Dni Teatru 2018

[admin]

"





Tarnobrzeski Dom Kultury zaprasza na Dni Teatru, w ramach których będzie można obejrzeć spektakle "Ciotka" Włodzimierza Kłaczyńskiego, "Lekarz mimo woli" Moliera oraz "Dwa x Fredro" oparty na twórczości Aleksandra Fredro.

?Teatr wszystko przetrzyma, jest drogą do uratowania człowieka?? ? napisali w orędziu z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru, który przypada na 27 marca 2018 roku, francuska aktorka Isabelle Huppert i polski reżyser Leszek Mądzik. Stwierdzili również, iż ?teatr prowadzi nas w świat, gdzie marzenia, pragnienia są na wyciągnięcie ręki. Poddajemy im się, wyrażając wdzięczność nie tylko brawami, ale i ciszą. A jeżeli ta cisza potrafi się przebić przez zgiełk, który nas otacza po wyjściu z teatru, to misja teatru jest spełniona. Błogosławieństwem teatru jest nie tylko fakt, że człowiekowi przekaże swoje uczucia, ale że wychodzi z tego spotkania wzbogacony o doświadczenia, których dotąd nie znał?.

16 marca 2018 r. o godz. 18.00 Teatr  ?Kontynuacja? z Niżańskiego Centrum Kultury ?Sokół? wystawi spektakl pt: ?Dwa x Fredro? oparty na twórczości Aleksandra Fredry w reżyserii Marka Urbana. 
17 marca 2018 r. o godz. 17.00 Teatr ?Rozmaitości? z Samorządowego Centrum Kultury w Mielcu zaprezentuje sztukę ?Ciotka? Włodzimierza Kłaczyńskiego w reżyserii Jadwigi Klaus.
18 marca 2018 r., godz. 17.00  po raz pierwszy będziemy gościć w Tarnobrzegu Teatr Tarnogrodzkiego Ośrodka Kultury w Tarnogrodzie (powiat Biłgoraj) ze sztuką Moliera: ?Lekarz mimo woli? w reżyserii Heleny Zając.

Jak zatem widać w tegorocznym repertuarze Dni Teatru w Tarnobrzeskim Domu Kultury pojawi się klasyka, jak również współczesna tematyka obyczajowa.
Wstęp na spektakle jest bezpłatny, obowiązują wejściówki, po które zapraszamy od 8 marca 2018 r.

http://www.tarnobrzeg.info/index.php?mo ... y&sid=4885"

[indi]

"Tutaj na forum mamy swój teatr, więc po co nam kolejny na scenie?"

[jamWilhelm]

"Bo tutaj ostatnio za dużo debiutantów jednosezonowch a nie każdy to lubi"

[bzyczek]

"

Bo tutaj ostatnio za dużo debiutantów jednosezonowch a nie każdy to lubi

Oni mają to do siebie, że nagle się pojawiają, robia dużo szumu a później równie szybko znikają."

[iv]

"

Tutaj na forum mamy swój teatr, więc po co nam kolejny na scenie?

Niby kiepską masz opinię o tym forum, a jednak coś Cię tu ciągnie, skoro właśnie się zarejestrowałeś. Pragnienie bycia kolejnym aktorem?

Co do głównego tematu, w moim kalendarzu amatorski Fredro bije się z wernisażem Myśliwca. Bardziej mnie do teatru ciągnie, ale na poprzednim wernisażu było bardzo fajnie i do tego dobrze karmili. No i nie wiem. Dylematy lepszego świata, jak żyć?

Natomiast w sobotę spektakl wg. sztuki p. Kłaczyńskiego, którego pewnie niektórzy mogą jeszcze pamiętać z czasów, kiedy był u nas w Tarnobrzegu lekarzem weterynarii. Świetne podejście do zwierząt i kilka napisanych książek o ludziach "

[indi]

"

Tutaj na forum mamy swój teatr, więc po co nam kolejny na scenie?

Niby kiepską masz opinię o tym forum, a jednak coś Cię tu ciągnie, skoro właśnie się zarejestrowałeś. Pragnienie bycia kolejnym aktorem?

Z tym teatrem tak mi się trochę fajnie napisało, że tak sobie przyznam nieskromnie. To prawda, Coś mnie tu przyciągnęło, że się w końcu zarejestrowałem. Czy to magia teatru i sceny, czy pragnienie bycia aktorem? Nie wiem, nie zastanawiałem się nad tym wcześniej, może jedno i drugie. Dużo zależy od reżysera, jaką powierzy mi rolę.

Skąd ta półnuta zwątpienia, zawarta w Twoim pytaniu, że tak właśnie mogę oceniać to forum? Myślę, że to, co najbardziej przyciąga, to ciekawe osoby i zaskakujące czasem dyskusje. A Ciebie co tu przyciąga?

A co do głównego wątku, to nie wiem, co podpowiedzieć. Fredro mówi za siebie. O Klaczyńskim słyszałem, ale nie znam jego twórczości, chociaż był dobrym weterynarzem. Co do fotografii Myśliwca to mam mieszane odczucia. Z jednej strony robi bardzo dobre zdjęcia artystyczne, a z drugiej taką zwykłą rąbankę. Dlatego wybrałbym teatr."

[sąsiad]

"Teraz już wiem, dlaczego jest tak dzisiaj smętnie i ponuro. Mamy na forum łakomczuszka, który na wernisażu lubi podkradać fantazje z lodówki i tak sobie znika bez śladu. "

[iv]

"

Teraz już wiem, dlaczego jest tak dzisiaj smętnie i ponuro. Mamy na forum łakomczuszka, który na wernisażu lubi podkradać fantazje z lodówki i tak sobie znika bez śladu.

Fantazję to ja mam w człowieku, a nie w lodówce. W lodówce różne fantazje trzyma moja mała, najchętniej takie z płatkami czekoladowymi.

Co do wernisażu fotografii z Indii - o, jak dobrze tam karmili! W holu były słodycze indyjskie zrobione chyba przez taką panią, która szyje różne poduszki z grochem i inne różności. Potem było spotkanie w kawiarni, nie wiem, czy za jakimi zaproszeniami czy ogólnodostępne - ale poszłam jak w Rejsie. I tam w wersji wege i niewege dawał jedzenie taki jeden pan, co jego fejs jest pełen fantazyjnego żarcia z fantazyjnych składników.

Dziś będą karmili po włosku. Kiedy powiedziałam, że nie wiem, czy będę, bo są Dni Teatru, to w odpowiedzi usłyszałam, że te zdjęcia to też teatr.

No to idę na jakiś teatr."

[iv]

"Dziś w kalendarzu wygrał teatr fotografii. Było w nim czterech aktorów:

1. Zdjęcia - nie jestem ekspertką, ale moim zdaniem bardzo dobre. Trzymają wysoki Myśliwiecki poziom.

2. To, co na zdjęciach okraszone komentarzem autora - niesamowite kostiumy karnawału w Wenecji, kipiące przepychem, kunsztem wykonania i niezwykłej wyobraźni. Warto się temu przyjrzeć.

3. Żarcie by dolinasmaku - super. Tylko wody nie dali, samo wino - a niektórzy autem. Pyszne i znowu wege.

4. Towarzystwo - można było miło spędzić czas w gronie, gdzie prawie wszyscy znają prawie wszystkich. I jeszcze zdjęcie w masce weneckiej mieć zrobione."

[indi]

":-):-):-)"

[eo]

"

Dziś w kalendarzu wygrał teatr fotografii. Było w nim czterech aktorów:

1. Zdjęcia - nie jestem ekspertką, ale moim zdaniem bardzo dobre. Trzymają wysoki Myśliwiecki poziom.

2. To, co na zdjęciach okraszone komentarzem autora - niesamowite kostiumy karnawału w Wenecji, kipiące przepychem, kunsztem wykonania i niezwykłej wyobraźni. Warto się temu przyjrzeć.

3. Żarcie by dolinasmaku - super. Tylko wody nie dali, samo wino - a niektórzy autem. Pyszne i znowu wege.

4. Towarzystwo - można było miło spędzić czas w gronie, gdzie prawie wszyscy znają prawie wszystkich. I jeszcze zdjęcie w masce weneckiej mieć zrobione.

?Teatr to dziwny, teatr jedyny??
Teraz można wprowadzić dreszczyk emocji i z gangiem łakomczuchów wykraść sąsiadowi lodówkę "

[iv]

"

?Teatr to dziwny, teatr jedyny??

w nim przedstawienie wiecznie trwa

Teraz można wprowadzić dreszczyk emocji i z gangiem łakomczuchów wykraść sąsiadowi lodówkę

O, i to jest jakiś plan.

Wczoraj jako łakomczuch zostałam tak dobrze nakarmiona na warsztatach kulinarnych w kolbuszowskim skansenie, że mogłam zaspokajać potrzeby wyższych partii piramidy na Dniach teatru. Dzieci wzięłam, niech się uczą zasad panujących w teatrze. Ale otoczenie nie sprzyjało prawidłowej edukacji.

Niestety obok nas siedziały osoby, które miały w poważaniu adekwatnym do zapłaconej ceny (za darmo było) zarówno aktorów, jak i współwidzów.
Dzwoniące telefony, wiadomo. Ale co robić, jak ktoś taki telefon odbiera w czasie przedstawienia?

Niewiarygodne? Pani obok mnie telefon zadzwonił w trakcie spektaklu i odebrała mówiąc: "Nie mogę teraz rozmawiać, jestem w teatrze". Hmmm... Czy chodziło o to, żeby jej rozmówca pomyślał, że taka ukulturalniona - czy wręcz przeciwnie?

I tak była lepsza od pani, która siedziała za moim synem. Ta w czasie spektaklu odebrała telefon i powiedziała: "Nie mogę teraz rozmawiać. Jestem na przedstawieniu. A co chciałaś, kochanie?"

No i co takim paniom kulturalnie zrobić?"

[indi]

"

Teraz można wprowadzić dreszczyk emocji i z gangiem łakomczuchów wykraść sąsiadowi lodówkę

Dreszczyk się pojawi, jak zaczną was ścigać, bo z lodówką na plecach trudno uciekać. Szukacie kierowcy?"

[iv]

"

Dreszczyk się pojawi, jak zaczną was ścigać, bo z lodówką na plecach trudno uciekać. Szukacie kierowcy?

Potem będzie jeden więcej do podziału łupów.
A łupy będą trzy: lodówka, zawartość lodówki i światło z lodówki.

Sama zastanawiam się nad zarezerwowaniem dla siebie światła, bo lodówka nie każdemu wymiarem pasuje, zawartość to też kwestia preferencji, a światło jest dość uniwersalne i pasuje wszystkim. Poza tym, mieć światło, to już coś!"

[sąsiad]

"Jesteście dowcipni i nawet Was za to bardzo polubiłem Może nawet zostalibyśmy dobrymi kumplami ale lodówki to Wam nie oddam, bo mnie żona z domu wyrzuci i co miałbym się błąkać samotnie ze światłem w przestworzach? jest jeszcze za zimno Lepiej wybierzcie się na czereśnie :-):-)"

[kikol]

"żony trzeba się bać :-):-( dajcie chłopu spokój i idźcie sobie pobiegać, dobrze wam to zrobi :-("

[indi]

"

Jesteście dowcipni i nawet Was za to bardzo polubiłem Może nawet zostalibyśmy dobrymi kumplami ale lodówki to Wam nie oddam, bo mnie żona z domu wyrzuci i co miałbym się błąkać samotnie ze światłem w przestworzach? jest jeszcze za zimno Lepiej wybierzcie się na czereśnie :-):-)

W takim razie trzeba zrobić inaczej. Można zaprosić żonę sąsiada na kawę i udawać porwanie. Chłopina się ucieszy i zostanie w domu z lodówką. Reszta pójdzie na czereśnie."

[iv]

"

W takim razie trzeba zrobić inaczej. Można zaprosić żonę sąsiada na kawę i udawać porwanie. Chłopina się ucieszy i zostanie w domu z lodówką. Reszta pójdzie na czereśnie.

Albo porwać sąsiada na czereśnie, a żona niech siedzi w domu przy kawie z lodówki.

dajcie chłopu spokój i idźcie sobie pobiegać, dobrze wam to zrobi :-(

Ja nie muszę biegać, bo mam samochód, więc nawet jak się spieszę, to sobie jadę, a nie biegnę.
A jak się bardzo spieszę, to też nie biegnę, tylko jadę i klnę na elki, które zwykle wyczują, że się spieszę i od razu wyroją się z gniazd. A jak już skręcą albo zmienią pas, to zapala się czerwone."

[indi]

"

W takim razie trzeba zrobić inaczej. Można zaprosić żonę sąsiada na kawę i udawać porwanie. Chłopina się ucieszy i zostanie w domu z lodówką. Reszta pójdzie na czereśnie.

Albo porwać sąsiada na czereśnie, a żona niech siedzi w domu przy kawie z lodówki.

dajcie chłopu spokój i idźcie sobie pobiegać, dobrze wam to zrobi :-(

Ja nie muszę biegać, bo mam samochód, więc nawet jak się spieszę, to sobie jadę, a nie biegnę.
A jak się bardzo spieszę, to też nie biegnę, tylko jadę i klnę na elki, które zwykle wyczują, że się spieszę i od razu wyroją się z gniazd. A jak już skręcą albo zmienią pas, to zapala się czerwone.

Masz w sobie naturę wojownika.
Teraz będę się cztery razy oglądał na ulicy i dyskusji o polityce też raczej nie zacznę

A wracając do planu, to wymyśliłaś misterną intrygę, aż zaczynam się bać. Najpierw zabieramy sąsiada, potem usypiasz naszą czujność, zabierasz czereśnie i znikasz, a nas atakują psy ogrodnika. W tym czasie żona sąsiada spokojnie wypija trzecią kawę z czereśniami na deser.

To byłabra rada, trzeba zacząć biegać, bo samochód przez plot sam nie przeskoczy."

[ajax21]

"Biegi przez płotki to już coś, ale trzeba uważać żeby nie skończyć jak ten zając w buraczkach "