Ateiści w Tarnobrzegu?

Warunki życia w naszym mieście, nieruchomości, ceny, zarobki itp.
wou
Posty: 533
Rejestracja: 10-07-2008 15:40

Ateiści w Tarnobrzegu?

Post autor: wou » 09-06-2016 02:21

"Trochę nie rozumiem czemu w tym wątku zostało to ogłoszone i co tak naprawdę będzie teraz na cenzurowanym. Czy wylewamy dziecko z kąpielą i ateizm też odpada żeby czasem nie prowokował bogobojnych, jak krótkie spódniczki gwałcicieli? Nie można w ogóle zahaczać o religię czy może nie można używać argumentów z religijnego worka w dyskusji? To drugie wydaje mi się sprawiedliwe, bo nigdy nie będzie porozumienia jeśli jedna strona będzie podpierała się informacjami z zaświatów. To jest kompletnie nie fair, nieproporcjonalne, destrukcyjne dla komunikacji no i wkurzające :P Mało tego - kompletnie niepotrzebne, czego niektórzy zdają się nie dostrzegać. Kontrowersyjnych tematów nie unikniemy więc przydałoby się to wyjaśnić, zwykła czarna lista słów nie wystarczy wg mnie.

@stachu poruszasz tematy z obszaru etyki, z tego co widzę zrównójesz ateizm z brakiem moralności, co jest kompletną bzdurą. Nie możesz jednocześnie mówić, że wszyscy ludzie mają wady i zalety lub że są podatni na czynienie dobra i zła, a jednocześnie uosabiać ateizm/bezbożność/itd ze złem a katolicyzm z dobrem w sytuacji gdy są przykłady całej palety zachowań po obu stronach. To czy ktoś wierzy czy nie, ma zwykle znikomy wpływ na jego działania. To bardziej kwestia charakteru i okoliczności. Dylematy moralne, które wymieniałeś, można rozstrzygać bez posiłkowania się metafizyką i świętymi księgami. W końcu dotyczą tej dostrzegalnej, zwykłej rzeczywistości, więc wystarczą fakty, to co można zaobserwować. Sugeruję więc ograniczać się do obserwowalnego wycinka rzeczywistości w dostarczaniu dowodów na swoje tezy i obędzie się bez niepotrzebnych emocji. O to chodzi z "zostawianiem wiary w domu".

Bo wiara jest jak dupa, trzeba ja mieć.
Na górze rosną róże, na dole stoi cieć
Nim na te górę wejdziesz dogoni cię śmierć
Nim na te górę wejdziesz dogoni cię śmierć
Bo nie ma prawdy na ziemi, nie szukaj jej w niebie
Chcesz zmienić ten świat to zacznij od siebie
Bo nie ma prawdy na ziemi, nie szukaj jej w niebie
Chcesz zmienić ten świat to zacznij od siebie
I nie wierz nikomu, rzadko ufaj sobie.
Uśniesz na moment, obudzisz się w grobie
Twoje ciało zgnije i spróchnieją kości
A miernota pozostanie gorsza od nicości
Bo nie ma prawdy na ziemi, nie szukaj jej w niebie
Chcesz zmienić ten świat to zacznij od siebie


Pudelsi :P"
Ostatnio zmieniony 09-06-2016 02:21 przez wou, łącznie zmieniany 1 raz.

stachu
Posty: 1895
Rejestracja: 03-02-2015 23:29

Ateiści w Tarnobrzegu?

Post autor: stachu » 09-06-2016 12:03

"dziękuję wou za bardzo spokojną i stonowaną wypowiedź, o taką dyskusję mi chodzi na tym forum przede wszystkim.
(no poza słowami tej piosenki ....)

często starałem się używać faktów naukowych, co również sprowadzało na mnie gromy od innych użytkowników ...
ale na przyszłość w rozmowie z ateistami będę się starał w swoich wypowiedziach opierać na faktach ...

jeżeli gdziekolwiek uogólniłem czy zrównałem ateizm z brakiem moralności, to przepraszam, albo się zagalopowałem, albo niewłaściwie wysłowiłem ...
nie jestem polonistą 8-) przepraszam ...

czasami ateiści są nawet bardziej moralni w religijnego punku widzenia niż wierzący ... no niestety, ale zdarza się i tak ...

każdy ma jakąś moralność, często niektórzy wielcy złodzieje mają swoją moralność i mają zasadę, że nikogo nie zabiją przy napadzie na bank czy na coś innego. Często płatni zabójcy mogą nie przyjmować zleceń na wyeliminowanie kobiet czy dzieci, bo mają swoją moralność ...

także ten temat jest bardzo szeroki ...

powtórzę jeszcze raz:
dziękuję wou za bardzo spokojną i stonowaną wypowiedź, o taką dyskusję mi chodzi na tym forum przede wszystkim"
Ostatnio zmieniony 09-06-2016 12:03 przez stachu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ptasiorrr
Posty: 1653
Rejestracja: 22-08-2011 17:48

Ateiści w Tarnobrzegu?

Post autor: ptasiorrr » 09-06-2016 12:49

"
(no poza słowami tej piosenki ....)
Dlaczego?"
Ostatnio zmieniony 09-06-2016 12:49 przez ptasiorrr, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedyś na krzyżach wisiały łotry, a dzisiaj na łotrach wiszą krzyże...

stachu
Posty: 1895
Rejestracja: 03-02-2015 23:29

Ateiści w Tarnobrzegu?

Post autor: stachu » 09-06-2016 12:55

"bo nie podoba mi się pierwszy wers, ale ostatni wers już mi się podoba ..."
Ostatnio zmieniony 09-06-2016 12:55 przez stachu, łącznie zmieniany 1 raz.

wou
Posty: 533
Rejestracja: 10-07-2008 15:40

Ateiści w Tarnobrzegu?

Post autor: wou » 12-06-2016 18:12

"Przeczytałem w końcu "Przebudzenie - Duchowość bez religii" Sama Harrisa, chyba rok w kolejce czekała. Bardzo ciekawa pozycja. 15 lat temu zrobiłaby na mnie z pewnością piorunujące wrażenie. Przypominam sobie tylko jedną w pewnym sensie podobną, "pomostową" książkę - Tao fizyki, ale ta jest dużo ciekawsza. Ktoś kojarzy coś tego rodzaju?

Cele duchowości nie do końca są zbieżne z celami nauk, ale też nie są nienaukowe. Zastanów się albo wsłuchaj bacznie w rozmowy, które prowadzisz z ludźmi, a przekonasz się, że tak naprawdę nie istnieje granica pomiędzy nauką a dowolną inną dyscypliną, wysuwającą uzasadnione twierdzenia na temat świata w oparciu o materiał dowodowy i logikę. Kiedy takie twierdzenia i metody ich weryfikacji dopuszczają eksperymenty i opis matematyczny, mówimy, że mają charakter "naukowy"; kiedy odwołują się do zagadnień bardziej abstrakcyjnych albo do spójności naszego myślenia, wówczas nazywamy je "filozoficznymi"; kiedy chcemy się po prostu dowiedzieć, jak ludzie zachowywali się w przeszłości, określamy nasze zainteresowania mianem "historycznych" albo "dziennikarskich"; a kiedy nasza wierność dowodom i logice niebezpiecznie się chwieje albo pada pod naporem strachu, uniesienia, myślenia życzeniowego, lojalności wobec własnej grupy społecznej, mamy do czynienia z postawą "religijną".
(...)
Duchowość wciąż jest słabym punktem sekularyzmu, humanizmu, racjonalizmu, ateizmu i wszystkich innych postaw obronnych, które rozsądni ludzie przyjmują skonfrontowani z niedorzeczną wiarą. Osoby po obu stronach tej linii podziału uważają, że w nauce nie ma miejsca na wizjonerskie przeżycia, chyba że w murach szpitali dla umysłowo chorych. Dopóty nasz świat będzie toczyła choroba dogmatyzmu, dopóki nie nauczymy się rozmawiać o duchowości w kategoriach racjonalnych, uznając zasadność transcendencji własnego "ja". Ta książka jest z mojej strony próbą nawiązania takiej rozmowy.


Polecam."

ODPOWIEDZ