www.tarnobrzeg.info

"Witam.

Po 2 dniach bezowocnych poszukiwań na własną rękę zwracam się z uprzejmą prośbą do użytkowników forum o informację w przypadku zauważenia gdzieś tego oto psa:




Pies uciekł w Poniedziałek 23.04.2012 około godziny 22:00, nie jest młody bo ma już 14 lat. Jest to kundel, nieduży, sięgający niżej niż do pół łydki, w większości czarny, brzuch jasno brązowy, podniesiony do góry- zakręcony ogon i ze względu na wiek trochę siwy pyszczek. Ze znaków charakterystycznych to oklapnięte prawe ucho oraz podłużna pooperacyjna blizna na tym uchu. Powinien reagować na swoje imie: Timek aczkolwiek jest już lekko przygłuchawy. Mam nadzieje, że kręci się na trasach, które zna, czyli Zwierzyniecka - rejony sklepu Pola, Sezam, Wieżowce oraz trasa Sklep Polawieżowce na Kopernika (idąc wzdłuż DAO, bazaru, Statoila) ale po 2 dniach może być praktycznie wszędzie.

Pies jest zadbany (lecz niestety nie wiem czy po takim czasie dalej będzie wyglądał na zadbanego), ma obrożę.

W przypadku jakichkolwiek informacji proszę o telefon 534 100 490"

"Witam, przepraszam, że nie edytuję poprzedniego posta ale nie mogę znaleźć tej opcji.

Wrzucam dodatkowe zdjęcia, może ktoś go rozpozna...



"

"Zdaje się, że widziałem go jak we wtorek o 12.30 przekraczał z innym psem skrzyżowanie Kopernika-Sikorskiego, ale zdaję sobie sprawę że teraz ta informacja nie jest zbyt pomocna. Szukaj dalej, powodzenia."

"Dzięki wiekie, byłbyś w stanie napisać, z której strony i w którą stronę szedł?

Z góry dzięki"

"Nie potrafię powiedzieć skąd szedł, ale zmierzał stronę "Górnika" albo "Lidla". Oczywiście jeśli to on. Szkoda, że wcześniej nie napisałeś..."

"Nie jestem na 100% pewien, ale wydaje mi się że widziałem grupkę trzech psów z których jeden był łudząco podobny do tych na zdjęciu. Zaznaczam jednak że głowy sobie uciąć nie dam. Dwa pieski niewielkich rozmiarów goniły suczkę w wiadomym celu. Kiedy je widziałem pokonywały ulicę na wysokości sklepu Dao i zmierzały w kierunku szkoły 10tki. Było to wczoraj (czwartek 26 kwietnia) około 8mej rano. Zwróciłem uwagę bo kiedy pokonywały ulicę w niezbyt szybkim tempie samochody musiały się na moment zatrzymać. Mam nadzieję że uda się odnaleźć pieska ! Pozdrawiam."

"Witam, dzięki za odzew!

Dziś po wizycie na Straży Miejskiej dowiedziałem się, że identyczny pies został (nie pamiętam kiedy) złapany (z nerwow juz nie pamietam gdzie), panowie po zobaczeniu zdjęcia stwierdzili, ze to prawdopodobnie on. Do tego zostałem potraktowany dosyć poważnie, nie jak jakiś głupkek co im tylko gitarę zawraca.

Obecnie psa ma weterynarz (i znowu luka w pamięci - nie pamiętam nazwiska) bo prawdopodobnie jest po potrąceniu, nie znam szczegółów ale coś z łapką, powinien się wylizać. Dziś popołudniu dostane na maila zdjęcie i będzie wiadomo na pewno ale przez telefon Pan weterynarz po opisie stwierdził, ze to raczej on.

Trzymajcie kciuki bo happy end'y nie zdarzają się zbyt często...

Cokolwiek by się nie wydarzyło - już nie powiem złego słowa na Straż Miejską



Edytowany przez Rastamanek o 27-04-2012 - 12:00. "

"Z twarzy podobny zupełnie do nikogo "

"I na szczęście cała historia zakończy(ła) się dobrze! Dostałem zdjęcie i z pewnością jest to członek mojej rodziny Pies obecnie znajduje się na terenie lecznicy w Skopaniu, jutro rano Pan weterynarz go podrzuci.


Oto zdjęcie, które zrzuciło z mojego serca gigantyczny ciężar:

"

"Fajnie, że napisałeś o szczęśliwym zakończeniu wiesz jak to się stało, że "wylądował" w Skopaniu?
Miałam kiedyś kocice, która uciekła z domu i w pewną deszczową noc (jak z horroru) obudziło mnie drapanie w okno - po miesiącu szelma wróciła jakby nigdy nic, no ale kot to kot "

"Złapała go Straż Miejska w Tarnobrzegu i z powodu urazu łapki przekazano go weterynarzowi (na powiększonym zdjęciu widać, że na lewej tylnej łapce jest zakrzepnięta krew). Pan weterynarz ma placowke w TBG, Sandomierzu oraz Skopaniu (lub Baranowie, nie pamiętam) i zabrał go ze sobą do tamtejszej lecznicy. Niestety nie wiem dokładnie co mu się stało z tą łapką ale na Straży Miejskiej twierdzili, ze nie wyglądało to tragicznie, podejrzewali złamanie.

Już się nie mogę jutra doczekać "

"No i Happy End! Piesek prawdopodobnie został dosyć mocno potrącony ale opuchlizna powoli schodzi, powinien się szybko wylizać, z 2 tygodnie tylko trzeba będzie panicza na rękach na siku wynosić ;>


Oto kłapouch szczęśliwy i lekko ućpany po lekach już wśród swoich

"

"nie ma to jak dobre zakończenie "

"W czternastej wiośnie życia poczuł zew natury i zerwała się na giganta a została brutalnie zatargany z powrotem do domu , mam nadzieje że mu się udało
Rastamanek , zapewnij jakieś atrakcje psu na starość."

"Świetnie, że piesek się znalazł!
...mam tylko nadzieję, że nie należy do tych co srają mi na trawnik pod oknem (bo co chwilę dziecko mi "prezent" na spodzie buta do domu przynosi!"

"

Rastamanek , zapewnij jakieś atrakcje psu na starość.

Znam Rastamanka, znam jego psa... i obawiam się że na starość psa, zabraknie kreatywności właściciela. On już swoje przeżył "

"Pod blokiem tyle suk, że przed atrakcjami to go chować trzeba, bo mu serce nie wytrzyma "

"widać on potrzebuje innych wrażeń przygoda. walka o przetrwanie itp a nie amory "