Rządy PiS

[ptasiorrr]

"Wiem na czym polega odbywanie kary ograniczenia wolności. Tylko zobacz co grozi za "olanie" tych prac a pewnie większość przyłapanych tak zrobi, bo nigdy nie skalali swych rąk pracą.



Edytowany przez ptasiorrr o 10-07-2017 - 12:49. "

[Dzanek]

"

..... Ubezpieczenie mojego samochodu po 15 latach bezszkodowej jazdy i pełnych zniżkach to ponad 900 zł samo OC. Podwyżka niemal 100% do tego co było wcześniej. Jeszcze mało?

marci85tbg podwyżka o 100% na 100% pozwala szukać tańszego ubezpieczyciela (informacja od kolegi działającego w branży ubezpieczeń). Moje ubezpieczenie OC+NNW wzrosło o jakieś 42zł względem roku poprzedniego z 419zł na 461zł. Przedłużenie umowy w InterRisk. Start polisy początek sierpnia."

[admin]

"

Tylko zobacz co grozi za "olanie" tych prac a pewnie większość przyłapanych tak zrobi, bo nigdy nie skalali swych rąk pracą.

A za olanie grzywny grozi co innego?

Moje ubezpieczenie OC+NNW wzrosło o jakieś 42zł względem roku poprzedniego z 419zł na 461zł. Przedłużenie umowy w InterRisk. Start polisy początek sierpnia.

U mnie stawka sprzed paru dni po podwyżce 439 zł za OC, za silnik 1,6."

[ptasiorrr]

"

A za olanie grzywny grozi co innego?

Za picie piwa "pod chmurką" grozi mandat nie grzywna a mandat nie podlega zamianie na zastępczą karę pozbawienia wolności. W przypadku wymierzenia przez sąd kary ograniczenia wolności i nie wywiązanie się z niej sąd zamieni ją właśnie na karę pozbawienia wolności. Znowu zakłady karne się przepełnią a za "wikt i opierunek" zapłacimy oczywiście my. Gdzie logika?"

[admin]

"

Znowu zakłady karne się przepełnią

Wierzysz w to naprawdę? Że więzienia będą przepełnione ludźmi, którzy pili piwo na ulicy?

Nowy sondaż dla Dziennika, przy założeniu zjednoczenia PO i N.:
http://ewybory.eu/sondaz-dgp-na-panelu- ... 0-07-2017/"

[rav]

"nawet to zjednoczenie nic im nie daje, a słyszałem, że Donald chce nową partię założyć, więc się jeszcze bardziej rozdrobnią"

[ptasiorrr]

"

Wierzysz w to naprawdę? Że więzienia będą przepełnione ludźmi, którzy pili piwo na ulicy?

A jak było z rowerzystami "po kielichu"?

https://www.youtube.com/watch?v=r2eI5xb ... e=youtu.be



Edytowany przez ptasiorrr o 11-07-2017 - 10:21. "

[wou]

"https://oko.press/sejm-przyjal-ustawe-o ... ownictwem/

Jeszcze tylko formalność - machnięcie dudopisem, i w końcu mokry sen Kaczyńskiego się ziści: nikt mu już nie podskoczy. Nawet nie można się już pocieszyć taką wersją wydarzeń, że obróci się to przeciwko nim po przegranych wyborach, bo już ich nie przegrają, nawet jeśliby je mieli przegrać, a w szczególności gdyby je przegrali. Teraz to nawet będzie mógł bez obaw skończyć ten żałosny teatrzyk z Szydło i objąć oficjalnie tekę premiera. Chociaż wątpię, bo oprócz tego, że jest obrzydliwie cwany to jeszcze żenująco leniwy. Do spotkań z głowami państw i wycieczek zagranicznych taki posłuszny robocik jest idealny.



Na jedną rzecz jest sens mieć tu jeszcze nadzieję... Na mściwość i żądzę władzy ministra, który de facto dostał dzisiaj do ręki narzędzie do załatwienia również samego Kaczyńskiego. I że to zrobi zanim szczerbaty kopnie w kalendarz. To bym chciał tylko zobaczyć - jak im odbija od upojenia władzą i zaczynają się zagryzać. Bo Majdanu nie będzie, a jak będzie to i tak za późno.

Jak tam samopoczucie, Wolki i Wolacy? Kolejny sezon Gry o Tronik będzie jeszcze ciekawszy.

Ech, tak dobrze Polsce szło, tyle ludzi nad tym pracowało i tak błyskawicznie poszło to wszystko w błoto. I to przez jednego konusa i jego bandę eunuchów... Niesamowite!"

[admin]

"Czy dyskutowany szeroko od paru dni dodatkowy podatek w cenie paliwa nie wydaje się teraz wrzutką dla odwrócenia uwagi? Mówiło się o tym znacznie więcej niż o zmianach w sądownictwie. Teraz jeszcze cofnąć podatek, albo obniżyć do 10 groszy i publika będzie zadowolona. A sądy? Już prędzej w sprawie paru groszy na litrze wyszliby ludzie na ulicę, niż żeby bronić fotela prezesa lokalnego sądu.

Spodziewam się, że większość zmian PiSu zostanie na stałe, nawet gdy PiS przeminie, co kiedyś się stanie. Zdecydowana większość polityków dąży do zwiększania zakresu swojej władzy, a nie jej ograniczania. Tak samo wcześniej w przypadku TK. Prawo w kwestiach zasadniczych pisze się obecnie pod chwilowe zapotrzebowanie, nie uwzględniając tego późniejszych konsekwencji. Nie jest to więc prawo które daje wyjątkowe uprawnienia Ziobrze, ale każdemu Ministrowi Sprawiedliwości. I jestem przekonany, że jeśli zostanie nim Budka, Giertych (a co!), Cimoszewicz, czy Bentkowski, to nie ograniczą swojego wpływu na obsadzanie prezesów itd.

A kiedy PiS się skończy? Kaczyński już raz przelicytował, pikio dziś wspomniało że w klubie groził jesiennymi wyborami. Może już niedługo?

I za każdym razem jak czytam nagłówek i opinie Gazety, że oto stała się właśnie najstraszniejsza rzecz jaka mogła się stać, wiem że mają rację tylko do następnego razu. Jeszcze dużo przed nami."

[alek]

"

Czy dyskutowany szeroko od paru dni dodatkowy podatek w cenie paliwa nie wydaje się teraz wrzutką dla odwrócenia uwagi? Mówiło się o tym znacznie więcej niż o zmianach w sądownictwie. Teraz jeszcze cofnąć podatek, albo obniżyć do 10 groszy i publika będzie zadowolona. A sądy? Już prędzej w sprawie paru groszy na litrze wyszliby ludzie na ulicę, niż żeby bronić fotela prezesa lokalnego sądu.

Spodziewam się, że większość zmian PiSu zostanie na stałe, nawet gdy PiS przeminie, co kiedyś się stanie. Zdecydowana większość polityków dąży do zwiększania zakresu swojej władzy, a nie jej ograniczania. Tak samo wcześniej w przypadku TK. Prawo w kwestiach zasadniczych pisze się obecnie pod chwilowe zapotrzebowanie, nie uwzględniając tego późniejszych konsekwencji. Nie jest to więc prawo które daje wyjątkowe uprawnienia Ziobrze, ale każdemu Ministrowi Sprawiedliwości. I jestem przekonany, że jeśli zostanie nim Budka, Giertych (a co!), Cimoszewicz, czy Bentkowski, to nie ograniczą swojego wpływu na obsadzanie prezesów itd.

A kiedy PiS się skończy? Kaczyński już raz przelicytował, pikio dziś wspomniało że w klubie groził jesiennymi wyborami. Może już niedługo?

I za każdym razem jak czytam nagłówek i opinie Gazety, że oto stała się właśnie najstraszniejsza rzecz jaka mogła się stać, wiem że mają rację tylko do następnego razu. Jeszcze dużo przed nami.

Do sejmu wpłynął właśnie projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Według art 87§1 projektu w dniu następnym po wejściu w życie ustawy, wszyscy sędziowie SN oprócz wskazanych przez Ziobrę przejdą w stan spoczynku łącznie z Pierwszą Prezes SN. Według art 88 projektu zadania i kompetencje przejmuje sędzia SN wskazany przez ministra sprawiedliwości. Co z 6 letnią kadencją pierwszego prezesa SN zapisaną wprost w art. 183 pkt 3 Konstytucji? Obecna kończy się w 2020 roku. Znów złamią Konstytucję?

Wracając do podatku po co robią szopkę i stratę wizerunkową o jakieś marne 5 mld skoro budżet po 6 miesiącach jest na plusie w gospodarka wręcz kwitnie? Ile w tym wszystkim co mówią jest prawdy?"

[tarnobrzezanin1234]

"a może ten podatek to tylko odwróceniem tematu od sędziów miał być?"

[wou]

"Przed parlamentem protestuje garstka ludzi, a w środku w Senacie ekspresowo przyjmuje się ustawy o sądach i KRS, a lada chwila w Sejmie o SN.
Tak, bo ludziom się wydaje, że sąd to taka rzecz, która trafia się w sytuacji ekstremalnej, i że to coś tak dalekiego, jak Trybunał Konstytucyjny. Myślę, że wynika to po części z braku edukacji, to ignorancja, brak wyobraźni, brak wykształcenia. Mamy co prawda lekcje WOS-u, ale ludzie tak naprawdę nie wiedzą, jaka jest różnica między autorytaryzmem a demokracją. I ile na jednym tracą, a co na drugim zyskują. Być może też spora część naszej populacji po prostu lubi autorytaryzm i lubi być w ten sposób rządzona.

To paradoks, że władza, która najbardziej ze wszystkich powołuje się na chrześcijaństwo, religię i Kościół jako gwaranta moralności, jest najbardziej destrukcyjną i amoralną władzą w tym kraju.

https://wiadomo.co/prof-magdalena-sroda ... o-orwella/"

[Światowit]

"A co to jest moralność w twoim słowniku? I co jest nie moralnego w działaniach PiS w kontekście chrześcijaństwa? KK w sensie poltycznym jest czymś więcej niż instytucja autorytarytarna, to monarchia absolutna. Poza tym trudno ci będzie obronić dziejszych sędziów, którzy zostali sędziami dzięki protekcji swych rodziców czy dziadków sędziów, którzy z koleji po zgoleniu pejsów dostali nominacje od Stalina czy Bieruta. To bardzo familiarny zawód. Ich rodzice być może dobrze nauczyli ich litery prawa, ale nie da się nauczyć jego ducha, bowiem on jest pochodną sumienia. Dobitnych przykładów są tysiące."

[ptasiorrr]

"Wrócę do jednej ustawy:

Rząd jeszcze nie wprowadził przepisów mających na celu uszczelnienie abonamentu RTV, a media publiczne już odnotowały z tego tytułu zyski. Polacy po raz pierwszy od wielu lat zamiast wyrejestrowywać swoje odbiorniki, zaczęli je bowiem zgłaszać. I płacić 245 złotych rocznie.
Okazało się, że aby zmusić Polaków do opłacania abonamentu nie trzeba wprowadzać nowego prawa. Wystarczy tylko...postraszyć, że w ogóle jest taka możliwość. Rząd stworzył więc projekt ustawy i ogłosił, że za niedługo dowie się o każdej niezapłaconej przez nas złotówce do 5 lat wstecz.

[size=large]Lex retro non agit.[/size]"

[admin]

"

Lex retro non agit.

Cytat akurat nie na miejscu. Nowe PiSprawo nie miało zmieniać przymusu płacenia abonamentu, który istnieje odkąd pamiętam.
Jak ktoś nie płaci czynszu, to spółdzielnia ściga go również o stare czynsze, a nie tylko bieżący i nie jest to działanie prawa wstecz."

[ptasiorrr]

"Zacytuję Ci

Art. 4. § 1. kodeksu karnego: Jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy.

Czyli, jeśli nowa ustawa o ściągalności abonamentu wejdzie w życie, powiedzmy 1 września 2017 roku, to stara przestaje obowiązywać i nikt nie ma prawa ściągać abonamentu z lat poprzednich. Lex retro non agit ma jak najbardziej zastosowanie. W jednym tylko przypadku prawo działa wstecz: na korzyść a w tym wypadku działało by na niekorzyść. To tak jak teraz z nie alimentacją. Wcześniej sądy skazywały za "uporczywe uchylanie się" a teraz już nie. Czyli wszystkie skazania, które były wydawane przed zmianą art 209 kodeksu karnego zacierają się z mocy prawa. Błąd ustawodawcy.



Edytowany przez ptasiorrr o 15-07-2017 - 12:10. "

[admin]

"Nawet eksperci (sędzia i mecenas) z lisowego natemat.pl twierdzili że trzeba będzie płacić i zasada o niedziałaniu prawa wstecz nie ma w tym przypadku znaczenia: http://natemat.pl/208819,prawo-nie-dzia ... -abonament

Ale tym bardziej nie ma to teraz znaczenia, bo tej ustawy medialnej po prostu nie będzie.

Tymczasem Ryszard Petru o pomoc z zagranicy, licząc że ściągnie zagranicznych polityków na najbliższe posiedzenie Sejmu. http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... tu/qhhg1rf"

[wou]

"

A co to jest moralność w twoim słowniku? I co jest nie moralnego w działaniach PiS w kontekście chrześcijaństwa? KK w sensie poltycznym jest czymś więcej niż instytucja autorytarytarna, to monarchia absolutna. Poza tym trudno ci będzie obronić dziejszych sędziów, którzy zostali sędziami dzięki protekcji swych rodziców czy dziadków sędziów, którzy z koleji po zgoleniu pejsów dostali nominacje od Stalina czy Bieruta. To bardzo familiarny zawód. Ich rodzice być może dobrze nauczyli ich litery prawa, ale nie da się nauczyć jego ducha, bowiem on jest pochodną sumienia. Dobitnych przykładów są tysiące.

Masz Adminie kolegę do szydzenia z kodziarstwa. O wielu pierdołach rozpisywano się w tym wątku, a teraz, gdy pisana jest najczarniejsza karta polskiej demokracji, martwa cisza... Bredzenia tego pisowskiego zombie nie liczę. Forum Ci zeszło na PiSy, można powiedzieć.

Ale w sumie o czym i z kim tu dyskutować? Sprawa jest jasna jak słońce. Jak ktoś się do teraz nie obudził i nie odciął od kaczyzmu to jest albo skończonym kretynem albo osobą głęboko wierzącą (w PiS) albo płynącym na fali cynikiem/oportunistą - w każdym wypadku sprawa beznadziejna i strata czasu. Nazwę wątku przydałoby się zmienić na "Dyktatura PiS", bo to już nie są rządy, to już nie jest rząd (od dłuższego czasu), to już nie jest normalna sytuacja i nie da się już o tym rozmawiać jak o pogodzie.

Dodam tylko tyle, że mimo wszystko cieszę się, że w całym tym zamieszaniu tylu ludzi nie ma problemów z odróżnieniem prawdy od fałszu i że jest tylu zdeterminowanych głośno protestować - nie będą mieli się czego wstydzić przed swoimi dziećmi.



"

[admin]

"

O wielu pierdołach rozpisywano się w tym wątku, a teraz, gdy pisana jest najczarniejsza karta polskiej demokracji, martwa cisza...

Podobno przed sądami w całej Polsce zapalane są świece. Jak tam przed tarnobrzeskim sądem? Jest chociaż pięć świeczek, czy czterdzieści tysięcy Tarnobrzeżan bawi się w rytmach hip-hopu nad Jeziorem, siedzi przy grillu i myśli o wakacjach, albo o jutrzejszej robocie?

Która to już najczarniejsza karta? Szara, może grafitowa. Jeszcze wiele przed nami.
Ale może dzięki temu zjednoczy się cała opozycja i wystawi wspólną listę? Może tłumy wyjdą na ulice w całej Polsce? Może PiS się rozpadnie? Może sędziowie wcale nie dadzą się kupić, bo czemu mielibyśmy to zakładać? Może Unia Europejska interweniuje? Nie trać nadziei.
Jestem przekonany, że rządy PiSu nie będą trwać wiecznie. Ale nie mam wielkich nadziei, że następne będą lepsze.

Zawsze byłem antyrządowy, bo nie było za mojego życia rządu który mógłbym z czystym sumieniem poprzeć. Mało tego. Nie było rządu w którym byłoby ugrupowanie na które głosowałem. I tak dalej, parę kolejnych etapów. Mam powody żeby się obrazić na demokrację i uznać że co bym nie robił i tak pewne rzeczy ode mnie nie zależą. Po co się więc nimi przejmować bardziej niż muszę? Rządzą reprezentanci, a ja jestem mniejszością.

To co się teraz dzieje odbieram jako działania wybranego demokratycznie Prezydenta, Sejmu, Senatu i rządu który wybrani utworzyli, bo wyniku wyborów chyba nikt nie podważa? Kolejni którzy robią nie to czego od nich oczekuję. Poważne zmiany w sądownictwie zapowiadali zresztą w programie wyborczym i chyba nikogo nie zaskakują kolejne propozycje ustaw? To nie zaprzeczenie czy wypaczenie, ale dziecko demokracji. I po raz kolejny kulawej Konstytucji, która dodając wszędzie że szczegóły reguluje ustawa, nie gwarantuje właściwie nic, bo ustawę większość sejmowa zawsze może zmienić.

Czytam co odnośnie sądów "reguluje ustawa" i właściwie we wprowadzanych zmianach przyczepiam się do jednego punktu, chociaż istotnego:

Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego.

Nie znam się na prawie, ale ten przekaz byle jakiej, ale obowiązującej Konstytucji jest dla mnie jasny. Czego by PPSN Gersforf nie wygadywała, to powinna zostać na fotelu do końca kadencji.

A może to kolejny medialny "o jeden most za daleko" żeby było się z czego wycofać? W tym felietonie na Rzepie mogą być trafne przewidywania.
http://www.rp.pl/Prawo-i-Sprawiedliwosc ... .html#ap-1"

[alek]

"

Czytam co odnośnie sądów "reguluje ustawa" i właściwie we wprowadzanych zmianach przyczepiam się do jednego punktu, chociaż istotnego:

Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego.

Nie znam się na prawie, ale ten przekaz byle jakiej, ale obowiązującej Konstytucji jest dla mnie jasny. Czego by PPSN Gersforf nie wygadywała, to powinna zostać na fotelu do końca kadencji.

A może to kolejny medialny "o jeden most za daleko" żeby było się z czego wycofać? W tym felietonie na Rzepie mogą być trafne przewidywania.
http://www.rp.pl/Prawo-i-Sprawiedliwosc ... .html#ap-1

Przecież dla PIS-u Konstytucja nie istnieje , czego dowód powyżej w wypowiedzi posła Suskiego. Nawet jeśli by istniała , to zawsze jest jeszcze TK , który w PIS-owskim składzie wyda następne durne orzeczenie jak w przypadku KRS-u. Zastanawiam się skoro kadencja dla wszystkich członków KRS-u musi być wspólna , to co w przypadku śmierci jednego z jej członków? Nowy zostanie wybrany na okres do końca kadencji czy na cztery lata jak jest zapisane w Konstytucji? Nie mam żadnych złudzeń , że ustawa o SN zostanie wprowadzona, tym bardziej , że naczelnik żoliborski za nią kiedyś nie odpowie , bo jest zwykłym szeregowym posłem, bez żadnej oficjalnej funkcji. Jedynym , który może zostać pociągnięty do odpowiedzialności będzie Duda, bo powinien stać na straży przestrzegania Konstytucji a minister sprawiedliwości wykonuje tylko wolę parlamentu. A termin jest palący , bo 9 sierpnia SN ma rozpatrzyć kasacje w/s Kamińskiego i jego ułaskawienia przez Dudę. Wyrok musi być po myśli PIS-u a do tego potrzeba zmian w SN i zaufanych ludzi prezesa. Będzie jak w TK , mierni , bierni ale wierni ."