Albo odpowiednio zadaje pytania.
Teraz jeszcze dochodzi kreowanie przez niektóre media rzeczywistości przez sondaże, czyli sondaże z różnymi opcjami, z jasnymi wnioskami typu:
- załóż wreszcie tą nową partię, bo masz duże poparcie (Biedronia pokazywano na wiele miesięcy przed założeniem partii, ale np. Gwiazdowskiego stale się wszędzie pomija)
- dogadajcie się i startujcie razem, bo tylko tak macie szansę. W ten sposób OKO tworzy sobie koalicje zanim powstaną, czy skreśla samodzielne PSL jeśli tak im pasuje do wizji.
Wyniki każdego sondażu można też odpowiednio przedstawić, czyli często mamy sumę poparcia w granicach 80-90%, a w prawdziwych wyborach jednak sumuje się do 100%.
Mamy np. zabawny sondaż Ibris dla Rzepy,
http://ewybory.eu/sondaz-ibris-dla-rz-11-02-2019/ w którym pojawia się Partia Razem z 0,7%, Nowoczesna z 0,6%, RN z 0,5%, Zieloni z 0,3%, ale już nie istnieje Korwin-Mikke
który przecież ma poparcie większe niż poparcie łączne w/w wymienionych.
Pomijanie partii w sondażach lub pokazywanie nieistniejących to też kreowanie politycznej rzeczywistości, przy czym wyraźnie widać że jest motywowane politycznie przez zleceniodawcę. Takie np. Radio Zet zamieszcza w sondażu jakieś ugrupowanie "Partia Ojca Rydzyka"
a nie zamieszcza Teraz!, Zielonych, Ruchu Narodowego, Jakubiaka, PolExit czy Gwiazdowskiego.
Swego czasu cennym źródłem informacji był Marcin Palade z jego prognozami, a nie sondażami wyborczymi, ale się skończyło. Chyba nikt go nie zastąpił w temacie prognoz.