Nie tyle każde urodzenie, co dodatkowe zaplanowane urodzenie. A planować sobie można.
Jeśli każde dziecko dostanie 500+ od urodzenia do 18-tego roku życia, to wychodzi obecnie 6000 zł rocznie, czyli 108.000 zł/os. do pełnoletniości.
Nie tyle każde urodzenie, co dodatkowe zaplanowane urodzenie. A planować sobie można.
Do czegoś sensownego można dojść tylko zadając sensowne pytanie.
Co zamiast? Prezydent nawet tłumaczył niedawno w rozmowie z TVL co proponuje zamiast, ale brzmiało to na pewno kontrowersyjnie. Wyjaśniał, że zamiast wsparcia dla wybranych będzie wykorzystanie środków tak żeby były dostępne dla wszystkich mieszkańców, a jako przykład podał np... zajęcia fitness i taniec na placu Bartosza Głowackiego, albo zajęcia kulinarne dla rodzin.
Pełna zgoda. Najpierw diagnoza istniejącej sytuacji (czy rzeczywiście nie pogorszy się sytuacja rodzin 3+) potem analiza potrzeb i na końcu decyzja gdzie można realnie pomoc, może być i likwidacja barier dla niepełnosprawnych i np zupa dla każdego dziecka w szkole (mówię o samym 1 daniu).DonBeck pisze: ↑29-01-2020 12:47Sam z takiej rodziny się wywodzę, i nigdy żadnego bonu rodzice do domu nie przynieśli. Nie ma tu żadnej zazdrości, po prostu uważam że rodziny wielodzietne jizt dostają pieniądze do ręki i to w skali miesiąca. Sensu w organizowaniu tańców na placu też nie widzę, bo kwoty te mogły by pomóc tak jak powiedziałeś słabszym. Niepełnosprawnym, dzieciom z domów dziecka, ofiarom przemocy i wypadków, osobom chorym i starszym. Na których państwo się wypina.