www.tarnobrzeg.info

"

stachu pisze:Wchodząc do sklepu z zabawkami i widząc reklamy można zobaczyć naprawdę bardzo brzydkie i straszne zabawki.
Skoro to w sklepach sprzedają, to ktoś musi je kupować.
Zresztą często widać, ze dzieci bawią się takimi zabawkami.

Dlaczego takimi monstrami mają się bawić nasze dzieci?
Ja tego nie rozumiem, żeby niszczyć psychikę dziecku, po to by ktoś na tym zarobił kasę???

Masz dzieci???"

"Grzegorz Kiełb - Niskie Podatki



Edytowany przez Malamut o 19-12-2015 - 19:04. "

"

wxcv pisze:Masz dzieci???

Jasne, że tak.
Pewnie inaczej bym o tym nie pisał o tych brzydactwach."

"Podpinam się pod pytanie i ponawiam, serio masz dzieci?"

"Marcin, nie będę się powtarzał, bo wyraziłem się jasno.
Za to Ty mi odpowiedz czy masz dzieci i czy kupiłbyś im takie zabawki???

http://joemonster.org/art/13143

To pytanie kieruję również do Kaskady i do innych, którzy włączyli się do tematu???"

"Przejaskrawiasz temat gorzej niż moja babcia podpalenie śmietnika pod jej blokiem
Ten twój przykład z JoeMonstera, śmieszne to jest.
Nie wiem jaki masz katoliban w głowie, i co te twoje dzieci muszą wysłuchiwać..."

"Specjalnie przejaskrawiłem, żeby do niektórych osób to dotarło.
Ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie, czy kupiłbyś to swoim dzieciom?
Widzę jednak, że wolisz obrażać niż dyskutować ..."

"

stachu pisze:Specjalnie przejaskrawiłem, żeby do niektórych osób to dotarło.
Ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie, czy kupiłbyś to swoim dzieciom?
Widzę jednak, że wolisz obrażać niż dyskutować ...

A ty co kupiles swoim dzieciom?Jesli mozna spytac?Moja mala ksiezniczka bardzo lubi wszystkie kucyki z "My Little Pony" i nie widze tam nic strasznego....Gorzej mnie przeraza "Bolek i Lolek"+Tola........."

"Zakazał bym też sprzedaży Biblii, bo to książka, w której są straszne rzeczy.
Szczególnie ten Stary Testament potrafi zszokować! Na przykład:
"Jeżeli kto chce złożyć w darze kozę, niech złoży ją przed Panem. 13 Położy rękę na jej głowie i zabije ją przed Namiotem Spotkania. Synowie Aarona pokropią jej krwią ołtarz dokoła. 14 Potem jako dar spalany dla Pana złoży tłuszcz, który okrywa wnętrzności, oraz cały tłuszcz, który jest nad nimi, 15 obie nerki wraz z tłuszczem, który je okrywa, który sięga do lędźwi, a także płat tłuszczu, który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli. 16 Potem kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu, jako pokarm spalany, miłą woń . "

albo: "24 oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, 25 oparzenie za oparzenie, ranę za ranę, siniec za siniec. "

Co tam jakieś pluszaki z joemonster. Być może ta księga, w której tyle zła powinna być poddana ...cenzurze?

Ale to nie tylko Stary, ale i Nowy Testament głosi bardzo kontrowersyjne tezy, którym blisko do Koranu.

"kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo6 nakazuje. 35 A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu. "

To wszystko i tak nie zmienia mojego zdania, że książka ta jest mimo wszystko wartościowa, każdy myślący człowiek powinien ją przeczytać i mieć na półce.

Co do tematu zabawek to w handlu jest naprawdę tyle koszmaru i badziewia a nie wszystko trzeba koniecznie kupować. Chcesz obejrzeć gołą babę biegającą na scenie w teatrze - kupujesz bilet. Wolisz spędzić czas w operze - nikt Ci tego nie może zabronić. Mam nadzieję, że tak pozostanie i katotaliban, który ma obecnie władzę nie zintensyfikuje swoich działań w kierunku ograniczania praw jak czyni to tzw. Państwo Islamskie.
Tego też sobie i naprawdę każdemu na nadchodzące święta życzę."

"wxcv, co Cię przeraża w Bolku i Lolku?

--------

MT pisze:To wszystko i tak nie zmienia mojego zdania, że książka ta jest mimo wszystko wartościowa, każdy myślący człowiek powinien ją przeczytać i mieć na półce.

MT i tego się trzymajmy! "

"Podobno pedały, tak samo jak teletubis z torebka."

"zapomniałeś dodać, że z czerwona torebką "

"

stachu pisze:wxcv, co Cię przeraża w Bolku i Lolku?

--------

MT pisze:To wszystko i tak nie zmienia mojego zdania, że książka ta jest mimo wszystko wartościowa, każdy myślący człowiek powinien ją przeczytać i mieć na półce.

MT i tego się trzymajmy!

Za pozwoleniem

http://blogbiszopa.blog.onet.pl/2007/05 ... cji-bajek/"

"Komisja ds. Lustracji Bajek
29 maja 2007
Cały czas obiecuję sobie, że będę dawkował sobie przeglądanie wiadomości z kraju, zwłaszcza w godzinach pracy. Po cholerę mam się denerwować? Niestety, często nie mogę się powstrzymać i wchodzę na polskie serwisy. Dzisiaj na pierwszych stronach królowała informacja o dzielnej pani Rzecznik Praw Dziecka, która dopatrzyła się motywów homoseksualnych w Teletubisiach. Zimny pot wystąpił mi na czoło, kiedy zdałem sobie sprawę, że jeszcze jakiś rok temu moja córka tą bajkę regularnie oglądała?

W te pędy pognałem do domu by czujnym ojcowskim okiem zlustrować inkryminowany program. Odgrzebałem zakurzoną kasetę, włączyłem telewizor i usiadłem w fotelu gryząc paluchy z nerwów. Dla niewtajemniczonych ? Teletubisie to bajka dla dzieci w wieku lat 1 ? 3, w której produkuje się czworo osobników (osobniczek?) w pastelowych kolorach, płci nieokreślonej, z zaawansowanym ADHD, chorobliwą otyłością i kretyńskimi antenkami na łbach. Zamieszkują one coś co do złudzenia przypomina bunkier przeciwatomowy i całe dnie spędzają na wydawaniu nieartykułowanych dźwięków i tarzaniu się po trawie. Tinky Winky, na którego zagięła parol czuła Pani Rzecznik to najbardziej wyrośnięty z tych osobników, który rzeczywiście łazi wszędzie z babską torebką, w której upycha najbardziej niedorzeczne przedmioty. W odcinku oglądanym przeze mnie jego główne zajęcie polegało na klepaniu reszty towarzystwa po tyłkach jakimś prętem. Znaczy się ? nie dość że pedał, to jeszcze pedofil (sądząc po wzroście jest najstarszy) i sadysta. Chwała Pani Rzecznik Sowińskiej, że wreszcie zwróciła uwagę na te bezeceństwa!

Ale zaraz, chwileczkę? Teletubisie to jedna sprawa, a co z całą masą innych bajek, w których zapewne również kryją się podejrzane treści???

Rzuciłem się natychmiast do komputera. Znakomitą większość bajek dla Hani ściągam bowiem z netu, przez co regularnie dostaję listy z pogróżkami od providera, który straszy mnie, że jak tak dalej pójdzie to mi ograniczy łącze, a w skrajnym wypadku odetnie je całkowicie i na kompie będę mógł sobie co najwyżej pasjansa poukładać.

Otworzyłem folder z bajkami Hani i resztki włosów na łbie stanęły mi dęba. O zgrozo!!!!

Pierwszy przykład z brzegu ? Smerfy. Banda niebieskich komuchów-obszczymurów mieszkająca w wiosce bez kościoła pod wodzą genseka Papy Smerfa, który łazi w czerwonej czapce i ma brodę kubek w kubek jak Karol Marks. Zajmują się głównie uprzykrzaniem życia miłemu starszemu panu mieszkającemu z kotem w obszernej willi (co za obrzydliwa aluzja do naszego kochanego Pana Premiera?).

Potem już było tylko gorzej?

Żwirek i Muchomorek ? już Ciastek w ?Shreku? odkrył, że to dwa pedały kręcące ze sobą, na dodatek mieszkające w jednym drzewie i śpiące w jednym łóżku?

Kajko i Kokosz ? to już woła o pomstę do nieba! Dwa pedzie wychowujące smoka Milusia, którego jeden z nich wysiedział. Poza tym przyjaźnią się ze zbójem Łamignatem, który co chwila bluźni wzywając pogańskie bóstwa (Lelum polelum?) Tfu!

Akademia Pana Kleksa ? gejowska szkółka prowadzona przez pedofila parającego się czarną magią i faszerującego podopiecznych jakimiś podejrzanymi tabletkami, po których mają jazdy i śnią głupoty o Psim Raju i tym podobnych herezjach.

Reksio ? niby pies jak pies, ale ten jego właściciel blondas jakiś podejrzany?

Kaczor Donald ? chodząca kpina z naszego Kochanego Prezydenta. W dodatku łazi bez gaci.

Tytus, Romek i Atomek ? dwóch facetów i małpa? Zaraz obrzygam laptopa?.

Pszczółka Maja ? bzykają sobie z Guciem aż miło. I oczywiście bez ślubu!

Bolek i Lolek ? a kto zbadał czy naprawdę są braćmi? Poza tym zwróćcie uwagę ? przez długi czas byli sami! Tolę dokooptowano dużo później, pewnie dla niepoznaki, że to niby nie pedały. Ale przynajmniej promują życie z jednym partnerem?

Listonosz Pat ? kolejna obleśna kpina z Pana Premiera. Koleś szwenda się po jakichś zadupiach z kotem?

Czerwony Kapturek ? wyrodna matka posyła córkę samą przez las (sama pewnie poszła chlać?), gdzie biedactwo jest molestowane przez wilka-zboczeńca przebierającego się w babskie ciuchy.

Wilk i Zając ? stary pedofil ugania się za małoletnim i publicznie się odgraża, że jak go dorwie to mu coś pokaże?



Mam szczerą nadzieję, że Pani Rzecznik nie poprzestanie na Teletubisiach i przykładnie zlustruje tą całą bandę zboczeńców zatruwających niewinne główki!



A?propos lustracji ? kawał mi się przypomniał:



Kubuś Puchatek siedzi z Krzysiem przy wódce.

- Wiesz, Krzysiu? Odebrałem swoją teczkę z IPN-u?

- No i co?

- No nic? Prosiaczek na mnie donosił, ale się nie dziwię ? w końcu to świnia jest?

- No tak?

- Kłapouchy też na mnie kapował ? ale to w końcu osioł?

- Fakt?

- Ale żeby k?a miodek też ?????!!!!!!!!"

"opisałeś się tyle, a właściwie wkleiłeś czyjś tekst i nic z tego nie wynika.
żadna odpowiedź na moje pytanie: wxcv, co Cię przeraża w Bolku i Lolku?

Bolek i Lolek ? a kto zbadał czy naprawdę są braćmi? Poza tym zwróćcie uwagę ? przez długi czas byli sami! Tolę dokooptowano dużo później, pewnie dla niepoznaki, że to niby nie pedały. Ale przynajmniej promują życie z jednym partnerem?

jeżeli naprawdę to Cię przeraża, to nie pozwalaj dzieciom na tą bajkę i już.
ja pisałem o brzydkich i strasznych zabawkach, ale jakoś konkretów nikt nie jest w stanie powiedzieć.
tylko odwracanie kota ogonem..."

"skoro Cie to przeraża to nie kupuj dzieciom takich zabawek"

"No i nie kupuję, natomiast nie rozumiem dlaczego innych rodziców to nie przeraża?

Tu nie chodzi o szukanie na siłę czegoś złego w bajkach czy zabawkach, ale o takie rozsądne podejście.
Dlaczego odchodzimy od piękna, a szukamy brzydactwa i okropieństwa?
Czy to kupujemy, bo nam się podoba? Czy kupujemy bo taka moda?
Czy to my sami podejmujemy decyzję? Czy moda decyduje za nas ?"

"stachu, żona robi Ci kotleta schabowego lub mielonego?"

"U Stacha na obiad codziennie jarmuż "

"Często zabawki kupowane najmłodszym po prostu przekraczają umiejętności jakie dziecko w danym wieku nabyło.

Kupimy córce/synowi bo fajna rzecz...bo koleżanki dzieci w tym wieku już się tym bawią. Trzeba jednak zastanowić się czy na pewno będzie to dobre dla naszego potomka. Dorosły kupuje, chce żeby dziecko się bawiło...i można się rozczarować. Dziecku 2 letniemu nie wychodzi układanie puzzli, denerwuje się , rzuca, niszczy. Inna zabawka może być za duża, niebezpieczna, ale co tam niech ma kolejny gadżet do pokoju, żeby było widać, że ma.

Co z tego, że taki sprzęt po prostu jest póki co niepotrzebny, dziecko znajdzie na pewno inne zastosowanie i umili ci czas np. waleniem w kaloryfer. Zabierasz zabawkę, chowasz. Leży i się kurzy i znów się wkurzasz.

Zamiast tego można było kupić coś innego, coś co dziecku sprawi radość, nie zawsze drogie, modne znaczy najlepsze."