"Za strony Echo Dnia.
- Nikt nie spodziewał się aż takiej ulewy. Były zgłoszenia o burzy, w trakcie których opady miały wynosić 30 mm wody na metr kwadratowy, ale nie 140 mm - wyjaśnia Wojciech Malicki, dyrektor Kancelarii Prezydenta Miasta Tarnobrzega. - Gdyby w trakcie nawałnicy zaszła potrzeba ewakuacji, albo zagrożone byłoby ludzkie życie lub zdrowie to natychmiast pojawiłby się stosowny komunikat.
Czyli nikt nie monitorował opadów i nie zauważył tego że nigdy przedtem nie było podobnej ulewy nikt nie dzwonił do PSP z sygnałami, na osiedlach zalanych nie ma żadnego strażaka z OSP nie mieszaka tam żaden strażak z PSP któremu zalewało piwnice , to naprawdę nie trwało 10 minut. Może pozwolić na wysyłanie SMS straży pożarnej ponieważ po wysyłanych informacjach wynika że po piętnastej się nie pracuje a jak nic nie podali w TVN Meteo to nic się nie wydarzy,a przerwy w dostawie wody lub zamykane skrzyżowania są planowane wcześnie ,na marginesie też nie popisaliście się podczas wypadku na moście w Nagnajowie.
Mam rozumieć że podczas tej ulewy nie nastąpiło zagrożenie życia mieszkańców , nie wspominając mienia o który pan Malicki zapomniał -widać znają się pieniądze na odszkodowania i zapomogi. Sensem systemu było ostrzeganie i zapobieganie oraz ratowanie mienia i zdrowia obywateli- przed w trakcie oraz na bieżąco podczas zaistniałych zdarzeń.
Ciekawe jak wyglądał by artykuł pana dyrektora jeżeli by nie zajmował obecnego stanowiska.
Edytowany przez A1313 o 29-07-2011 - 17:23. "