"
ja_30 pisze:rozumiem, że przy wszelkich protestach w czasie rzadów PO-PSL miałeś takie samo podejście. Tego by wamgała logika, konsekwencja czy elementarna inteligencja.
Pytanie było nie do mnie, ale kompletnie niepytany, więc i pewnie niechciany, zabiorę głos. Wałęsa wypowiedział te słowa po jakiejś sytuacji gdzie były protesty i któryś z posłów platformy był poszarpywany przez 1 z protestujących. Z tego co pamiętam Panów rozdzielała barierka (taka metalowa, sięgająca ponad pas, typowa dla protestów). Zrobiła się wtedy mała aferka z tej niewielkiej szarpaniny (a raczej jednostronnego szarpania). I Wałęsa zabrał głos. Powiedział przytoczone słowa. Przeczytałem i pomyślałem, że wyjątkowo, ale z częścią się zgodzę. Do władzy należy mieć szacunek, albo chociaż takie minimum szacunku, żeby do żadnych niechcianych zajść fizycznych nie dochodziło. Oczywiście pomysł na pałowanie tłumu ( związkowców Solidarności !!! ) to już inna sprawa, ale w samej kwestii minimalnego szacunku do władzy się z nim wewnętrznie zgodziłem. I do dziś moje zdanie na ten temat się nie zmieniło. Cytat Wałęsy powinien być na forum dawno. Chociaż mam skrytą nadzieję, że więcej nie będziemy przytaczać tutaj jego złotych myśli.
I przy okazji roztrząsania tego, że mniejszość wchodzi na głowę większości, przypomniały mi się wszystkie komentarze po wygranych wyborach przez PiS, o tym, że to jedynie mały procent społeczeństwa na nich głosował. Że to może i 40%, ale spośród 50% całego społeczeństwa, więc tak naprawdę mniejszość będzie nami rządzić.
Tylko po co było przywoływać te prawie 50% osób, które nie poszły na wybory w trakcie dyskusji na tematy czysto polityczne? Skoro ktoś nie poszedł na wybory to najbardziej prawdopodobne możliwości są 2: Albo jest antysystemowcem i wydaje mu się, że w ten sposób odczyni wielki bojkot, który kogoś obejdzie, albo ma gdzieś sytuację w Polsce i naszą politykę na tyle, że nie chce mu się ruszyć tyłka na wybory (nie ważne czy od zawsze, czy "już" zdążył zwątpić). Pewnie, są jeszcze osoby, co z powodów nagłych nie mogły zagłosować w żaden z dostępnych sposobów, ale ich udział w całości społeczeństwa można liczyć co najwyżej w promilach.
Pamiętne słowa:
Edytowany przez dink00 o 13-01-2017 - 21:46. "