do_mina pisze:za to czas pracy pań znacznie różni się od tego w przedszkolach publicznych ;/
nikt przecież nie wnika ile panie w przedszkolach pracują .Program nauczania jest taki sam i dzieciaki uczą się tego samego co powinny."
do_mina pisze:za to czas pracy pań znacznie różni się od tego w przedszkolach publicznych ;/
nawet nie różni się wpływem katolickiej propagandy?"u nas w Katolickim przedszkolu nie było podwyżek cen,również nauka nie różni się niczym innym niż w innych przedszkolach
jakiej katolickiej propagandy ??????????????????"Kamyl pisze:nawet nie różni się wpływem katolickiej propagandy?u nas w Katolickim przedszkolu nie było podwyżek cen,również nauka nie różni się niczym innym niż w innych przedszkolach
Nie no jasne, w końcu fakt, że panie zapierniczają po 8 godzin dziennie może dla rodziców nie mieć znaczenia, jednak w świetle "katolickości" przybytku i minimalnego wynagrodzenia za pracę powoduje u mnie niesmak. To moje zdanie w temacie."apokalipsa pisze:nikt przecież nie wnika ile panie w przedszkolach pracują .Program nauczania jest taki sam i dzieciaki uczą się tego samego co powinny.do_mina pisze:za to czas pracy pań znacznie różni się od tego w przedszkolach publicznych ;/
Chyba już ktoś napisał bezpłatne jest 5 godzin - czas realizacji podstawy programowej, wydaje mi się że to są godziny od 8 (bądź później bo o tej porze to zazwyczaj śniadanie jest)-13 ponieważ w tym czasie panie prowadzą planowane zajęcia. Do tego dochodzi koszt godzin dodatkowych za każda bodajże 2,10zł oraz dzienna stawka żywieniowa u mnie 4,5zł (zależy to też od tego ile posiłków dziecko będzie jadło jeśli 3 to 4,5, jeśli 2 to 75% stawki, jeśli jeden to 55%). Rodzic deklaruje ile godzin dziecko będzie przebywać w przedszkolu i jest to zapisane w umowie. Czyli dziecko będące od 7-15 ma 5 godzin darmowych i 3 płatne. 3godz x2.10 stawka=6.30 za dzień x22dni w miesiącu=138,6 do tego jedzenie 100% to będzie 4,5stawkax22dni w miesiącu=99 czyli wychodzi 237,6. Nie wiem jak to wygląda gdy ma się drugie dziecko, kiedyś rodzic płacił połowę opłaty stałej a za trzecie nic. Przy niskich dochodach istnieje możliwość żeby jedzenie finansował MOPR."słodko-gorzka pisze:wie ktoś jak to jest z tymi godzinami? co prawda dzieci jeszcze nie mam, ale dużo szumu koło tego, a wujek google milczy, a może ktoś kto w temacie jest wie
ale kogo obchodzi to ile panie pracują w przedszkolach ???? dla mnie jak dla rodzica najważniejsza jest całodzienna opieka mojego dziecka oraz edukacja przedszkolna ? powierzając dziecko musimy być spokojni ,że jest bezpieczne i czuje się w tym środowisku jak najlepiej .A czy płacąc za przedszkole panie interesuje czy my pracujemy ?"do_mina pisze:Nie no jasne, w końcu fakt, że panie zapierniczają po 8 godzin dziennie może dla rodziców nie mieć znaczenia, jednak w świetle "katolickości" przybytku i minimalnego wynagrodzenia za pracę powoduje u mnie niesmak. To moje zdanie w temacie.apokalipsa pisze:nikt przecież nie wnika ile panie w przedszkolach pracują .Program nauczania jest taki sam i dzieciaki uczą się tego samego co powinny.do_mina pisze:za to czas pracy pań znacznie różni się od tego w przedszkolach publicznych ;/
śmieszne dajesz dziecko do przedszkola gdy jesteś bezrobotna? zajmujesz miejsce naprawdę potrzebującym.apokalipsa pisze:ale kogo obchodzi to ile panie pracują w przedszkolach ???? dla mnie jak dla rodzica najważniejsza jest całodzienna opieka mojego dziecka oraz edukacja przedszkolna ? powierzając dziecko musimy być spokojni ,że jest bezpieczne i czuje się w tym środowisku jak najlepiej .A czy płacąc za przedszkole panie interesuje czy my pracujemy ?do_mina pisze:Nie no jasne, w końcu fakt, że panie zapierniczają po 8 godzin dziennie może dla rodziców nie mieć znaczenia, jednak w świetle "katolickości" przybytku i minimalnego wynagrodzenia za pracę powoduje u mnie niesmak. To moje zdanie w temacie.apokalipsa pisze: nikt przecież nie wnika ile panie w przedszkolach pracują .Program nauczania jest taki sam i dzieciaki uczą się tego samego co powinny.