Ktora knajpa byla pierwsza wTBG/

[adressbook]

"Kaskada początku lat 90-tych to pierwszy prywatny lokal w mieście (dokładnie od 1991 roku). Wtedy był otwarty
24 godz na dobę , później tylko drink bar był non stop (od strony Kaktusika). Był zakaz sprzedaży alkoholu do 13.00
(pamiętacie hit I.Dudka "za 10 minut trzynasta) i pamiętam takie zajście - siedzimy przy gorzale w drink barze około 6 rano
, wchodzi 2 gości i zdziwieni że podają gorzałę kupują na wynos 2 flaszki (chyba jechali do roboty) - zaraz po tym wpada milicja z nakazem zamknięcia baru bo barman podał alkohol przed 13 na co właściciel świętej pamięci M.Z. że nie ma określonej godziny do której można sprzedawać alkohol więc była sprzedaż całodobowa i nic nie wskórali niebiescy. Kolejny hit TBg to BIM-BOM na sienkiewicza. I niech się schowają obecne imprezownie - tam był klimat. Wychodzisz z Bim-Bomu a tu już 10 lub 11 przed południem. Dyskoteki w tym czasie były w Tapimie w soboty aż do 23 (porażka) , a póżniej wiara szła do kaskady lub Bim-Bomu.
Pamiętam jeszcze Green-Pub w centrum - tam gdzie jest szewc i Visat - spoko atmosfera i był czynny do ostatniego klienta.
Inne knajpy z lat minionych to Hamburger-Bar, Lopros (porażka - sami nawiedzeni i wielki syf w środku). W Tarnobrzeskiej byłem kilka razy z ojcem - ogólnie totalna porażka, syf, smród i można było zebrać za byle co. Bartosz podobno był jeszcze gorszy."

[JerI]

"Hamburger-Bar, Lopros pamiętam, natomiast Bimbom (tam gdzie teraz jest salon forda) tylko ze słyszenia i z gazet."

[adressbook]

"A kto pamięta starą osiedlankę na Waryńskiego i bilard z grzybkiem ?"

[JerI]

"a pamięta ktoś bar pod grzybem (wieżą ciśnień)?"

[adressbook]

"Pamiętam że był taki, w tych samych czasach po drodze był tez Portos - właściciel W.L. , a ile wtedy w TBg
było dyskotek i imprezowni - na samym przywiślu tylko - fregata, tapima, lopros , empik, kaskada, barbara, klub olimpijczyka (chyba już wtedy nie istniał - kto to pamięta ?). Teraz w całym mieście jest chyba mniej i z ludźmi nierzadko lipa."

[Łajza]

"pierwsza knajpa Kuczera, dalej stoi i ma klientów ale jest pod inną nazwa i jest inny własciciel. znajduje sie przy garażach za grzybem... tak jak na złom ;p tylko troche inaczej w bok"

[pama2]

"Czy piszesz o 'Kuflandii' Łajza???"

[adressbook]

"Coś mi tu nie gra z tym Kuczerą pod grzybem"