"
A po co?
Myślałem, że forum po to jest, żeby dyskutować na różne, w tym bieżące tematy.
Po co? Po to, żeby np. dobre chwalić, a złe ganić.
Dostrzegam plusy, ale niestety dostrzegam i minusy.
Dostrzegam wielką wartość jaką jest religia katolicka i doceniam wielu kapłanów, ale jak zapewne zauważyłeś widzę też zakłamanie wielu katolików, a niekiedy i samych księży i często wstyd mi za nas - katolików.
Jeżeli nie popieram zła które dzieje się wśród katolików, to nie mogę popierać zła, które dzieje się tam co nazywam "ciąg dalszy WOŚP-u"?
Przez te kilkanaście lat jeszcze nie wszystko zostało tu napisane?
Nie wiem, nie śledziłem wtedy tych wpisów a wiele osób na forum jest nowych.
Coś się zmieniło?
Nie analizowałem tego pod tym kątem.
Chyba już wtedy temat się wyczerpał.
Skoro akcja jest aktualna to i temat jest aktualny.
Spróbuj rav dostrzec chociaż te pozytywy
Dostrzegam te pozytywy, które przedstawiłeś, a czy Ty dostrzegasz te minusy, które ja przedstawiłem?
Nie podoba mi się piętnowanie ludzi, którzy mając prawo wyboru nie wspomagają WOŚP-u.
Czy widziałeś kiedykolwiek organizację, fundację czy stowarzyszenie, które robiąc jakąś akcję charytatywną oficjalnie podaje do wiadomości publicznej osoby, firmy czy inne instytucje, które nie chciały wspomóż danej akcji?
Właśnie dziś w necie pojawiło się kolejne potępienie publicznej osoby, która odmówiła przekazania jakiegoś przedmiotu na licytację.
To jest wstrętne!
Bo to jak widać często jest przymus, a może nawet podchodzi pod szantaż!
Nie będę podawał linku, bo nie chcę brać udziału w tym potępieniu tej konkretnej osoby, która traci prawo wyboru. Jeżeli chcesz podam Ci na priv.
A pamiętacie finał w Gorzycach? Echo pisało o koszcie 25 tys. i zebranych bodajże 23,5 tys. Ile dorzucił powiat, ile mieli dać radni.
Jamal był, dobra zabawa była, ale gdzie sens całej akcji?
Czy Ty to nazywasz "profesjonalną organizacją"?
Jeżeli przekładanie, a niekiedy dokładanie z jednej kieszenie do drugiej jest nazywane akcją charytatywną, to czy mam prawo sam zadecydować czy chcę to sponsorować?
Czy to nie bywa niekiedy przerostem formy nad treścią?
Nie zrozum mnie źle, ja nie potępiam WOŚP-u, ja po prostu mam wiele wątpliwości.
Podczas takich dyskusji kilka wątpliwości częściowo zostało rozwiane, ale nadal wiele pozostaje.
Mam nadzieję i oczekuję tego od Was, że to iż piszę, że nie wrzucę do puchy nie stanie się przyczyną, że będę przez Was potępiany.
Jak ja nie potępiam nikogo z Was, że ktoś nie kupi świecy wigilijnej czy baranka wielkanocnego z Caritasu."