Komunikacja miejska za darmo

[pepe71]

"Darmowa komunikacja miejska..... powstanie w Żorach... a może tak u nas niezła karta przetargowa w wyborach....
Jeśli w Żarach to czego nie u nas..... co na to nasz Prezydent....

http://metromsn.gazeta.pl/Portfel/1,126 ... tanie.html"

[dedi]

"Nie ma nic za darmo. Taki sen socjalisty kończy się albo zwiększeniem opłat na rzecz miasta, albo zadłużaniem się miasta, co i tak kończy się w podatku. Nie ma czegoś takiego jak darmowy transport. Nie rozumiem dlaczego osoby, które nie będą jeździły komunikacją miejską będą w podatkach płaciły na to. Zupełny bezsens i marnotrawstwo..."

[jazet]

""mijeska" ?
czytajmy to co piszemy



Edytowany przez jazet o 28-08-2013 - 00:23. "

[efeb]

"@dedi
bladzisz.
skoro nie ma nic za darmo, to dlaczego ci, ktorzy nie jezdza samochodami sponsoruja bezplatne parkowanie aut w przestrzeni publicznej?
czyz to nie jest >Zupełny bezsens i marnotrawstwo...< ?"

[efeb]

"transport zbiorowy, ktorym mozna sie poruszac bez biletu, to swietny pomysl dla miasta, ktore chce by jak najwiecej osob placilo w danym miescie lub gminie, podatki wlasnie. w zamian otrzymuja "darmowa komunikacje", bo bilety najczesciej pozostaja, ale dla "obcych". bez biletu jezdzi sie bowiem po wczesniejszej weryfikacji, np w urzedzie skarbowym. tak to dziala w Talinie. Takie rozwiazanie moze sie okazac tansze od ciaglego dokladania sie do rozbudowy ukladu drogowego i budowy parkingow dla transportu indywidualnego samochodowego.

ja na miejscu prezydenta Mastalerza powaznie zastanowilbym sie i zlecil analizy ekonomiczne dla tego rozwiazania. juz tu kiedys pisalem, ze Tarnobrzeg w swych rozmiarach moglby byc idealnym miastem dla pieszych, rowerzystow i transportu publicznego.

dobrze zaplanowane linie "darmowej komunikacji", @dedi, wyciągaja mieszkancow z samochodow, skoro bez ponoszenia dodatkowych kosztow (paliwo, byc moze oplata za parkowanie w centrum) mozna np. dojechac do pracy.



Edytowany przez efeb o 28-08-2013 - 20:12. "

[admin]

"Mam uczulenie na mniej lub bardziej dyskretne kanałowanie, ukierunkowywanie, popychanie (jak zwał, tak zwał) jednostki w kierunku, który urzędnicy uznają z różnych powodów za lepszy. Tyle ile tylko się da, powinno się zostawić ludzkim wyborom. Ludzie sami wybiorą co dla nich dobre i tanie.

Zamiast pełnego finansowania transportu miejskiego, widziałbym raczej likwidację obecnego dofinansowania. To jest nieuczciwa konkurencja.
Jeśli transport zbiorowy nie jest w stanie utrzymać się z samych biletów, to znaczy że jest rozwiązaniem nieefektywnym."

[dedi]

"

skoro nie ma nic za darmo, to dlaczego ci, ktorzy nie jezdza samochodami sponsoruja bezplatne parkowanie aut w przestrzeni publicznej?
czyz to nie jest >Zupełny bezsens i marnotrawstwo...< ?

Oczywiście, że jest ja wcale nie powiedziałem, że powinno się cokolwiek sponsorować. Ludzie powinni żyć za swoje pieniądze, nie za cudze. Parkingi miejskie również powinny być i w wielu miastach są płatne, a najlepiej prywatne. Wtedy płaci ten co korzysta.
Odnośnie likwidacji dofinansowania to jestem gorącym zwolennikiem. Jak wspomniał Admin, czyni to nieuczciwą konkurencję bez poprawienia jakości usług (bo jak ktoś dostaje kasę za free to ma już daleko w d... jakość). A jeśli myślisz, że dla darmowych biletów ludzie będą masowo się tu sprowadzać by płacić podatki, to chyba powinienem to potraktować jako świetny ironiczny żart ekonomiczny. Oczywistym jest, że im więcej usług socjalnych miasto oferuje, to również znaczy, że podatki w tym mieście nie należą do najniższych. A wybór pomiędzy samochodem osobowym a transportem publicznym pozostaw samym zainteresowanym. I oczywistym jest, że w wolnej konkurencji otworzyłyby się firmy gwarantujące taki transport po dobrej cenie i jakości, bo jeśli nie, to następny otworzy konkurencję i będzie się bił o klienta. W ten sposób normalne państwo rozkwita a ludzie mają pracę a jeśli chcesz zadłużać miasto, żeby sobie za darmo jeździć MKSem to idź zadłużać gdzie indziej "

[inn]

"Pamiętam taki dzień zimowy, kiedy z powodu dużego mrozu ogłoszono w Tbgu bezpłatne przejazdy MKSem - co się wtedy działo!!! Cała zmarznięta osiedlowa "śmietanka" woziła się wkoło, klnąc i rycząc wniebogłosy, popychając siebie i innych itp. Zabawę mieli świetną. Myślę, że autobusy w takich warunkach zostałyby zdewastowane w ciągu tygodnia, a zwykli ludzie by nimi nie jeździli ze strachu. Dlatego pomysł uważam za chybiony. Płatne parkingi to też dla tych miast, gdzie na wszelkiego rodzaju starówkach zarabia się na turystach (a to nam na razie nie grozi), a nie na swoich. Natomiast w ramach polityki prorodzinnej popieram pomysł karty dużej rodziny - w wielu miastach już taki funkcjonuje, a u nas akurat więcej dzieci oznacza gorszy poziom materialny rodziny, bo zarobki w okolicy marne

http://nadwisla24.pl/2013/08/27/tarnobr ... lodzietne/"

[admin]

"@inn
Dobry argument ze "śmietanką". Jak coś za darmo, to się nie szanuje.

Natomiast w ramach polityki prorodzinnej popieram pomysł karty dużej rodziny - w wielu miastach już taki funkcjonuje, a u nas akurat więcej dzieci oznacza gorszy poziom materialny rodziny, bo zarobki w okolicy marne

http://nadwisla24.pl/2013/08/27/tarnobr ... lodzietne/

PiS proponuje, a prezydent realizuje:
http://norbertmastalerz.blog.onet.pl/20 ... konczeniu/
Ciekawe czy będzie również zniżka na wywóz śmieci.

Jeszcze wracając do konkurencji i wolnego rynku, akurat prezydent wpisał na blogu:

Bo nie jest rolą miasta prowadzenie zarobkowej działalności w branży hotelarskiej. Od dwudziestu paru lat mamy wolny rynek, dlatego samorząd nie powinien konkurować z prywatnymi przedsiębiorcami w typowej biznesowej działalności, bo jest on w takiej sytuacji zawsze na pozycji uprzywilejowanej. Nie trudno sobie wyobrazić taką sytuację, że właściciel prywatnego hotelu w Tarnobrzegu oskarży miasto o nieuczciwą konkurencję, o dumpingowe ceny, bo on musi tak skalkulować ceny, aby pokryć koszty i jeszcze zarobić, a miasto? Wcale nie musi. W razie deficytu zawsze może dołożyć ze swojego budżetu do działalności hotelu, co zresztą miało miejsce przez całe lata.

Słowem:

W wolnorynkowej gospodarce samorząd z racji swojej uprzywilejowanej roli, nie jest od tego, aby prowadzić działalność gospodarczą. Sklepy, hurtownie, stacje benzynowe czy salon samochodowy. Hotel także.

Dodałbym jeszcze właśnie transport (mamy też miejską telewizję i udziały w wydawnictwie). Co prawda organizacja transportu zbiorowego leży w zakresie zadań samorządów, ale mogłaby się ograniczyć do udostępnienia i konserwacji przystanków, za opłatę od korzystających firm, a reszta sama by się ułożyła w ramach wolnej konkurencji."

[fangtasia]

"

Co prawda organizacja transportu zbiorowego leży w zakresie zadań samorządów, ale mogłaby się ograniczyć do udostępnienia i konserwacji przystanków, za opłatę od korzystających firm, a reszta sama by się ułożyła w ramach wolnej konkurencji.

Ja też lubię najprostsze rozwiązania - ale co z liniami nierentownymi? Nie wiem, jak jest w naszym mieście, ale mogłoby się zdarzyć, że z podmiejskiego osiedla jeździ codziennie do miasta garstka pasażerów i bilet niedofinansowany musi kosztować stosunkowo dużo. Wtedy chętnych jest jeszcze mniej i na końcu uderza to w najsłabszych. A oni nie mają alternatywy samochód - autobus, bo samochodu nie mają. A w efekcie nierentowności - autobusu też nie.

Miasto powinno dbać o zachowanie pewnego komfortu funkcjonowania w przestrzeni publicznej wszystkich mieszkańców.

Albo idąc tym tropem powyżej, wyrzućmy z zadań samorządów także inne usługi świadczone dla mieszkańców. Może edukacyjne też? W końcu bóg wolnego rynku spowodowałby, że system prywatnych szkół i przedszkoli ułożyłby się w ramach wolnej konkurencji."

[efeb]

"nie moge uwierzyc, ze tak liberalne poglady macie, w miescie, ktore wolny rynek prawie zarznal.
dzieki @fangtasia za swietne argumenty.
zgodnie z waszym tokiem rozumowania wszystko powinno byc sprywatyzowane, przedszkola, szkoly, sluzba zdrowia, domy kultury. kiedys w Peru woda byla sprywatyzowana i to do tego stopnia, ze deszczowka tez nalezala do korporacji i nie wolno jej bylo zbierac pod grozba grzywny. dopiero bunt ludzi zmusil rzad do odzyskania wody z prywatnych rąk.
nie wiem czy sobie uswiadamiacie drodzy wyznawcy wolnego rynku, ze kosciol nie placi podatkow w tym kraju i ze na wolnym rynku przestrzen dzis tzw. publiczna, tez by byla prywatna. moze za wyjscie z domu trzeba by bylo placic, bo korzystaloby sie z czyjejsc przestrzeni.

ciekaw jestem ilu z was piewcow wolnego rynku pracuje na panstwowych etatach, posyla dzieci do samorzadowych przedszkoli i szkol, i wreszcie, korzysta za darmowej przestrzeni publicznej parkujac calymi godzinami swoje samochody.

darmowa komunikacja to wg was nieuczciwa konkurencja, ale juz oplaty dla przewoznika za korzystanie z przystankow maja byc, ale oplaty za parkowanie, o ktore oczywiscie ma zadbac gmina, jest uczciwe.

i jeszcze jedno spostrzezenie w kontekscie wolnego rynku. skoro rynek sam sie reguluje, to po co w tbg specjalna strefa ekonomiczna? dlaczego zwalniani sa z placenia z podatkow duzi gracze na rynku, chocby sklepow wielkopowierzchniowych, a juz pan Kowalski prowadzacy osiedlowego spozywczaka i zatrudniajacy powiedzmy 2 osoby, te podatki placi. czy to jest uczciwe?

polecam dokument 'korporacja'
http://www.youtube.com/watch?v=vGvwFfd2r0s
by przekonac sie w ktorym kierunku zmierza wolny rynek.



Edytowany przez efeb o 30-08-2013 - 08:03. "

[admin]

"Lini nierentownych być nie powinno.
Dyskusja o zasadach nie zależy od skali. Miasto ma się troszczyć o transport w terenie miasta, a do Grębowa? Powiat? A do Stalowej? Transport ma organizować województwo podkarpackie? A do Opatowa? To już chyba organizacja kursów na szczeblu centralnym. Przecież z Wielowsi bliżej do Sandomierza niż do Tarnobrzega. W sumie do Anglii też trzeba się dostać.

Usługi edukacyjne? Właśnie wprowadzono zakaz zajęć dodatkowych w przedszkolach publicznych. Moje dzieci załapały się na angielski, rytmikę, taniec. Teraz "nie będzie niczego". Tusk zakazał. Brawo edukacja, odgórnie ubzdurana przez urzędnika.
Służba zdrowia? http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001, ... ja.html#MT
10 lat czekania na zabieg. Piękny przykład publicznej i "darmowej" służby zdrowia.

Wieczorem pewnie szerzej, teraz nikam."

[inn]

"wg mnie państwo ma wobec obywatela trzy podstawowe obowiązki (za które zresztą płaci podatkami)
1. edukacja (tu ojczyzna nasza robi wszystko, żeby powstawały prywatne szkoły i przedszkola)
2. ochrona zdrowia (wiadomo jak jest, ale wbrew pozorom nie zawsze prywatne placówki, szpitale działają lepiej, bliski przykład dysfunkcji jest w Opatowie )
3. zapewnienie bezpieczeństwa (i tu mamy zbyt wielką ilość służb mundurowych, ale policjantów pracujących na ulicy tak o kilka tysięcy za mało)
Takie państwo staje się opresyjnym, nie będąc opiekuńczym.
Co do zadań samorządów - komunikacja wydaje się jednym z ważniejszych, ale wydaje się, że na linie dochodowe można wpuścić firmy na zasadach wolnorynkowych, a dofinansować tylko deficytowe, przy czym kursy dostosować do rzeczywistych potrzeb, frekwencji pasażerów.
Wiem, że generalnie samorządom przybywa zadań a nie przybywa kasy, ale też po to te władze istnieją, żeby rozwiązywać problemy i pokonywać trudności. Bo jak nie, to wystarczy jedna księgowa do robienia przelewów, a cała reszta samorządu - władz i urzędników - staje się niepotrzebna"

[Jacek]

"

Właśnie wprowadzono zakaz zajęć dodatkowych w przedszkolach publicznych. Moje dzieci załapały się na angielski, rytmikę, taniec. Teraz "nie będzie niczego". Tusk zakazał.

Eee. Coś Adminie ściemniasz. Nie słyszałełem o żadnym zakazie. Akurat moja zona prowadziła (i będzie prowadzić) takie dodatkowe zajęcia w kilku przedszkolach w Tbg-u. Skąd te informacje? Możesz podać źródło?"

[A1313]

"O tym?
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 50816.html"

[Jacek]

"

wystarczy jedna księgowa do robienia przelewów, a cała reszta samorządu - władz i urzędników - staje się niepotrzebna

Tak dokładnie jest w przypadku starostw powiatowych. 85 proc. ich budżetów to przekazywanie pieniędzy na szkoły i szpitale. A urzędników - 50. Powiaty to najgłupszy pomysł III RP. Nota bene śp. prof. Kuleszy."

[fangtasia]

"

Właśnie wprowadzono zakaz zajęć dodatkowych w przedszkolach publicznych. Moje dzieci załapały się na angielski, rytmikę, taniec. Teraz "nie będzie niczego". Tusk zakazał. Brawo edukacja, odgórnie ubzdurana przez urzędnika.

Podobno zakaz do ominięcia. Znając naszą narodową zdolność do znajdowania luk systemu - na pewno zajęcia będą. Może nawet na czytelniejszych zasadach.
Natomiast przedszkola publiczne dalej będą zapewniać ważne dla rozwoju dzieci, takie jak spotkania z logopedą czy religia. Platforma ma dobre, ale także złe strony:)"

[admin]

"

Eee. Coś Adminie ściemniasz. Nie słyszałełem o żadnym zakazie.

Tak mówiono wczoraj rodzicom na spotkaniu organizacyjnym w jednym z przedszkoli. Kadra liczy, że uda się tą bzdurę odkręcić, ale tymczasem zakaz obowiązuje. Chyba że będą jakieś kombinacje żeby go ominąć. Ale czy o to chodzi w ustanawianiu prawa?

Podsumowując po dodatkowych informacjach - nie ma zakazu prowadzenia zajęć dodatkowych, a skądże!, tylko muszą być realizowane środkami własnymi przedszkola i bez dodatkowych opłat, co sprowadza się do...

Można to ominąć? Dobrowolne składki rodziców na rzecz przedszkola, bez podania celu, które zostaną przekazane na zatrudnienie firm zewnętrznych, jak obecnie. A czy obecnie budżety i decyzje o finansach przedszkoli nie przechodzą przez nowoutworzoną jednostkę centralną? Jeśli tak, to sprawa się dodatkowo komplikuje."

[inn]

"

Eee. Coś Adminie ściemniasz. Nie słyszałełem o żadnym zakazie.

nie ma zakazu prowadzenia zajęć dodatkowych, a skądże!, tylko muszą być realizowane środkami własnymi przedszkola i bez dodatkowych opłat, co sprowadza się do...

Można to ominąć? Dobrowolne składki rodziców na rzecz przedszkola, bez podania celu, które zostaną przekazane na zatrudnienie firm zewnętrznych, jak obecnie. A czy obecnie budżety i decyzje o finansach przedszkoli nie przechodzą przez nowoutworzoną jednostkę centralną? Jeśli tak, to sprawa się dodatkowo komplikuje.

za to jak dobry PR dla Platformy! Wspaniały rząd wprowadził ceny regulowane w przedszkolach i to dla najbiedniejszych - dodatkowa godzina nie może kosztować więcej niż 1 zł! że teraz trzeba szukać sposobu na ominięcie przepisów to o tym w kampanii przecież się nie będzie mówiło"

[pepe71]

"Ja idę na spotkanie w czwartek.... właśnie odnośnie dodatkowych zajęć.... mają wyjaśnić co będzie a czego nie...."