nauczyciela jechać na pielgrzymkę ? Może to jakaś nowa podstawa programowa? Skoro zależało rodzicom na pielgrzymce to mogli pojechać że swoimi pociechami.

[admin]

Dokładnie. Jak komuś zależy, przecież to nie musi być forma zorganizowana. Siadać i jechać.

[orange]

Co roku jechało kilku nauczycieli i wszystkie klasy maturalne na pielgrzymkę.
Niestety choćby dla przykładu Zespół Szkół ("Górnik") nie dał takiej możliwości wszystkim uczniom ostatnich klas ponieważ nauczyciele nie chcieli jechać na Jasną Górę, lecz woleli siedzieć w domu czy w szkole i strajkować.

Wielu rodzicom zależało na pielgrzymce KLASOWEJ, a nie indywidualnej. Na indywidualną to zawsze można pojechać. Na klasową tylko raz na 4 lata.
To wychowawca przecież wychowuje nasze polskie pociechy i powinien dać przykład i nie odrzucać chęci uczniów na wyjazd (pielgrzymkę).

[cenzor]

a gdzie jest napisane ze wychowawca czy inny nauczyciel musi jechać na pielgrzymkę a po drugie to katecheci i nauczyciele religii nie strajkowali w żadnej szkole więc w czym problem.

[alek]

Wielu rodzicom zależało na pielgrzymce KLASOWEJ, a nie indywidualnej. Na indywidualną to zawsze można pojechać. Na klasową tylko raz na 4 lata.

No skoro rodzicom zależało to mogło kilku z nich pojechać z klasą zamiast nauczycieli. Dlaczego tego nie zorganizowali i nie pojechali , czyżby zabrakło odwagi żeby wziąć odpowiedzialność za młodzież?

[L74]

Czy wiesz ile jest młodzieży maturalnej?
Załóżmy, że w naszym Tarnobrzegu jest 1000 lub 2000 uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych, daje to około 20 do 40 autokarów, w których opiekunem dla 15 osób powinien być 1 nauczyciel. Na około 1000 uczniów przypada więc około 60 nauczycieli/opiekunów.
GDZIE TY WIDZIAŁEŚ W TARNOBRZEGU TYLU KATECHETÓW???

Nauczyciele zastrajkowali, wyjazdy do Częstochowy się nie odbyły i kropka.

Hahaha proszę nie pogrążaj się. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś i zastanów się. 1000 uczniów na pielgrzymkę???, z Tarnobrzega, w jednym dniu, 20 autokarów??? Proszę zejdź na ziemię.

[Dzanek]

Czy wiesz ile jest młodzieży maturalnej?
Załóżmy, że w naszym Tarnobrzegu jest 1000 lub 2000 uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych, daje to około 20 do 40 autokarów, w których opiekunem dla 15 osób powinien być 1 nauczyciel. Na około 1000 uczniów przypada więc około 60 nauczycieli/opiekunów.
GDZIE TY WIDZIAŁEŚ W TARNOBRZEGU TYLU KATECHETÓW???

Nauczyciele zastrajkowali, wyjazdy do Częstochowy się nie odbyły i kropka.

Hahaha proszę nie pogrążaj się. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś i zastanów się. 1000 uczniów na pielgrzymkę???, z Tarnobrzega, w jednym dniu, 20 autokarów??? Proszę zejdź na ziemię.

Uczniów szkołach ponadgimnazjalnych jest ponad 2000 ale temat "Pielgrzymek" dotyczy przecież klas maturalnych i tak:

W ZSP nr 1 w klasie 4 jest 89 uczniów
W ZSP nr 2 w klasie 4 jest 79 uczniów
W ZSP nr 3 w klasie 4 jest 27 uczniów
W Zespole Szkół Specjalnych w 4 klasie jest 4 uczniów
W Zespole Szkół im. Staszica w klasie 4 jest 102 uczniów

W sumie daje to Nam 301 uczniów w klasach maturalnych. Jak już pisałem Budowlanka do Częstochowy pojechała na pewno. Nie wiem jak pozostałe szkoły. Rodzice + świeccy katecheci + księża katecheci i każdy wyjazd jest do zrealizowania. No ale to "nierobom, terrorystom nauczycielom" się nie chciało i "Nasze dzieci" ucierpiały ....

[admin]

Ależ się czasy zmieniają. Jakie dzieci?
Na ŚDM z JP2 w Częstochowie wybrałem się całkiem sam (bo późno się zdecydowałem), mając wówczas 16 lat.
Pojechałem autobusem, spałem w kościele na ławce i trochę w parku. Wyżywiłem się, trafiłem gdzie trzeba, bez telefonu, nawigacji i opieki dorosłych. Bezpiecznie na pewno tam było wśród tysięcy ludzi, ale bardziej chodzi o kwestie organizacyjne i samodzielność młodzieży kiedyś i dziś. Przecież maturzyści to dorośli ludzie, często z prawem jazdy. Po co im rodzice, nauczyciele albo księża, jeśli zechcą gdzieś pojechać?

Jasne, że zorganizowany wyjazd jest fajny i może być odbierany wyjątkowo, ale jak coś nie wyjdzie, to łatwo się da ominąć przeszkody.

[andriu81]

Miałem podobnie, w 1997 roku jechałem do Krosna na pielgrzymkę papieża JP2 .Po spotkaniu grupa gdzieś tam zaginęła po drodze ,więc miałem całkiem podobny nocleg w mieście a następnego dnia spokojnie wróciłem do domu autobusem. W tamtych latach mnóstwo podróżowałem po podkarpackich miastach.
Tu chodzi o nadzorowanie grupy wyjazdowej, czyli każda osoba z kursem instruktorskim,każdy ksiądz,katecheta,przewodnik PTTK,itp może dopilnować takiej grupy w autokarze i na wycieczce.Nie potrzeba nauczycieli i tak dostatecznie przeciążonych obowiązkami.
Jeśli chodzi o młodzież przed 18 lat, obecnie jest tak ,że durne przepisy natworzone w ostatnich latach spowodowały ,że wszystkie obowiązki nad dziećmi przekazano tylko nauczycielom(i stąd te strajki), bo teraz wyrobienie sobie jakiegokolwiek papieru,dokumentu graniczy z cudem i skutecznie zniechęca się ludzi do podejmowania takiej pracy. Podobnie coraz mniej jest nauczycieli,bo coraz więcej przepisów, kursów dodatkowych,dokumentów,które zajmują coraz więcej czasu i pieniędzy ,a nie teraz każdy ma czas ograniczony.

[Dzanek]

Ależ się czasy zmieniają. Jakie dzieci?

Słuszna uwaga. Przecież to już pełnoletni obywatele a nie dzieci z klas 1-3.

[marysia67]

W każdym zawodzie, Andriu, trzeba się dokształcać. Lubię uczyć się nowych rzeczy. Niemniej ostatnio córy mi powiedziały, że nie jest szczytem marzeń ludzi kończących studia zarabiać niecałe dwa tysiące na rękę. Są akurat na tym etapie, znają rynek pracy i możliwości w dużych miastach. Pomimo tego, że nie wybrały zawodu nauczyciela, to mają predyspozycje do wykonywania tego zawodu. Niedaleko pada jabłko od jabłoni:-) To trudny i odpowiedzialny zawód. Poprzez strajki jeszcze bardziej napiętnowany przez społeczeństwo. Wcale się ludziom nie dziwię, bo też niedawno moje pociechy zdawały maturę, pozdrawiam.

[andriu81]

Ale co z tego że nauczyciel się dokształca ,skoro program nauczania, zarząd dyrekcji ,a potem jakiś wspomniany wizytator odbierze nauczycielowi motywacje do jakiejkolwiek kreatywności i zmiany. Co to z tego? Czy pójdzie na kurs,czy nie ,to i tak będzie nadal uczył to samo i tak samo. Pewnie chodzi bardziej o okresowe badania umiejętności, bo jak wiadomo człowiek się starzeje,pamięć czasem siada i trzeba to jakoś kontrolować.
@marysia67 ,jeśli są na tym etapie,to zrób wszystko aby za 10, 20 lat nie żałowały podjęcia złej decyzji.Jeśli ich pasją jest ten zawód to taki powinny wybrać. Wiadomo że człowiek młody nigdy nie jest do końca świadom swoich decyzji
życiowych.