Reforma oświaty w Tarnobrzegu czyli jak rezydent mydli nam oczy...

[semen]

"http://www.tarnobrzeg.pl/web/guest/aktu ... arnobrzega

Nie wiem jak Was, ale mnie kolega rezydent nie przekonał...

Argumentacja już tradycyjna według kanonu NM: To nie ja jestem winien, to poprzednik.... Chyba wypadałoby przypomnieć koledze rezydentowi jak gorąco i zaciekle "zawsze stawał po stronie oświaty" jako radny. Jakoś wtedy ani razu nie zaproponował choćby hasła do wprowadzenia zmian w sieci placówek oświatowych.

Dziś oczywiście nie on jest winien... Bo przecież jest przyparty do muru, bo poprzednicy zostawili długi ... a jak kolega rezydent dopnie swego i poszatkuje tarnobrzeską oświatę to i tak winni będą.... radni, bo przecież jakby co to nie on... to radni zlikwidowali szkoły i przedszkola.

Tak na marginesie tych długów... Sami zobaczcie. Liczby nie kłamią: zadłużenie miasta na koniec 2009 r: 56 mln zł , na koniec 2010 r 70 mln, i... zadłużenie miasta na koniec 2011 r: 99 mln zł, na koniec 2012 r.: 111 mln zł - czyli mastalerz zaciągnie w dwa lata 31 mln złotych NOWYCH kredytów!

Kolega rezydent zapomina przy tym, że koszty jego reformatorskich zapędów i tak poniosą mieszkańcy... nauczyciele, uczniowie i rodzice bo:
- wielu ludzi może stracić pracę (sprzątaczki, kucharki, nauczyciele w likwidowanych szkołach i przedszkolach, księgowe itd..)
- wiele rodzin zmuszonych będzie do ponoszenia dodatkowych kosztów związanych z dowozem dzieci do dalej położonych szkół i przedszkoli.

Jakoś innych wydatków ciąć nie chce... Np. pensje swoje, całej armii doradców i nowych naczelników zarabiających więcej niż zwalniani poprzednicy, wydatki na rozbuchaną do granic absurdu promocję PR-ezydenta miasta, przegrane procesy i odszkodowania, fantastyczne pomysły stoków czy aquaparków itd... Być może nie wystarczyłoby to na wyprowadzenie oświaty z finansowego dołka ale - rany boskie - przynajmniej dla przyzoitości wypadałoby cięcia i oszczędności zacząć od siebie... a nie od dzieci, rodziców, nauczycieli i pracowników oświaty.

Ale cóż kandydat mastalerz zapowiadał 14 miesięcy temu zmiany.... i słowa dotrzymał.

Szkoda, że na gorsze."

[bruno30]

"Liczby nie kłamią, a Ty?

Cytat:
zadłużenie miasta na koniec 2009 r: 56 mln zł , na koniec 2010 r 70 mln, i... zadłużenie miasta na koniec 2011 r: 99 mln zł, na koniec 2012 r.: 111 mln zł - czyli mastalerz zaciągnie w dwa lata 31 mln złotych NOWYCH kredytów!

Nie trzeba być bowiem wybitnym znawcą finansów samorządowych, aby wiedzieć, że budżet miasta na 2011 rok, kiedy to zadłużenie wzrosło z 70 do 99 mln zł przygotowywała poprzednia ekipa rządząca. Owszem nowy prezydent, który rządzi od 13. grudnia 2010 teoretycznie mógł go zmienić, ale tylko teoretycznie, bo z kredytów przewidzianych na finansowanie bardzo drogich inwestycji - rozpoczętych przez poprzedników, zrezygnować nie mógł.

Zatem Twoje stwierdzenie, że prezydent zaciągnął 31 mln NOWYCH kredytów i cały wywód to .... prawda. Tyle że według góralskiej teorii prawdy sformułowanej przez ŚP Księdza Profesora Józefa Tischnera, trzeci rodzaj prawdy.

Czyli gó.... prawda."

[komentatol]

"już sam fakt o jakie nieruchomości się toczy gra budzi wiele wątpliwości.

podoba mi się komentarz do ostatniego blogowego wpisu prezydenta w nadzlewem: http://miastonadzlewem.bloog.pl/

"wódz przytacza, że w Polsce ma paść rekord w likwidowaniu szkół i mam wrażenie, że chce skorzystać z tej okazji i zamknąć kilka naszych. W końcu wódz lubi śrubować rekordy. Bo skoro cała Polska zamyka szkoły to niby czemu nie zrobić tego u nas, zawsze to można się tym zasłaniać, że nie jesteśmy jedyni, i tak jak kiedyś braliśmy udział np. w akcji "Cała Polska czyta dzieciom" tak i tym razem przyłączymy się do podobnej z tym że w tematyce zamykania szkół.""

[grassownik]

"każdy zostanie przy swojej prawdzie

mnie dziwi tylko jedno,przecież rezydent był radnym od bardzo dawna,za większością nawet krytykowanych wówczas projektów i inwestycji też głosował co trochę odbiera mu legitymację do krytyki.co więcej znał sytuację miasta od bardzo dawna i tu jest pies pogrzebany-wbrew temu co zapowiadał nie miał żadnego pomysłu na zmianę sytuacji w mieście,chciał tylko dorwać się do władzy by z jej prerogatyw korzystać,a jak z niej korzysta widzimy wszyscy poza bruno,a więc prywata,małostkowość i obsadzanie posłusznymi.w tej materii mamy miasto totalne.bo rezydent jest totalnie zainteresowany każdą sferą życia byle tylko jak zwykle wyjść przed szereg,szeroko się uśmiechnąć i trafić na pierwszą stronę lokalnej gazety.

gdyby miał jakikolwiek plan i rozeznanie to i korektę budżetu by przeprowadził,niestety po niespodziewanym także dla niego zwycięstwie zachłysną się władzą i poświęcił się celebrowaniu władzy.
inna sprawa,że nie miał w ogóle pojęcia na czym to polega,mimo,że siedzi w tym od bardzo dawna.widać swoje obowiązki radnego traktował tylko jako zdobycie dodatkowych ośmiu stówek.

kilkanaście miesięcy temu uczyniliśmy pana Mastalerza beneficjentem złości na bierną i kiepską poprzednią władzę.
jeśli nadal będzie udowadniał,że jego działalność polityczna i samorządowa to tylko kiepski rewanżyzm,dorwanie się do żłobu i całkowity brak pomysłu na poprawę bytu Tarnobrzeżan oprócz swojego to mam nadzieję,że ten alkohol o który się niedawno na tych łamach założyłem przegram.amen.
bo zasługujemy na coś więcej niż tylko wcale bardzo średni piar i opowieści "to tamci !"

tylko czy ktoś taki się pojawi ?

p.s. głosowałem na Mastalerza i nawet namawiałem na to wiele osób,są na tych łamach na to dowody.



Edytowany przez grassownik o 20-01-2012 - 09:28. "

[keniu]

"Na swoim blogu Prezydent Mastalerz napisał, że sprzątaniem i gotowaniem w szkołach zajmą się firmy zewnętrzne, a najlepiej jak to będą spółdzielnie socjalne (ładniej brzmi i tak prospołecznie). Tylko każdy wie, że aby zarejestrować taką spółdzielnię to trzeba przejść kilkumiesięczną urzędniczą gehennę.

Mogą ja założyć osoby długotrwale bezrobotne, a więc na pewno nie sprzątaczki, woźne i kucharki, które dopiero co stracą pracę w szkołach. Osoby chętne do pracy w spółdzielni muszą: określić swoje prawa i obowiązki (sporządzić statut), zakres wsparcia, warunki współpracy, wybrać charakter spółdzielni, nawiązać współpracę z urzędem pracy, utworzyć biznesplan. Następnie powołać na walnym zarząd i radę nadzorczą. Później wpis do rejestru przedsiębiorców KRS, urząd statystyczny, urząd skarbowy, ZUS, PIP, księgowy do prowadzenia pełnej księgowości. Obsługa prawna z zakresu prawa spółdzielczego, ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, ustawy o zatrudnieniu socjalnym, ustawy o działalności pożytku publicznego, prawa działalności gospodarczej i wielu innych rozporządzeń.

Chcecie pracy? Załóżcie sobie spółdzielnie to takie proste i szybkie."

[keniu]

"Te spółdzielnie to pic na wodę, wymyślone na potrzebę chwili. Wiem, że pracownikom z gimnazjum nr 3 już zapowiedziano, nie wiem na ile jest to wiążąca informacja, zwolnienia w maju z trzymiesięcznym wypowiedzeniem. Niewielka ilość osób, która zostanie skierowana tam do pracy z PUP będzie pracowała na pół etatu (więcej obowiązków + mniejszy etat = wyzysk!). Reszta na kasy i do wykładania towaru w przyszłym supermarkecie Tesco."

[semen]

"

Nie trzeba być bowiem wybitnym znawcą finansów samorządowych, aby wiedzieć, że budżet miasta na 2011 rok, kiedy to zadłużenie wzrosło z 70 do 99 mln zł przygotowywała poprzednia ekipa rządząca. Owszem nowy prezydent, który rządzi od 13. grudnia 2010 teoretycznie mógł go zmienić, ale tylko teoretycznie, bo z kredytów przewidzianych na finansowanie bardzo drogich inwestycji - rozpoczętych przez poprzedników, zrezygnować nie mógł.

Nie trzeba być wybitnym znawcą finansów samorządowych, żeby wiedzieć, że rezydent niczego nie musiał. Z każdej - tak gorąco przez radnego mastalerza krytykowanej inwestycji - rezydent mastalerz w każdej chwili mógł zrezygnować.

Ale jak widać łatwiej zrezygnować z jednej czy dwóch szkół, jednego czy dwóch przedszkoli, niż odpuścić sobie przecinanie wstęg w zacnym towarzystwie posłów, wojewodów i marszałków...

Bo przecież wszystkie kłopoty finansowe miasta to nie jego wina.. to poprzednicy, radni, żydzi, masoni i cykliści... tudzież krasnoludki.

Bruno, życząc dalszego radosnego zaklinania rzeczywistości przesyłam w prezencie tę skromną piosenkę...
http://www.youtube.com/watch?v=zqXj3oiOXwg"

[bruno30]

"Rezygnacja z rozpoczętej inwestycji to miliony złotych strat - bo wydanych pieniędzy nie da się odzyskać, a do tego dochodzą kary umowne z wykonawcami i zwroty dotacji unijnych. Plus zamknięcie sobie drogi do kolejnych dotacji z UE.

Oczywiście możesz dalej twierdzić, że prezydent niczego nie musiał.


Tak, jak możesz, nie mając argumentów (a nie masz) sprowadzić sprawę do absurdu (Żydzi, masoni) lub banału (przecinanie wstęg)
ale każdy rozsądny człowiek wie, że nie wstęgi były stawką w tej sprawie, tylko ciężkie miliony (które trafiłyby w błoto)

Z mojej strony to tyle, dalsze udowadnianie spraw oczywistych nie ma najmniejszego sensu.



Edytowany przez bruno30 o 20-01-2012 - 12:38. "

[grassownik]

"i oczywiście rezydent o tym w jakim stanie jest miasto nie wiedział i to nie on był wcześniej bodaj 2 kadencje radnym.
facet po prostu chciał się dorwać do władzy,mimo,że pomysłu na zmiany nie miał.poza kadrowymi czyli wprowadzeniem swoich.



Edytowany przez grassownik o 20-01-2012 - 13:12. "

[pamarampa]

"Czy to Mastalerz czy inny co to różnica w tym momencie ?
Innego kandydata nie ma na prezydenta z prawdziwego zdarzenia.
Nie ma i przez następne lata najprawdopodobniej też nie będzie.
Ponieważ , żaden nie ma programu i szans na jego zrealizowania.
Miasto nie ma pieniędzy i nie szuka ich , bo po co władzy konkurencja np. w dużej firmie która dała by zatrudnienie i godziwe warunki pracy ?
Musieliby się z nią wtedy liczyć.
Po drugie nic nie wskazuje, aby taki inwestor z pieniędzmi do nas przyszedł, przynajmniej do czasu kiedy zostaną wystawione na sprzedaż spółki na terenie Machowa.
A do tego czasu będzie jak było.
Każdy z radnych o tym wie i dziwnym było by, gdyby odwracali się od panującego.
Stracili by prace, a nawet gdyby udało im bądź komu innemu go usunąć to co by potem zrobili ? Przecież oni też nie mają żadnego planu, pomysłu. Oprócz tego, że krytykowali by poprzednika, a na dodatek jeszcze ktoś ich krytykował. Po co im to .. mają pensje, coś tam sobie załatwią dla siebie, dorzucą trochę kostki brukowej na chodnik dla swojego osiedla co by sąsiedzi ich wybrali w następnych wyborach i jest fajnie."

[silverhook]

"Czyli po trupach do celu"

[grassownik]

"władza sama w sobie jest wartością taką,że upajanie się nią wystarczy.kto na poważnie bierze obietnice ?
smutna ale celna analiza pamarampa :/

władza siedzi sobie teraz w fotelu,czyta to i się uśmiecha pod nosem co te buraki czy też sieroty po mleczarzu wypisują szykując się do świętowania weekendu po ciężko przepracowanym tygodniu harówki



Edytowany przez grassownik o 20-01-2012 - 14:22. "

[grassownik]

"to prawda ale to w zasadzie nakazuje wybrać na gospodarza kogoś kto nie jest politykiem i kto nie ma zaplecza,bo przecież rezydent nie robi tego tylko dlatego,że taka jego natura ale po to by odpowiedni ludzie dostali odrobinę tortu.
straż miejska też nie była potrzebna a odkąd druh został jej szefem jest niezbędna."

[pamarampa]

"Mówię o planie, wizji , pomyśle na miasto , to miasto.

Pewnie, że miastu jest potrzebna taka osoba, która więcej zrobi niż zniszczy , ale osób tylko to ?chciejących? to ja za taka kasę jaka bierze prezydent to w Tbg znajdę 25 tysięcy, którzy będę mili, chcieć budować i szukać porozumienia.

A co do Palikota, to jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie ma wizji jak ma funkcjonować jego ruch i spotyka się z członkami ruchu na ?piwie? ogląda mecz, a potem sobie wpadają na Wiejską na freestyle.
A, że nie ma na pokaz programu z setką podpunktów, to pewnie dlatego, że program partii raczej kojarzy się z kolorową broszurką z populistycznym stekiem bzdur.



Edytowany przez pamarampa o 20-01-2012 - 14:40. "

[admin]

"Jeśli szukać winnych zamieszania, to nie można patrzeć tylko na szczebel lokalny.
Nie chodzi tylko o przekazanie przez rząd nowych zadań samorządom, bez idącego za tym finansowania. W ten sposób likwidację placówek edukacyjnych wykonuje rząd rękami samorządowców. Oczywiście ilość dzieci też ma znaczenie.
Nie sposób spojrzeć na zamieszanie w przeszkolach z pominięciem tzw. "reformy oświaty" rządu premiera Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej.
Decyzja o przenoszeniu ostatniego roku przedszkolaków do szkół musiała skutkować zmniejszeniem ilości dzieci w przedszkolu. Musiała skutkować zwolnieniem personelu i pustymi salami. Jeśli nie teraz to w ciągu 2 lat. Wspomniana "reforma" to POrażka na całej linii, zresztą wprowadzana bez ładu, składu i jakiejkolwiek konsekwencji.

Skąd taki pomysł? Rząd nie tylko podnosi wiek emerytalny, ale jednocześnie szybciej wprowadza młodzieży na rynek pracy. Młodsi będą maturzyści i magistrzy, to wcześniej zaczną płacić składki do upadającego systemu ubezpieczeń społecznych. Nie pomogła grabież naszych składek z OFE, nie wystarczy podnoszenie wieku emerytalnego (68 lat i tak już brzmi absurdalnie), jest to jeszcze jedna metoda, w której dobro dzieci jest akurat najmniej ważne.

Z zamieszania wokół kontrowersyjnych pomysłów likwidacji i przenoszenia tarnobrzeskich placówek będzie korzystać lokalna opozycja, która ogłosi tylko tyle że prezydent nie ma racji. Nie powie jednak (zakład?) jak powinna wyglądać tarnobrzeska oświata za kilka lat, które placówki likwidować, wygaszać, przenosić, prywatyzować, przekazać stowarzyszeniom, czy łączyć. Jeśli można zarobić na krytyce pomysłów prezydenta, to po co tracić podając własne? Jeśli jakiekolwiek pomysły są..."

[grassownik]

"brutalny jest ten filmik z nad Wisłą 24 pl
najlepiej przygotowany przychodzi nastolatek i rzuca cyframi podczas gdy z Radnych nikt ich poza Przewodniczącym nie znał
mamy pełny obraz
a ciekawe to liczby i dają trochę obrazu.szacun dla niego.jest przygotowany do tematu-warto będzie go wysłuchać.

Przewodniczący Rady Miasta co by nie pisać,też wie o co chodzi.podchodzi do tematu pragmatycznie i chyba jednak z kalkulatorem co jak wspominał mu przeszkadza.nie ma się czego wstydzić bo jest to dobre przygotowanie do dyskusji nie ideologicznej a merytorycznej.tak to odbieram.
dobry księgowy zawsze się przydaje.

decyzja pewnie już zapadła ale po tym wydarzeniu pewnie nastąpi odroczenie wyroku.
może nawet teraz czeka nas podobny wiec w kolejnym gimnazjum.


osobny temat to postawa przewodniczącego komisji edukacji,w pamięć zapadły mi słowa: honor,sumienie,przyrzekam



Edytowany przez grassownik o 20-01-2012 - 20:19. "

[kermit]

"A ja jeszcze wrócę do słynnej piramidy naszego prezydenta.

OŚWIATA I SZKOLNICTWO WYŻSZE
- Staranie o podwyższenie jakości i poziomu nauczania w szkołach publicznych poprzez obniżenie liczby uczniów w oddziałach.

Myślę, że kluczowe jest znaczenie słowa - "Staranie" Zawsze można powiedzieć, że się starało ale nie wyszło i "odfajkować" temat. Tylko działania podejmowane obecnie są bardzo sprzeczne z tym punktem. Czy mamy rozumieć przez to, że prezydent nas oszukał?"