Rządy PiS

Wielka polityka niewielkiego miasta. Masz czegoś dość lub coś cię cieszy? Opisz to! Prosimy nie używać wulgaryzmów.
dink00
Posty: 254
Rejestracja: 20-05-2010 01:21

Rządy PiS

Post autor: dink00 » 28-01-2017 16:52

"Na wstępie przepraszam za bardzo rozległy post. Dla wielu może on się okazać kompletnie nieciekawy/nudny, bo najprawdopodobniej nie pojawi się tu zbyt wiele nowych, odkrywczych rzeczy na temat rządów PiS, jednak czuję potrzebę odpowiedzenia wou, by nie urwać dyskusji niejako w połowie.
wou pisze:(...)
Np. pytasz czego niby się przestraszyli pisowcy. No jak to czego - suwerena! Oni doskonale wiedzieli, że nabroili, a nawet jeśli nie to i tak chcieli spieprzyć zanim sytuacja naprawdę wymknie się spod kontroli. Tłum się zbierał bardzo szybko, godzinę później już by im nie wystarczyła garstka policjantów do wydostania się stamtąd. Bali się e-ska-la-cji. A co mieli zrobić? No wrócić i odkręcić co narobili! Tylko że już w chwili gdy poszli w zaparte z bezzasadnym wykluczeniem tego posła PO było po grzybach. Oni po prostu nie wiedzą co to przyzwoitość i mają gdzieś zasady.

I wszystko przez jednego gremlina. Kaczyński popełnił szereg błędów tego wieczoru. To że teraz będą się musieli (ZNOWU) cofnąć pod presją społeczeństwa na pewno niektórym członkom jego sekty zaświeci czerwoną lampkę, ale resztę ten strach pewnie skonsoliduje. Wystarczy że kilku posłów zmięknie to szybko się to posypie bo mają w PiS mentalność owiec. Kukiziaki ponoć wkurzeni na swojego genialnego stratega że namawiał telefonicznie do pomocy w zebraniu kworum, no ciekawe co to będzie.

Ale jedno jest pewne - coś pękło. Żeby jeszcze był jakiś negocjator który ich wyratuje, ale nie ma. Gremlin w swej głupocie i chorobliwej chęci kontrolowania wszystkiego otoczył się marionetkami więc kto niby miałby opanować sytuację? Szydło? Duda? Litości. Oboje już teraz obarczyli winą za całe zamieszanie wyłącznie opozycję podczas gdy cały świat już wie że to PiS złamał regulamin.

Teraz to prędko jebnie. Nie sądzę, żeby przywódcy opozycji zawalili teraz sprawę. Kaczyński stworzył im świetną okazję. Ma przeciwko sobie większość wyborców, Unię, zjednoczoną opozycję (dobra nazwa dla tymczasowej partii której na celu mogłoby być wyłącznie odsunięcie PiS od władzy - bo zasadniczo to jest priorytetem), wiele grup zawodowych, duży i mały biznes itd. A teraz jeszcze uchwalili na nielegalnym posiedzeniu budżet (i to jaki). Jak jeszcze mu się ktoś wyłamie, mam wrażenie że Gowin tylko czekał na taką okazję... No nie ma opcji, żeby to nie pierdolnęło :) Albo będą wcześniejsze wybory, albo użyją wojska przeciw rosnącym protestom, czyli już otwarta dyktatura. Mogą też spróbować to zignorować... No nie, nie mogą ;) Także nie widzę w jaki sposób mogłoby się to rozejść po kościach.

A gdy dojdzie do wcześniejszych wyborów wystarczy tylko zapewnić beneficjentów 500+ że program będzie utrzymany i pozamiatane.

Teraz to tylko kwestia tak naprawdę... zdrowia Kaczyńskiego. Czy wytrzyma nerwowo i fizycznie. A nerwy już mu puszczają no i na okaz zdrowia to on nie wygląda.(...)
wou pisze:Zepsuję Ci zabawę: wycofuję się z mojej naiwnej prognozy co do krachu finansowego za parę miesięcy ;) Moje próby przewidywania tak złożonych rzeczy jak wydarzenia ekonomiczne są kompletnie nienaukowe, to czyste wróżbiarstwo którym przecież gardzę, mea culpa. Będę się wypowiadał bardziej pokornie, obiecuję! :) Może po prostu chciałbym żeby zdarzył się jakiś wstrząs, który zmiecie szybko ten rząd, i stąd to doszukiwanie się i proroctwa. Ale dalej twierdzę, że sprawy idą w bardzo złym kierunku, że z tym rządem i takim ministrem finansów ryzyko rośnie, szczególnie, że za sterami jednej z najważniejszych gospodarek świata stanął właśnie nieobliczalny egomaniak.

Ja pisząc o Tobie jako o potencjalnym Wielkim-Jasnowidzu odnosiłem się tylko do fragmentu przytoczonego na samej górze (i to w jeszcze bardziej okrojonej formie). W tym fragmencie słów dotyczących bezpośrednio finansów czy ekonomii widzę bardzo niewiele. Odbierałem to jako twe wróżenie sytuacji politycznej naszego kraju za jakiś czas, a nie ekonomicznej, do tego w momencie, gdy jeszcze , tu i ówdzie, trwało wielkie podniecenie "puczem" czy "przewrotem".
No i jeszcze to:
wou pisze:PS. dink00 - mówią na dzielni, że szeregi PiSu ukruszą się już w tym tygodniu! Także kto wie, może i w te Twoje 2 miesiące się ten rząd rozpadnie :)
Tak czy inaczej cieszy mnie Twa zapowiedź o wypowiadaniu się z większą pokorą.


Co do protestów

Mieści mi się w głowie wspieranie cudzych inicjatyw we wspólnej sprawie. Ba, to bardzo dobra rzecz. Tyle tylko, że żeby wesprzeć cudzą inicjatywę, to musi ona być - cudza. Czy z perspektywy wymienianych przez Ciebie kodowców albo polityków opozycji te "studenckie protesty" można określić jako cudze? No cóż, śmiem wątpić. :) Jak dla mnie to oczywisty ciąg dalszy tego co było do tej pory, tylko ubrane w pozornie świeże fatałaszki, po to by sprzedać społeczeństwu coś czego się nie udało sprzedać w starej formie. Niestety jest to robione tak nieudolnie, że chyba znów z tego nic nie będzie. Wspomniałeś o Zielonych i ich częstej obecności na protestach. OK, pewnie masz rację, Zieloni nie od dziś lubią bywać na protestach. No i jeszcze o osobach starszych, "powyżej studenckiego wieku". I tutaj dochodzimy do sedna całej sprawy. Mnie w ogóle nie razi to, że takie osoby na "protestach studentów" się znajdują. I pewnie, jakieś totalnie postronne osoby, tak zwani "przechodnie" też się zawsze mogą dołączyć do protestu, tak spontanicznie, zauważając, że zgadzają się z protestującymi. Problem w tym, że znów została uruchomiona maszyna propagandowa. Rzeczywistość znów nie jest przedstawiana tylko kreowana. Media chcą pokazać "protesty studentów" jako oddolny zryw, rozzłoszczonych młodych ludzi, którzy w końcu się buntują. Jako początek ich zaangażowania w życie polityczne z powodu troski o dalsze losy "zmierzającej do upadku" ojczyzny. Podczas, gdy na wielu zdjęciach (nie przypadkowych kilku zdjęciach, tylko całej masie zdjęć) jest niewiele osób mających coś wspólnego z medialnymi opisami. TVN24 w swych relacjach na żywo przeprowadza rozmowy z osobami, z których większość nie umie logicznie uzasadnić swojego uczestnictwa w proteście. Nie boli protestowanie czy protestujący ludzie. Boli narracja. Największa, spektakularna walka rozegrała się chyba na facebookowych wydarzeniach protestów, gdzie wszelkie nieprzychylne lub prześmiewcze komentarze były zaciekle usuwane. Tak jakby nie było tych tłumów ludzi zaangażowanych w protesty, które same będą potrafiły się obronić w komentarzach przed krzywdzącymi opiniami innych. Ale pewnie, wszystko gra. Czepiają się starszych ludzi, zabroniliby im nawet prawa do demonstracji. Tak samo jak czepiali się przy okazji poprzednich protestów, przed Świętami. I jeszcze poprzednich. Zaraz, zaraz...

Dodajmy jeszcze to: Popatrzmy na taki Kraków. Akademickie miasto. Na każdej z 2 największych uczelni - AGH i UJ - jest po ponad 30 000 studentów. Całkiem pokaźna grupa i to nawet nie biorąc pod uwagę kilku innych większych uczelni i reszty mniejszych. Masa ludzi. Gdyby większość z nich się zebrała wyrażać niezadowolenie z jakiegokolwiek powodu, to nieważne jaki ignorant by nie rządził, zadowolony by nie był. Musiałby spuścić z tonu (jak chociażby poprzedni rząd w trakcie protestów Anty-ACTA, w których brali udział głównie ludzie młodzi). Dlaczego więc ten zły PiS olewa teraz sprawę? Z prostego powodu : bo takich protestów nie ma.
wou pisze:Czyli jednak żarł tego wieśmaka a to Ty padłeś ofiarą dezinformacji? Już się gubię :)
Na to wychodzi :)
wou pisze:(...) ogólnej burakowatości pana rzecznika i jego poprzednich wyczynów, ostatnich dosłownie poprzedniego dnia. Dobrze że sobie zadałeś trud zamieszczenia tego dementi, żeby chociaż trochę pomóc w utrzymywaniu parasolu ochronnego nad bohaterskim Misiewiczem.
Nadinterpretujesz. Misiewicz już dawno powinien wylecieć w mojej opinii. PiS pokazuje jak bardzo ślepy potrafi być, nie dostrzegając tego jakie szkody przynosi im Misiewicz na swym stanowisku.
wou pisze:Hehe, uderz w stół a pisowcy się odezwą. Randomowi rycerze Kaczelotu, Żelazny Logik dink00(...)
Szufladkujesz.
wou pisze:Skandal z karambolem Macierewicza to też fejk? To że się bezczelnie przyznał że zapieprzali z niedozwoloną prędkością to się nam wszystkim przyśniło? A co masz do powiedzenia nt reszty skandali? Masz w ogóle coś do PiSu czy zgodnie z moją teorią tylko opozycja Cię drażni i moja osoba?
To w końcu jestem rycerzem Kaczelotu (świetne określenie swoją drogą :) ) czy drażni mnie sama opozycja(tak jak w Twej "teorii")? Oj coś to się nie trzyma kupy.
Jak już pisałem, z PiSem mi nie po drodze. Z rządzenia PiSu jestem niezadowolony, bo niewiele z niego mam. Zdecydowanie więcej przez te rządy tracę. Są co prawda korzyści niemierzalne (np zmiana polityki historycznej), ale ogólnie podsumowując całość to dla mnie wychodzą na minus i to niemały.
Cały czas jednak biję w opozycję. Jak trafnie zauważyłeś drażni mnie ona. I to niemiłosiernie. Drażniła mnie jej część, gdy jeszcze była u rządów i zamiatała wszelkie sprawy po dywan, a zaczęła drażnić niemiłosiernie w roku wyborczym, odwalając takie cyrki do których dołączyli nowi, nowocześni koledzy, że to się w głowie nie mieści. Po wyborach wszystko się nasiliło i miarka ostatecznie się przebrała. Działając jawnie na szkodę Polski, walcząc w obronie systemu, z którym sami się nie mogą pogodzić, przekreślili się w moim oczach, najprawdopodobniej na zawsze. To oczywiście nie tylko politycy tylko cała sieć powiązań. A za najgorsze - czyli manipulację i narzucanie swoich poglądów społeczeństwu odpowiadają ich koleżkowie z mediów, którzy sami nie chcą stracić swych wpływów, pieniędzy i odbiorców. Manipulują nie od dziś. Ale od pewnego czasu robią to w taki sposób, że nikt nie powinien się na to godzić. Cały układ powiązany siecią powiązań sięgającą różnorakich instytucji chce usilnie mieć jak najwięcej władzy. Czy mnie to dziwi? Oczywiście, że nie. Ale dziwi co innego. Oni wciąż w to brną. W ten sam, nie dający zamierzonych efektów sposób. Czasem odnoszę wrażenie, że to nie mający nic do zaoferowania idioci. A sory, ale ja idiotów nie lubię. A jak o moich sprawach idioci chcą decydować to najzwyczajniej w świecie mnie to denerwuje. A najgorsze jest to, że niestety, wciąż jakimś cudem udaje im się przekonywać całą masę ludzi do tego, że mają rację. Tylko dzięki stosowanym środkom, bo przecież, że nie siłą argumentu.

Zdarza mi się podjąć dyskusję na stronach, gdzie wiele osób jest przeciwko obecnej władzy, a wspiera opozycję, która zdaje się kreować na "opozycję totalną" cokolwiek to dla nich znaczy. I kiedy napiszę coś, nie po myśli bywalców takich miejsc, bardzo rzadko wywiązuje się niestety coś wartościowego. Mimo tego, że zawsze staram się być przy takich okazjach kulturalny. Nie muszę nawet bronić PiSu, który jest ich głównym wrogiem. Wystarczy, że zakwestionuję byle informację, albo będę miał przeciwną opinię do zaprezentowanej przez bywalca. Następują wtedy 2 rzeczy, niemal z automatu. Najpierw jest szufladkowanie. Jestem nieznośnym PiSiorem, bezmózgiem i szkodnikiem. A potem następuje nadinterpretacja. Czyli uzasadnianie na siłę tego, że zaszufladkowanie nastąpiło zasłużenie i prawidłowo. Uzasadnianie tego na bazie moich słów. Z których praktycznie nigdy nie da się wyciągnąć takich wniosków jakie wyciąga akurat osoba mnie atakująca.
Z tym dwustopniowym mechanizmem spotykam się straszliwie często w miejscach anty-PiSowskich a "pro-opozycyjnych"(oczywiście pro tylko dla części opozycji) chociaż, może jest on dostrzegalny przez osoby o przeciwnej sytuacji, choć szczerze w to wątpię, że spotykają się z nim w takim natężeniu jak ja. Ot takie luźne spostrzeżenie. :) Dodając do tego tendencje takich środowisk do zamykania się szczelnie we własnym gronie i odrzucania jakichkolwiek odmiennych poglądów (niezależnie czy są on prezentowane w sposób cywilizowany czy nie - ich prezentacja nagradzana jest często banem) otrzymujemy idealną grupę docelową dla wielu dzisiejszych mediów.
wou pisze:@dink00
Ty serio korzystasz z tego zelaznalogika.pl? Poczytałem trochę i w głowie nie mieści mi się jak można stawiać wyżej blog jakiegoś anonima wypuszczający gniotowate teksty co parę dni niż fact-checkingowe oko.press. Pierwszy artykuł jaki otworzyłem i od razu błąd wychwyciłem: pomijając brak źródeł w cytowaniu wielkości dotacji gość pomylił stronę stowarzyszenia Empatia - empatia.pl z empatia.mpips.gov.pl - no literówka! -_-' A oskarżenie padło ciężkie - 49 mln rządowej dotacji. Cytowanie tweetów Pereiry i jemu podobnych w ostatnim artykule pominę milczeniem. Budzi zaufanie, nie ma co. To nawet nie jest poziom natemat.pl, no śmiech na sali takie źródło, dobre będzie chyba dla gimbów na wykopie co najwyżej. Także dzięki ale nie dzięki - wolę poważne serwisy.
To przeoczyłem, więc odniosę się teraz, bo lepszej okazji nie będzie.
Korzystam z tego. Blog był tworzony przez 2 osoby, teraz jest tworzony przez jedną, ostatnio nastąpiła ewidentna zniżka formy, co smuci. To nie jakiś anonim, dane ludzi prowadzących bloga były udostępniane wielokrotnie. W roku wyborczym mediom zdarzało się wręcz masowo fabrykować newsy z fałszywymi informacjami,a praca jaką (wtedy dwaj) panowie wykonywali była nieoceniona. Z czasem zaczęło zdarzać im się coraz częściej prezentować coraz więcej swoich opinii, a nie suchych faktów,a obecnie w roli patrzenia mediom na ręce przoduje fanpage Nagroda Złotego Goebbelsa. Sama zelaznalogika się mocno rozdrobniła. Osoba która odeszła, zajęła się tworzeniem projektu Sejmlog, który ma być portalem łączącym polityków ze społeczeństwem oferującym masę opcji, natomiast osoba która pozostała z tego co wiem rozwija też Logikatory czyli polityczną wersję demotywatorów, w której zawartość tworzą użytkownicy. Co do cytowania źródeł, to pod każdym jednym postem, który kiedykolwiek mnie u nich bardziej zainteresował (a było takich postów sporo) w komentarzu zamieszoczne było zawsze źródło. Czasem w formie linku, czasem w formie screena, bo ktoś dziwnym trafem usunął treść. Nie raz zdarzała im się wtopa, ale jeśli tylko ktoś im ją udowodnił, to poprawiali i przepraszali, a w przypadku większych wpadek publikowali osobnego posta z wyjaśnieniem i przeprosinami. Teksty z tego co zauważyłem pojawiają się "nieco" częściej niż co parę dni. Czasem zdarzy się przerwa w aktywności, ale sporadycznie.

Zaś co do Twojego ulubionego oko.press - próbowałem i to kilkukrotnie. Za każdym razem wchodziłem i byłem zniechęcony tym, że już same nagłówki często chcą nie tyle informować o czym jest artykuł, a mówić mi co o danej kwestii powinienem myśleć. Kilkukrotnie zacisnąłem zęby i podejmowałem próby przeczytania artykułów, no ale nie znalazłem na nich niczego mi nie znanego. Ten sposób pisania i wyrażania opinii znane mi są z innych źródeł, których większość staram omijać się szerokim łukiem. Z resztą, można zerknąć tutaj:
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ru ... -i-tok-fm#

Ja tam bardziej sobie cenię oddolne źródła informowania i publicystykę osób mogących przedstawić własne, szczere poglądy, od różnych mediów, często powiązanych z różnorakimi środowiskami, które w większym czy mniejszym stopniu wiążą ręce swoim pracownikom i ograniczają ich wyrażanie opinii. No ale to kwestia gustu i wyboru.
https://www.facebook.com/tojestinnasytu ... 87629130:0 Tu tekst z przymróżeniem oka o związanych rękach w pracy dziennikarza, choć wiem, że wszyscy mają mnie już dość. :)

PS Mogą się zdarzać chaotyczne momenty, spowodowane raczej tym, że nie zdołałem tego napisać za jednym razem, z powodu braku czasu.



Edytowany przez dink00 o 28-01-2017 - 16:18. "
Ostatnio zmieniony 28-01-2017 16:52 przez dink00, łącznie zmieniany 1 raz.

jazet
Posty: 1269
Rejestracja: 13-10-2006 14:26

Rządy PiS

Post autor: jazet » 28-01-2017 19:43

"Powyższe wpisy do złudzenia przypominają blokowanie mównicy w Sejmie!"
Ostatnio zmieniony 28-01-2017 19:43 przez jazet, łącznie zmieniany 1 raz.

A1313
Posty: 2293
Rejestracja: 24-09-2006 12:29

Rządy PiS

Post autor: A1313 » 28-01-2017 19:55

"
https://www.facebook.com/?posts/1826446087629130:0 Tu tekst z przymróżeniem oka o związanych rękach w pracy dziennikarza, choć wiem, że wszyscy mają mnie już dość. :)
Z czystej ciekawości ,jesteś autorem z tego linka?"
Ostatnio zmieniony 28-01-2017 19:55 przez A1313, łącznie zmieniany 1 raz.

jazet
Posty: 1269
Rejestracja: 13-10-2006 14:26

Rządy PiS

Post autor: jazet » 28-01-2017 20:19

"Nie pamiętam, bym podawał kiedykolwiek jakieś linki tutaj!
Rzadko je czytam - wolę parę słów, a własnych."
Ostatnio zmieniony 28-01-2017 20:19 przez jazet, łącznie zmieniany 1 raz.

marchru
Posty: 188
Rejestracja: 28-12-2005 22:30

Rządy PiS

Post autor: marchru » 28-01-2017 20:30

"Skonsolidowane wyniki finansowe PKN ORLEN w IV kwartale 2016 r.

"Na wszystkich rynkach, na których obecny jest Koncern, z wyjątkiem Niemiec, w IV kwartale 2016 roku odnotowano wzrost konsumpcji oleju napędowego i benzyn, przy czym na rynku polskim wzrost konsumpcji oleju napędowego wynosił 24% (r/r)."

VAT-cie przybywaj

http://www.orlen.pl/PL/BiuroPrasowe/Str ... 016-r.aspx



Edytowany przez marchru o 28-01-2017 - 19:31. "
Ostatnio zmieniony 28-01-2017 20:30 przez marchru, łącznie zmieniany 1 raz.

wou
Posty: 533
Rejestracja: 10-07-2008 15:40

Rządy PiS

Post autor: wou » 29-01-2017 11:02

"@dink00

Dzięki za odpowiedź, więcej takich postów! Rozbiję swoją na tematy, dla przejrzystości. Ja tam nikogo za długość postów nie będę przepraszał, wręcz uważam że ogólnie potrzebna jest zmiana języka ze skrótowego-tabloidowego na rozbudowany, wręcz obrazkowy. A tysiąc słów to, jak wiemy, dopiero jeden obraz :P Ale może przydałby się osobny wątek na to - Rządy PiS+? ;)

1. Moje jasnowidzenie co do rozwoju sytuacji politycznej

Nie mam się tu z czego wycofywać. Według mnie Kaczyński doszedł do ściany i jeszcze bardziej się skompromitował. Dzięki stanowczemu protestowi szeroko rozumianej opozycji wpadł w panikę, aż prosić Bozię o pomoc pojechali :) Ogłoszenie protestu puczem, barierki, kraty, kotary w sejmie, skorumpowanie Straży Marszałkowskiej, straszenie karami, policją, medialne napiętnowanie protestujących, poluzowanie dziennikarzom w sejmie oraz to że teraz z powrotem przykręcają im śrubę itd itd Jak ktoś ma siano w głowie to zobaczy w tym zwycięski kontratak, a opozycja się skompromitowała bo Petru i Madera (co tam prezydent na nartach w trakcie "puczu"). Ale to PiS tu przegrywa. Dociśnięto ich i w przyspieszonym tempie pokazują swoje totalitarne oblicze.

Co do rozpadu wewnątrz partii, to sorry, ale odejście Ujazdowskiego to jest duża sprawa, jak widać wart jest więcej niż cała reszta. I tak jak mówiłem - strach, syndrom oblężonej twierdzy (a suweren naprawdę napiera), konsoliduje resztę. Na Gowina nie ma chyba co liczyć że odłączy się ze swoją partyjką, co za bezjajeczny polityk. Wygląda więc na ten moment, że PiS będzie po prostu coraz bardziej pisowski, że betonowy elektorat będzie po prostu coraz bardziej ubijany. Zupełnie bez sensu. Ale nowego nie przybędzie.

Jedyne gdzie odleciałem to ze wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi. Chociaż są dobre argumenty za tym, Piechociński ostatnio ciekawie o tym pisał. No ale tak jak mówiłem: ja bardzo, bardzo chcę, żeby ten koszmar się już skończył. I to mi się rzuca na ocenę sytuacji.

Jedno jeszcze muszę dodać na swoją obronę: nie wiem co to totalitarne rządy. Rozumiesz? Kaczystowska dyktatura to jest dla mnie coś tak nowego i niepojętego, że mam poważne problemy z przyklejeniem umysłu do przebiegu wydarzeń. Mam nieustanne wrażenie, że lada moment to runie, no bo jak to tak - TEN naród pozwoli na totalitaryzm? Jednego dnia idziesz na kolejne demokratyczne wybory, a drugiego budzisz się a tu:

- prezydent i premier łamią konstytucję
- prezydent okazuje się bezwolną kukiełką
- bezpardonowo atakuje się, blokuje i ostatecznie unicestwia Trybunał Konstytucyjny
- minister obrony narodowej (! ! ! M A C I E R E W I C Z ! ! !) pozbywa się wszystkich nieposłusznych mu wojskowych, nieważne jak doświadczonych i ile milionów kosztowało ich szkolenie
- minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednej osobie (WTF?!) straszy i sabotuje władzę sądowniczą
- w telewizji publicznej ostra, chamska propaganda
- zakłamywanie historii
- granie pod putinowski scenariusz w relacjach z UE
(żeby wymienić kilka cudów tego jak to mówią "demokratycznie wybranego rządu")

Jestem po prostu w ciężkim szoku. Zawsze się zastanawiałem jak ludzie mogą funkcjonować na Białorusi, w Rosji itp. Jak to jest spokojnie sobie żyć w zbrodniczym reżimie? No więc zaczynam już rozumieć co to jest reżim. I przestaję się już łudzić, że to się może skończyć oddaniem władzy - totalitaryzmy się tak nie kończą. W głowie mi się nie mieści jak można całkowicie jednostronnie zmienić reguły gry podczas rozgrywki.

Ale to jestem ja, wielu ludzi nie zauważyło w ogóle różnicy, a opozycja jak widzę wciąż gra na starych zasadach. Gdybym grał z kimś w np. szachy i po wielu godzinach skomplikowanej rozgrywki, misternego knucia i koncentracji, przeciwnik, zdobywając przez mój głupi błąd odrobinę przewagi, wymyślił sobie nagle że nie mogę poruszać się tylko do piątego pola, jego wieże mogą chodzić również po skosie a pionki skaczą jak konie, i co gorsza faktycznie zaczął tak grać, to bym się mocno wkurwił i przyjebał mu szachownicą. Bo niby to tylko szachy, to tylko gra, i tak samo wielu machnie ręką na ten "spór" polityczny (sporek, sporeczek, nic wielkiego naprawdę o_0), przecież nie strzelają do ludzi a życie toczy się dalej. Ale poszanowanie elementarnych zasad to jest najważniejsza rzecz na świecie - to kwestia szacunku.

2. W opozycji do opozycji

Spróbujmy jednakowoż zastanowić się nad tym, co też takiego wyłania się zza błędów Kaczyńskiego, a może nawet bardziej z faktu niewidzenia tych błędów i przeinaczania ich na sukces? Poza tym co takiego się dzieje, że roztropni komentatorzy, doświadczeni dziennikarze, wybitni analitycy zachwycają się Jarosławem Kaczyńskim do tego stopnia, że jego ewidentne błędy traktują jako przebłyski geniuszu? I dodatkowo: skąd taka łatwość w kibicowaniu klęsce Kijowskiego i Petru oraz we wmawianiu klęski Schetyny? Proste wyjaśnienie za sprawą kompleksu ojca, która niewątpliwie dotyczy części tych osób, jednak nie tłumaczy wszystkiego. Jak zrozumieć bowiem, że część dość zajadłych przeciwników PiS-u tak ochoczo cieszy się (a nawet czasem ryczy) z powodu klęsk (na razie rzekomych) opozycji ? no właśnie, dlaczego? Przede wszystkim rzuca się w oczy niezwykła energia, wręcz rozkosz z dobijania Kijowskiego i Petru. Poza tym, że to niewątpliwie służy PO, musi jeszcze oznaczać coś więcej. Co takiego?
(...)
Prosta, bezpośrednia przyjemność z dołożenia komuś jest dla nas ważniejsza od naszego osobistego interesu.


Klęska Kaczyńskiego
dink00 pisze: Jak już pisałem, z PiSem mi nie po drodze. Z rządzenia PiSu jestem niezadowolony, bo niewiele z niego mam. Zdecydowanie więcej przez te rządy tracę. Są co prawda korzyści niemierzalne (np zmiana polityki historycznej), ale ogólnie podsumowując całość to dla mnie wychodzą na minus i to niemały.
Cały czas jednak biję w opozycję. Jak trafnie zauważyłeś drażni mnie ona. I to niemiłosiernie.
Dalej piszesz, że spotykasz się z dokładnie takimi samymi gwałtownymi reakcjami jak moja, szufladkowaniem, nadinterpretacją itd. No biedny Ty, krytykuj ją dalej to może władza rzuci Ci coś na pocieszenie. Nie ręczę za wszystkich przeciwników kaczyzmu ale mogę powiedzieć Ci jak ja do tego podchodzę.

Po pierwsze, jak już napisałem, zmienił się cały polityczny paradygmat. To już nie jest spór polityczny w ramach demokratycznego systemu. To jest rozbiórka demokratycznego systemu. To wymaga zmiany myślenia i dyskutowania o partiach, przywódcach, wydarzeniach. Nie ma już lubię/nie lubię. Sprawy się skomplikowały.

Po drugie, trwa zimna wojna domowa. Rządy PiS to jedno wielkie przestępstwo. A w odpowiedzi na coś tak wyraźnego jak przestępstwo, zawsze, niezależnie od tego czy to kradzież cukierka, morderstwo czy łamanie konstytucji, nagle ni stąd, ni zowąd materializują się granice. Ktoś powie - to jest ok, ktoś inny - nie, tak nie można. Nagle kto nie jest z nami ten jest przeciwko nam. To jest tak proste.

Po trzecie, jest taka uniwersalna zasada: nie pomagasz? - nie przeszkadzaj. Mnie też denerwują politycy, miałkość opozycji i jej błędy, czasami wręcz jestem bardziej zły na poprzednią koalicję że doprowadzili do tej sytuacji cynicznie hodując sobie przez lata tego pisowskiego świniaka, folgując mu we wszystkim. Powiem nawet więcej: choćby i podnieśli próg do 20% nie zagłosuję na PO, PSL czy SLD, Tuska, tj. stary układ, pieprzę ich. Pomijając bufonowatość Petru, którego nie lubię od początku, Nowoczesna nie dostanie mojego głosu "w nagrodę" za sprzeciwianie się PiSowi. Zagłosuję wg poglądów i tyle, choćby PiS miało dostać 3/4. ALE nie będę się na pewno koncentrował na krytyce opozycji - w tym protestów - jak Ty. Co najwyżej mędrkował że mogliby to a tamto zrobić lepiej, ale zasadniczo im kibicuję w tej walce. Nie jestem naiwny ani zachwycony tymi "centrowcami", a oni święci czy nieomylni, będę wręcz aktywnie wspierał ich politycznych przeciwników. Ale lepsze to niż PiS.

Takie nastały czasy, że trzeba wybrać czy jest się częścią problemu czy rozwiązania. Łódź tonie więc nie dziw się na gwałtowne reakcje jeśli wytykasz innym złą technikę wybierania wody, nawet jeśli robisz to kulturalnie.

4. Protest studentów

Wybacz ale w zarysowanym wyżej kontekście nie będę wdawał się w dalszą dyskusję na ten temat, to jest poniżej mnie, bez obrazy. Fakty są takie, że nie było tylu tak częstych protestów tak wielu grup. A wiosna dopiero nadchodzi i zapowiada się na kolejny Czarny Protest.

5. zelaznalogika.net

Czyli co, trafiłem na gorszy moment działania bloga? Acha. Niezależnie od wcześniejszych subiektywnych zasług autorów w sprawdzaniu faktów, odrzucam to źródło jako blog właśnie i z tego co widzę stronniczy no i zorientowany na monitorowanie mediów. Wolę serwis za którym stoi jakiś kolektyw redakcyjny, z misją nie tylko sprawdzania faktów ale przede wszystkim patrzenia władzy na ręce.

W sumie taka jest zasadnicza różnica między nami - Ciebie denerwują bardziej kłamliwe media, a mnie wprowadzanie dyktatury. Bolą Cię bardziej manipulacje Gazety Wyborczej niż chamska propaganda TVP. Alimenciarz Kijowski który "wyprowadził" 100k niż alimenciarz Kurski lub bezkarne skasowanie limuzyny za 1mln w szaleńczym rajdzie i ucieczka z miejsca wypadku. Mogę tak wymieniać. Przykre to.



Edytowany przez wou o 29-01-2017 - 10:06."
Ostatnio zmieniony 29-01-2017 11:02 przez wou, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
admin
Site Admin
Posty: 19396
Rejestracja: 15-06-2003 23:41

Rządy PiS

Post autor: admin » 29-01-2017 13:04

"Wtrącę się trochę.
Wydaje mi się, że automatyczna często negacja wszystkich działań Sejmu, Senatu, rządu i Prezydenta RP sprowadza się do mimowolnej obrony obecnych rozwiązań. Bardzo często złych rozwiązań.

Wszyscy wiemy o problemie "misiewiczów", czyli osób bez kwalifikacji, obsadzanych na stanowiska według klucza politycznego. Ale rozwiązaniem problemu nie są w tym przypadku nowe wybory i obsadzenie tych samych stanowisk "fachowcami" z nowych partii, czy to z PLS, Nowoczesnej, czy z Razem. Problemem nie są więc pisiewicze/misiewicze i to z jakiej partii pochodzą, ale problemem jest cały system, w którym często całkiem sympatyczni ludzie sprzedają się partiom za stanowiska. Jeśli atakujemy tylko PiS, to bronimy całego systemu co jest złe.

Mamy ordynację wyborczą. Głosy PiSu o potrzebie zmiany komentowane są jako atak na ordynację, zamach, majstrowanie, psucie itd. Ale czy jest rzeczywiście czego bronić? Czy mamy wzorową, idealną i sprawiedliwą, a w końcu zgodną z Konstytucją ordynację wyborczą? Według mnie nie.
Jeśli w Konstytucji mamy zapis o ordynacji proporcjonalnej i równych prawach wszystkich obywateli, to system w którym głosy wyborców ugrupowania które dostało 4,75% poparcia rozdzielane są na tych co dostali więcej, jest dla mnie jaskrawym złamaniem konstytucyjnej zasady proporcjonalności. Jeszcze gorszym złamaniem konstytucji są fory dla niektórych obywateli, przyznawane na podstawie kryteriów narodowych. Niemca, Białorusina czy Ukraińca mieszkającego w Polsce pięcioprocentowy próg nie obowiązuje. Jak to się ma do Konstytucji i równości wszystkich obywateli?

I analogicznie - dojdziemy z czasem do tytułów gazet że PiS chce majstrować przy, zepsuć, niszczyć itd. Konstytucję RP. Ale czy to idealna konstytucja? Czy rzeczywiście warto za nią demonstrować i jej bronić? Kto uważa, że dobrze i jasno są w niej zapisane wszystkie relacje ustrojowe, chociażby o zaprzysięganiu sędziów przez Prezydenta?

Armia? Sądownictwo? Zadłużenie? Prawo łowieckie?
Żeby było tak jak było, bo PiS?

To krótkie wyjaśnienie dlaczego tak wielu ludzi łyka pisowskie zmiany bez większej reakcji. Tak naprawdę w zasadniczych kwestiach nic się nie zmienia."
Ostatnio zmieniony 29-01-2017 13:04 przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.

wou
Posty: 533
Rejestracja: 10-07-2008 15:40

Rządy PiS

Post autor: wou » 29-01-2017 15:45

"
Admin pisze:Jeśli atakujemy tylko PiS, to bronimy całego systemu co jest złe.
Jasne, a jeśli atakuję tylko nadużywający władzy Kościół Katolicki to bronię prawa do robienia ludziom wody z mózgu przez wszystkie religie. Masakra, co za logika :) Pełna zgoda co do wymienionych rzeczy do poprawienia, ale sorry, to jest narracja pisowskiej propagandy, że przeciwnicy kaczyzmu chcą żeby było jak dawniej gdy mieli dobrze, obrońcy układu itd. Ja popieram postęp, ba! - rewolucyjny postęp, ale będę go forsował legalnymi, pokojowymi metodami, na które umówiliśmy się jako naród.
Ale czy to idealna konstytucja? Czy rzeczywiście warto za nią demonstrować i jej bronić?
To jest NASZA konstytucja. Nie jest idealna, ale jest nasza. Atak na konstytucję, czyli łamanie jej i już niedługo zmiany, bez pozwolenia, bez większości konstytucyjnej, to atak na nas wszystkich. Nie taka była umowa społeczna, PiS ją po prostu bezczelnie łamie i mruga oczkiem do swojego elektoratu. Jak to ktoś ładnie ujął: konstytucja to niby tylko papier ale musimy dbać o jej integralność ponieważ trzyma wszystko w kupie.

Wracając do mojej analogii, łódka tonie, dink00 krytykuje z założonymi rękami tych co wypompowują wodę, a Ty mówisz że przeciekała od dawna, że to wadliwa konstrukcja i że powinniśmy ją przebudować i bronisz gościa który właśnie urwał ster, zrobił dziurę w kadłubie i nią kołysze i jeszcze drze się że to dla naszego dobra. Dać mu naprawić, a co!, niech się wykaże jak już zaczął "remont", nie? A ja mówię - związać, zakneblować, a najlepiej wyrzucić wariata za burtę, na szybko załatać, dopłynąć do brzegu i dopiero pomyśleć nad rekonstrukcją.

To po prostu kwestia priorytetów. Jeśli dobrze ich nie ustawimy to jedna większa fala i już po nas. A ktoś tylko na to czyha.

Obrazek

;>"
Ostatnio zmieniony 29-01-2017 15:45 przez wou, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
admin
Site Admin
Posty: 19396
Rejestracja: 15-06-2003 23:41

Rządy PiS

Post autor: admin » 29-01-2017 17:45

"
wou pisze:Jasne, a jeśli atakuję tylko nadużywający władzy Kościół Katolicki to bronię prawa do robienia ludziom wody z mózgu przez wszystkie religie. Masakra, co za logika :)
Trochę inaczej to widzę. Gdyby PiS zechciał nagle rozszerzenia zasad konkordatu np. na kościół staromariawicki, na świadków Jechowy, luteran, lefebvrystów itd. to protestując przeciw takim zmianom w konkordacie broniłbyś, chcąc nie chcąc, status quo. Czy zatem warto bronić tego konkordatu?

Wiosłuję dalej i czekam na zmianę kapitana i sternika.
Ale chciałbym płynąć w stronę lądu niż w stronę pobliskiego Titanica."
Ostatnio zmieniony 29-01-2017 17:45 przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.

jazet
Posty: 1269
Rejestracja: 13-10-2006 14:26

Rządy PiS

Post autor: jazet » 30-01-2017 22:16

"Nie ma problemów, w najstarszej demokracji świata - jeden podpis demokratycznie wybranego prezydenta wystarczy!

Wygląda na to, że uczymy się dopiero demokracji - albo nie wiemy co to jest?"
Ostatnio zmieniony 30-01-2017 22:16 przez jazet, łącznie zmieniany 1 raz.

alek
Posty: 1523
Rejestracja: 09-09-2014 21:57

Rządy PiS

Post autor: alek » 01-02-2017 10:13

"Rok 2016 z największą dziurą budżetową w historii.

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 49944.html

Z opublikowanych wczoraj wstępnych danych o wzroście PKB można wyczytać małą ciekawostkę. Wzrost konsumpcji gospodarstw domowych wyniósł 3,6% rdr a w 2015 3,1 rdr. Rozdanie 17 mld w postaci 500+ przyniósł realny wzrost konsumpcji na poziomie 0,5%. Chyba nie takiego efektu spodziewał się Morawiecki.



Edytowany przez alek o 01-02-2017 - 09:30. "
Ostatnio zmieniony 01-02-2017 10:13 przez alek, łącznie zmieniany 1 raz.

wou
Posty: 533
Rejestracja: 10-07-2008 15:40

Rządy PiS

Post autor: wou » 01-02-2017 19:20

"@alek
Oj tam, oj tam! Kogo jakieśtam PKB obchodzi, najważniejsze żeby zgnoić Wałęsę. O, i o Tupolewie nagle sobie przypomnieli. Idealnie, lud pragnie igrzysk a nie wykresów.

A propos Morawieckiego, zwróćcie uwagę na jego ostatnią inicjatywę - proszenie Polaków o powrót z UK. Nie wiem jak wy, ale według mnie to jest prośba o cud. Wali to na kilometr desperacją. Czyli musi być bardzo źle. Odszedł właśnie kolejny wice z tego ministerstwa, nie zdziwię się jeśli Morawiecki rzuci teczką jeszcze w tym roku, zanim ta rola ściągnie jego karierę na dno. No bo Polska Polską, ale w drogich garniakach to by się jeszcze pobrylowało.
Admin pisze: Trochę inaczej to widzę. Gdyby PiS zechciał nagle rozszerzenia zasad konkordatu np. na kościół staromariawicki, na świadków Jechowy, luteran, lefebvrystów itd. to protestując przeciw takim zmianom w konkordacie broniłbyś, chcąc nie chcąc, status quo. Czy zatem warto bronić tego konkordatu?
Ciekawa analogia, nie powiem. Rozumiem już lepiej co masz na myśli. Tylko źle to wg mnie mapujesz i wyszedł taki kulfon do którego nie umiem się odnieść, bo przecież jestem za zerwaniem konkordatu. Jeśli wziąć umowę konstytucyjną za konkordatową, to jej poszerzenie byłoby lepszym uwzględnieniem praw mniejszości na przykład, natomiast tu chodzi o jej łamanie, czyli to jest jakby PiS wybrał sobie jakieś niszowe wyznanie i stwierdził, że teraz to oni będą uprzywilejowani, że właśnie zrywamy konkordat i ta właśnie sekta - nazwijmy ją Kościół Najwyższego Kaczora - będzie teraz dostawała wszystkie frukta, a Ty jako katolik nie miałbyś nic przeciwko bo konkordat i tak wymagał odświeżenia, no a skoro była kolej kaczorian na rządzenie to trudno, niech oni to zrobią. Logika oportunisty zdeczka.

W ogóle to nie na miejscu jest porównywanie łamania konstruktywnej, będącej źródłem porządku umowy, wymagającej jedynie poprawek, z patologiczną, będącą źródłem samych nadużyć, wymagającą po prostu zerwania. PiS nie naprawia złej ustawy tylko łamie dobrą!
Wiosłuję dalej i czekam na zmianę kapitana i sternika.
Ale chciałbym płynąć w stronę lądu niż w stronę pobliskiego Titanica.
Chyba przegapiłeś zupełnie fakt że łódka tonie. Już zajeździłem tę kobyłę na amen, ale ciągnąc analogię - Unia to nie Titanic tylko modułowa sieć łódek, jakby się linami za knagi poprzywiązywały do siebie. Opozycja "zdradziecko" apeluje do sąsiednich żeby pomogły coś z tym wariatem dziurawiącym kadłub zrobić bo se z nim rady nie dajemy itd itd.

A ja, jeśli ten bunt na pokładzie nie wypali, to chrzanię to i nie wiosłuję, szkoda wysiłku. Albo się przesiadam albo niesolidarnie zamówię delfina na pobliską wyspę i adieu, popatrzę z suchego lądu na te zmagania. Ale będę wysyłał do Polski modlitwy albo tweety albo coś równie skutecznego :P

Z innej beczki:

Apel prezes SN

Zamysł jest prosty: obecna władza przez fakty dokonane zmienia
konstytucyjny ustrój państwa. I za chwilę zyska potężny instrument nacisku
na każdego indywidualnego sędziego, a przez to ? na każdego obywatela. Do
Izby Dyscyplinarnej ? jak się zapowiada ? wprowadzi się czynnik społeczny,
ławników, bo sądy ? jak powiedział pewien członek grupy rządzącej ? są zbyt
ważną sprawą, aby je pozostawić samym sędziom. No więc będziemy mieli
sądy ludowe, upolitycznione, bo w razie czego skład mieszany w Izbie
Dyscyplinarnej usunie z urzędu każdego, kto się nie zgadza z poddaniem
prawa potrzebom bieżącej praktyki i woli politycznej.


To chyba ten jazgot o którym mówi prawnik wszechczasów Andrzej D., ustępujący wiedzą może jedynie magistrowi Zero.

To już nie jest "jeszcze mamy sądy" tylko "mamy sądy - jeszcze..."."
Ostatnio zmieniony 01-02-2017 19:20 przez wou, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
admin
Site Admin
Posty: 19396
Rejestracja: 15-06-2003 23:41

Rządy PiS

Post autor: admin » 01-02-2017 20:34

"
alek pisze:Rok 2016 z największą dziurą budżetową w historii.
Obawiam się, że tylko rok będziemy się "cieszyć" tym rekordem.
wou pisze:A propos Morawieckiego, zwróćcie uwagę na jego ostatnią inicjatywę - proszenie Polaków o powrót z UK. Nie wiem jak wy, ale według mnie to jest prośba o cud. Wali to na kilometr desperacją.
Jakieś 10 dni temu byłem w Londynie i rozmawiałem dłużej z tamtejszymi Polakami, w sumie pięć rodzin. Jedna wraca do Polski we wrześniu, a kolejne cztery planują powrót, chociaż na 100% nic nie mają terminowo dogadanego. Do powrotu skłaniał często wiek w którym dzieci szły do szkoły. Wiem że to czasem "takie gadanie", ale wielu naprawdę chce wrócić. Tym bardziej że nieruchomości tam mocno drożeją, a funt tanieje. Z ostateczną decyzją czekają na impuls, a to nie zawsze musi być impuls gospodarczy. Nie ma w tym zasługi JarKacza czy Morawieckiego. Ale może znów im się coś fuksem uda."
Ostatnio zmieniony 01-02-2017 20:34 przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.

wou
Posty: 533
Rejestracja: 10-07-2008 15:40

Rządy PiS

Post autor: wou » 01-02-2017 22:01

"No to mamy ~cztery osoby, jeszcze jakies 720 tysięcy. A emigrantów w UK póki co przybywa:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 49430.html

To jest dobre:

Jestem bardzo zadowolony - zapewnia Mateusz Morwiecki, wicepremier i minister rozwoju oraz finansów. W ten sposób odniósł się do danych Głównego Urzędu Statystycznego o słabnącym wzroście gospodarczym Polski.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 53695.html

:D No albo magik albo robi minę do złej gry i tylko czeka żeby namaścić kogoś na kontynuatora tego cudu gospodarczego a on czmychnie bo zostawił włączone żelazko w banku czy coś w tym stylu. Będą sobie podawali stery nad gospodarką jak gorącego kartofla."
Ostatnio zmieniony 01-02-2017 22:01 przez wou, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
admin
Site Admin
Posty: 19396
Rejestracja: 15-06-2003 23:41

Rządy PiS

Post autor: admin » 01-02-2017 22:04

"Nie cztery osoby, tylko cztery rodziny, niektóre pięcioosobowe. Ale, co mnie naprawdę zdziwiło, wszystkie z którymi rozmawiałem!

Może nam się kiedyś przyda "armia na uchodzctwie"? Oby nie."
Ostatnio zmieniony 01-02-2017 22:04 przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.

dink00
Posty: 254
Rejestracja: 20-05-2010 01:21

Rządy PiS

Post autor: dink00 » 01-02-2017 22:49

"
A1313 pisze:Z czystej ciekawości ,jesteś autorem z tego linka?
Nie. :)

1.
wou pisze:Na Gowina nie ma chyba co liczyć że odłączy się ze swoją partyjką, co za bezjajeczny polityk. Wygląda więc na ten moment, że PiS będzie po prostu coraz bardziej pisowski, że betonowy elektorat będzie po prostu coraz bardziej ubijany. Zupełnie bez sensu. Ale nowego nie przybędzie.
Czy to głupota Gowina czy jego mądrość, że działa do spółki z PiSem? Nie wiem. I to pewnie dopiero będzie można oceniać, w przyszłości. Co on i jego dawna partia zyskałyby na odejściu w tym momencie? Nie widzę sensownego uzasadnienia. A tak to są budowane młodzieżowe struktury i co będzie dalej - to się okaże. Na pewno nie odbieram Gowina jako części PiSu, bo jest to osoba o wielu własnych pomysłach i inicjatywach, co zauważyć nietrudno.
Natomiast jeśli chodzi o wspomniany "betonowy elektorat" to jeśli mowa o tym stereotypowym PiSowcu-nienawistniku to z czego on ma być zadowolony? Nikt z PO-PSL nie siedzi, procesów większych nie ma, PiS działa potulnie, wbrew temu czego taki "beton"mógłby oczekiwać. Czy więc jego poparcie partii jest większe niż przed wyborami? To zależy co innego dostał.

Co do konstytucji to ładnie i zwięźle napisał Admin. Ja dodam od siebie, że np. każde wybory parlamentarne nie były zgodne z konstytucją. Nie były przecież równe (jedne głosy liczą się mniej inne bardziej - próg), nie były proporcjonalne (znów próg) no i nie na pewno nie były bezpośrednie(mój głos może się przyczynić do objęcia władzy przez inną osobę niż ta na którą głosowałem). To sprawa podstawowa, a już tutaj "nasza" konstytucja daje ciała. Ktoś nawet zaczął o tym przystępnie pisać - https://logikczytakonstytucjerp.wordpress.com - no ale niektórzy gardzą blogami ;)

Co do demokracji, to tutaj możliwe, że na zawsze się skreślę w Twych oczach. Demokracja bowiem nie jest dla mnie najwyższą wartością i nie uważam żeby była zawsze bezwzględnie dobrym rozwiązaniem (przykład z brzegu - Arabska wiosna i jej skutki w wielu krajach). Została za to w świetny sposób przerobiona na mityczny symbol. A jak wiadomo łatwo jest przekonywać ludzi, by stawali w obronie "wartościowych symboli".
wou pisze:Jednego dnia idziesz na kolejne demokratyczne wybory, a drugiego budzisz się a tu:
Ten fragment i dalsza Twoja część wypowiedzi (wyliczanka) jest idealnym pretekstem do tego by pokazywać nieudolność poprzedniej władzy i że wcale nie było tak kolorowo. Tego typu wypowiedzi są naprawdę znaczącą częścią wywodów sympatyków opozycji. Że nagle się stało coś złego, coś czego nie można porównać (ani odnieść) do niczego innego, bo to taka tragedia. Tym czasem, jak się może okazać: "nie takie afery miały miejsce". Albo: "No, ale przecież poprzednio też tak było". No, ale zaraz padają słowa mędrca: "Więc co? Było źle/gorzej i to ma usprawiedliwiać to co jest obecnie?", które mają okazać się niepodważalnym potwierdzeniem jego racji. Szkoda, że ów mędrzec ledwo co napisał słowa prowokujące do pokazywania tego jak to było wcześniej... Ot taki kolejny schemat w "dyskusjach" o polityce ostatnio. :)

2.
Pisząc w skrócie można by napisać, że różnimy się tym, że Ty za największe zło uznajesz PiS przy władzy, a ja za najgorsze co obecnie widać na horyzoncie - powrót starej ekipy do władzy. Obaj jednak nie widzimy dla siebie reprezentantów w żadnym z tych 2 rywalizujących ze sobą "obozów".
Nie rozumiem jednak jak można mieć w takim wypadku nadzieje na wcześniejsze wybory. Pisałem już, że jest to idealna wręcz okazja na otworzenie nowego rozdziału w historii Polski. Pozwolić PiSowi się zbłaźnić i nie dać zapomnieć o tym jacy byli poprzednicy. Jeśli jednak odbyłyby się wcześniejsze wybory, to pewnie na wskutek wydarzeń dających duże poparcie (i tym samym władzę) "opozycji totalnej", a tego byśmy nie chcieli. Pardon. Jak się okazuje tylko ja.
I pewnie jest niebezpieczeństwo, że przez te kolejne (niepełne) 3 lata PiS będzie rządził krajem skrajnie nieudolnie, ale jak dla mnie zarówno sytuacja wewnętrzna w kraju jak i geopolityczna, pozwoliłyby nam to przetrwać. A jeśli uda się wykorzystać to wszystko (czyli kompromitację 2 poprzednich rządów) i w końcu zerwać z tradycyjnym już niemal polskim wybieraniem pomiędzy większym i mniejszym złem, to jestem pewien, że stracony czas i pieniądze odrobimy sobie z wielką nawiązką.
wou pisze:Takie nastały czasy, że trzeba wybrać czy jest się częścią problemu czy rozwiązania.
Czarne-Białe. Albo przyjaciel albo wróg. Ja się z tym nie zgadzam. I wiem, że takie postrzeganie rzeczywistości występuje po obu stronach barykady, z tą drobną różnicą, że kto inny ma jedną jedyną rację. Dla mnie to chore, niezależnie z której strony wychodzi takie rozumowanie. Nie dość, że jest to niechęć(żeby nie nazwać tego wprost nienawiścią) do współrodaków o innych poglądach, to jeszcze jest to przeświadczenie o własnej nieomylności. A dyskusje polityczne cały czas sprowadzane są do gry emocjami. Zamiast starć argumentów. Szkoda.

4.protesty
wou pisze:Fakty są takie, że nie było tylu tak częstych protestów tak wielu grup.
Sprytnie ujęte. Bardzo możliwe, że niezamierzenie. Oczywiście, można przyznać rację tym słowom. Można też zastanowić się, jak często już mieliśmy do czynienia z protestami niewielu grup, rzadkimi(bo mającymi konkretne powody), a wiele bardziej liczniejszymi i odczuwalnymi. Do tego organizatorzy tych protestów mogli często tylko pomarzyć o takim wsparciu finansowym jakie mają dzisiejsze "protesty".

5.media
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 45272.html
W poniedziałek po południu oko.press nadal dumnie promowało na swojej stronie głównej artykuł jako jeden z "najczęściej udostępnianych".
wou pisze:Alimenciarz Kijowski który "wyprowadził" 100k niż alimenciarz Kurski
Bardzo niedawno przeczytałem gdzieś, że Kurski czeka na rozprawę, na której wysokość alimentów, które ma płacić, dopiero będzie ustalona. Ale nie wiem, nie drążyłem tematu, bo średnio mnie on interesuje. Zauważyłem jednak to, że jeden z wymienionych panów bez cienia zażenowania występował na spotkaniach różnych grup społecznych (takich feministek na przykład) nagradzany brawami, drugi zaś nie był na takowych widywany.

No i sedno sprawy(o mediach ogółem):
Żadne media nie będą obiektywne nigdy. No chyba, że będą podawać same informacje o wydarzeniach bez jakiegokolwiek komentarza, uważając przy tym na takie rzeczy jak dobór słów (tak by nie używać tych nacechowanych dodatnio lub ujemnie). Taki twór nie przeżyje na rynku zbyt długo, albo przeżyje na siłę, nie mając odbiorców. Nie ma się więc co łudzić, że któreś media są obiektywne.
Natomiast sytuacja z "propagandą TVP" jest wg mnie korzystna (co też już opisywałem). Sytuacja w której wszystkie telewizje, rozgłośnie radiowe i gazety podają te same informacje w niemal bliźniaczo podobnej narracji, zakłamującej często rzeczywistość jest chora. Sytuacja w której media dzielą się na dwa obozy, oba uprawiające propagandę manipulację, lecz oba naginające rzeczywistość w przeciwną stronę też jest chora. Ale dla odbiorcy korzystniejsza. Jest wtedy bardziej prawdopodobne, że taki odbiorca zechce w końcu włączyć samodzielne myślenie i albo jakąś informację postarać się zweryfikować albo jakąś sprawę przemyśleć i wyrobić sobie własny pogląd na dany temat. Po za tym przeciwne obozy będą wytykać swoje jawne kłamstwa i tym samym odbiorca, który śledzi informację za pośrednictwem obu obozów może w końcu dojść do wniosku, że nie warto śledzić któregokolwiek z nich. Albo media mogą dojść do wniosku, że nie warto kłamać lub powielać kłamstwa.

---

Długie wypowiedzi na forum i to do tego odnoszące się do słów innej osoby mają to do siebie, że osoba, która nie brała udziału w dyskusji, a chce coś skomentować, może odnieść wrażenie, że niepotrzebnie się wtrąca. Oczywiście mylne wrażenie. Forum nie powinno być kółkiem wzajemnej adoracji, tylko miejscem do wyrażania poglądów. A na tematy polityczne myślę, że poglądy wyrażać warto, bo polityka dotyczy prawie każdego z nas, wbrew temu co wielu się wydaje. Niech nikt nie poczuje się więc zniechęcony do podejmowania dyskusji. :)



Edytowany przez dink00 o 01-02-2017 - 21:58. "
Ostatnio zmieniony 01-02-2017 22:49 przez dink00, łącznie zmieniany 1 raz.

rav
Posty: 1072
Rejestracja: 01-04-2015 09:00

Rządy PiS

Post autor: rav » 02-02-2017 08:44

"W końcu odbijamy się w górę z ilością urodzeń. Czyżby to zasługa 500+ ?
Ale to wciąż mało.

Obrazekhttp://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/s ... gus/w0ql81"
Ostatnio zmieniony 02-02-2017 08:44 przez rav, łącznie zmieniany 1 raz.

marcin85tbg
Posty: 1054
Rejestracja: 22-10-2004 18:08

Rządy PiS

Post autor: marcin85tbg » 02-02-2017 09:23

"Skończ z tą marna propagandą. Takie wrzuty o 500+ to w wiadomościach TVP, by przeszły bez echa... Dzieci z wyżu maja teraz dzieci ot cała tajemnica."
Ostatnio zmieniony 02-02-2017 09:23 przez marcin85tbg, łącznie zmieniany 1 raz.

rav
Posty: 1072
Rejestracja: 01-04-2015 09:00

Rządy PiS

Post autor: rav » 02-02-2017 09:28

"zacytowałem onet :-)
onet pisze:Szacunkowe dane Głównego Urzędu Statystycznego dla zwolenników rządów Prawa i Sprawiedliwości to dowód na to, że zaczyna działać jeden z flagowych programów rządowych ? Rodzina 500 Plus
A Twój wyż demograficzny to się już skończył :-)

poniżej dane z 2009 roku, wtedy mógłbyś tak mówić, ale teraz dodaj sobie 7 lat i zobacz na średnią kobiet, które rodziły, to 27-28 lat.


Obrazek



I jak sobie popatrzysz na pierwszą tabelkę to zobaczysz, że w 2009 roku rzeczywiście był skok i to był ten Twój wyż.


Zauważcie, że 500+ zostało wprowadzone w momencie, kiedy schodzimy z tego wyżu i nadciąga niż demograficzny.
I to bardzo duży niż!



Edytowany przez rav o 02-02-2017 - 10:40. "
Ostatnio zmieniony 02-02-2017 09:28 przez rav, łącznie zmieniany 1 raz.

inn
Posty: 685
Rejestracja: 22-03-2013 17:07

Rządy PiS

Post autor: inn » 04-02-2017 00:40

"Bardzo wnikliwy tekst i autor ani nie z PO ani nie z .N
http://www.nowakonfederacja.pl/kaczynski-zawiodl"
Ostatnio zmieniony 04-02-2017 00:40 przez inn, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ