Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"Zarobiłeś już tyle kasy aby starczyło ci do końca życia ? Bo tarnobrzeskie realia to ok 1500 zł."
Ostatnio zmieniony 07-10-2013 23:21 przez dado00, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"Na tej stronie masz zakładki ogłoszenia oraz ogłoszenia 4miato.
http://www.ogloszenia.tarnobrzeg.info/
http://www.4miasto.pl/
Za metr w granicach 2000 a wszystko zależy jak zwykle od stanu oraz położenia.
Gratuluje podjęcia decyzji o powrocie, mój powrót do kraju zmalał do 5 procent a do TBG prawie do zera ,szkoda.
Edytowany przez A1313 o 07-10-2013 - 21:25. "
http://www.ogloszenia.tarnobrzeg.info/
http://www.4miasto.pl/
Za metr w granicach 2000 a wszystko zależy jak zwykle od stanu oraz położenia.
Gratuluje podjęcia decyzji o powrocie, mój powrót do kraju zmalał do 5 procent a do TBG prawie do zera ,szkoda.
Edytowany przez A1313 o 07-10-2013 - 21:25. "
Ostatnio zmieniony 07-10-2013 23:24 przez A1313, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"@dado00 do końca życia to pewnie nie , ale można powoli wraca w dawne strony. Pracować zamierzam dopóki starczy sił (bo chęci mi nigdy nie brakowało). A lenić też się nie lubię. Chyba, że w weekendy . @A1313 Dzięki za link.
Edytowany przez dimengpol o 07-10-2013 - 21:48. "
Edytowany przez dimengpol o 07-10-2013 - 21:48. "
Ostatnio zmieniony 07-10-2013 23:47 przez dimengpol, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"A co zamierzasz tu robić ? (pracować)."
Ostatnio zmieniony 08-10-2013 00:09 przez dado00, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"Czytam Wasze wypowiedzi Młodzi Ludzie - i co poradzić ?
"róbta co chceta " .
Edytowany przez jazet o 09-10-2013 - 23:22. "
"róbta co chceta " .
Edytowany przez jazet o 09-10-2013 - 23:22. "
Ostatnio zmieniony 10-10-2013 01:17 przez jazet, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"Mimo, że z żoną oboje mieliśmy dość dobrą pracę (jak na tarnobrzeskie warunki), postanowiliśmy opuścić Tarnobrzeg. Nie widzieliśmy tu szansy rozwoju, miasto zapadło jakby w letarg bo nic się nie rozwijało oprócz zalewu. Na dodatek mnóstwo naszych znajomych wyjechało, z placów zabaw poznikały dzieciaki, zrobiło się smutno. Zjawiliśmy się w Warszawie 1 sierpnia 2011 roku. Oboje zdobyliśmy pracę, kupiliśmy (wiadomo - na kredyt) dość duże mieszkanie i ostatnio się przemeldowaliśmy. Mimo, że praca i dojazdy zabierają mnóstwo czasu, to na dziś nie wyobrażamy sobie wracać do Tbg na dłużej niż w weekendowe odwiedziny do rodziny. Z naszego punktu widzenia nic nie przemawia na korzyść Tarnobrzega. Ewentualny powrót przewidujemy dopiero na emeryturę "
Ostatnio zmieniony 11-10-2013 03:09 przez pawel, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"
A zmiana zamieszkania w wieku 67 lat - to nie jest pstryk palcem .
I sentymentami jeszcze się nikt nie najadł .
Edytowany przez jazet o 11-10-2013 - 14:34. "
Ja nawet tego nie przewiduję - "posiarkowe" gimbusy są takie jak wszędzie .pawel napisał pisze:Ewentualny powrót przewidujemy dopiero na emeryturę
A zmiana zamieszkania w wieku 67 lat - to nie jest pstryk palcem .
I sentymentami jeszcze się nikt nie najadł .
Edytowany przez jazet o 11-10-2013 - 14:34. "
Ostatnio zmieniony 11-10-2013 16:26 przez jazet, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"@dado00 Przepraszam, że odpisuję teraz, ale miałem dużo pracy (tłumaczenia) i wieczorem już nie chciałem zaglądać do komputera. @jazet Jeśli chodzi o mnie to mogę wrócić nawet dla sentymentu. Mam dwa kierunki (obecnie kończę trzeci - i chyba wystarczy:)), które uważam za dobre. O wszystkich nie będę pisał, ale zajmuje się między innymi tłumaczeniami specjalistycznymi (tłumaczenia techniczne), jednak do tej pory radziłem sobie całkiem dobrze i mam nadzieję, że będzie tak dalej. Dla mnie Tarnobrzeg może umożliwić mi obniżenie kosztów życia przy podobnych zarobkach. Uważam, że wszędzie można dać sobie radę, tylko trzeba naprawdę chcieć. fakt nie zawsze wychodzi, ale trzeba szukać i próbować. W moim przypadku się udało. Mieszkanie można zmienić i w wieku 67 lat. Znam osobiście takie osoby, co zmieniły mieszkanie w wieku 70 lat i są bardzo zadowolone. Co masz na myśli pisząc "posiarkowe" gimbusy? Dla mnie wyrażenie to ma zabarwienie pejoratywne (ale to tylko moje odczucia).
"Edit" był spowodowany literówką
Edytowany przez dimengpol o 14-10-2013 - 12:02. "
"Edit" był spowodowany literówką
Edytowany przez dimengpol o 14-10-2013 - 12:02. "
Ostatnio zmieniony 14-10-2013 14:01 przez dimengpol, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"Posiarkowy gimbus to gimnazjalista po dziadkach , którzy osiedlili się tu i pochodzą z naboru do "siarki" .
I przyjechali "do miasta " .
Nie pisz takich "wypracowań" - bo nikt z ekranu tak długo nie wytrzyma ."
I przyjechali "do miasta " .
Nie pisz takich "wypracowań" - bo nikt z ekranu tak długo nie wytrzyma ."
Ostatnio zmieniony 14-10-2013 15:38 przez jazet, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"Dziękuję za wyjaśnienie. Czytałem dłuższe wypowiedzi (wydaje mi, że inni też) i jakoś mi to nie przeszkadzało. Akurat napisałem tyle, ile uważałem za stosowne. Jeśli coś chcę krócej napisać to piszę. Jeśli uważam, że potrzebna jest dłuższa wypowiedź to też piszę."
Ostatnio zmieniony 14-10-2013 18:56 przez dimengpol, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"Kolego powodzenia z całego serca."
Ostatnio zmieniony 14-10-2013 19:37 przez dado00, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"Dziękuję."
Ostatnio zmieniony 14-10-2013 20:01 przez dimengpol, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"
Hmm... nie kończyłem gimnazjum."jazet pisze:Posiarkowy gimbus to gimnazjalista po dziadkach , którzy osiedlili się tu i pochodzą z naboru do "siarki" .
I przyjechali "do miasta " .
Nie pisz takich "wypracowań" - bo nikt z ekranu tak długo nie wytrzyma .
Ostatnio zmieniony 15-10-2013 01:19 przez pawel, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"
? Ja jakoś daję radę. Zatem zdanie fałszywe. No ale ani ze mnie gimbus, ani posiarkowy - jeżeli to jakiś wstyd."jazet pisze: Nie pisz takich "wypracowań" - bo nikt z ekranu tak długo nie wytrzyma .
Ostatnio zmieniony 15-10-2013 02:31 przez fangtasia, łącznie zmieniany 1 raz.
Tarnobrzeżanie - emigranci... i nie tylko
"Tarnobrzeżanie .
Nie mówcie i nie piszcie "tebeg" !
Mam na to uczulenie - i już .
Edytowany przez jazet o 02-11-2013 - 20:09. "
Nie mówcie i nie piszcie "tebeg" !
Mam na to uczulenie - i już .
Edytowany przez jazet o 02-11-2013 - 20:09. "