www.tarnobrzeg.info

"

Biblioteka Pedagogiczna w Tarnobrzegu, Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Libri oraz Stowarzyszenie Dolina Smaku zapraszają do nadsyłania przepisów do Tarnobrzeskiej Książki Kucharskiej.

Szczegóły na plakacie, regulamin i zgłoszenia na stronie PBW:
http://www.tarnobrzeg.pbw.org.pl/index. ... konk-przep

http://www.tarnobrzeg.info/index.php?mo ... y&sid=4973"

"Pomysl wydaje się dobry, ale czy nie jest to na silę budowanie czegoś, czego w Tarnobrzegu nie ma? Trochę trąci mi to sztucznością i tyle. Dlaczego w tarnobrzeskich knajpach nie serwują takich dań?"

"No to teraz kuchenna rewolucja, lokalna degustacja i jest promocja na całą Polskę!"

"Rzeczywiście nie kojarzę za wielu dań typowo tarnobrzeskich. Spojrzeć do Słomki, to mamy żur, ale żur jest wszędzie. Może żur na rybie to coś rzadziej spotykanego, ale nawet nie bardzo mam ochotę spróbować.

To raczej próba zebrania przepisów z Tarnobrzega, mniejsza o to, czy są historycznie nasze."

"a skąd w Tarnobrzegu żur na rybie? przecież nie ma u nas tradycji rybackich chyba że ze stawów hodowlanych. ale to już współczesna tradycja. przecież większość ludzi w naszym mieście to nowacy a nie rdzenna ludność. trochę mi się to wszystko wydaje naciągane."

"U Słomki właśnie jest! Wtedy dużo łowiono w łachach wokół Wisły."

"Adminie, Twoja erudycja jest godna podziwu. Zazdroszczę Ci tego bardzo! Może masz rację z tymi rybami z rozlewisk wokół Wisły, ale musiałoby być dużo. Z drugiej strony to i czasy były inne, nie było jeszcze kopalni siarki, a tylko puszcza wokół i ludzi trochę mniej na świecie."

"W innym poście jest zaproszenie na tarnobrzeską sobótkę. Nic tylko teraz wypada zabrać taką książkę pod pachę i wyruszyć na poszukiwanie kwiatu paproci. Może się uda przy tym upitrasić jakąś tarnobrzeską potrawę. Jak to się mówi przez żołądek do serca albo do kieszeni..."

"Salaka z kwiatu paproci w noc sobótki? Wydaje się to dziwne, no ale może w tarnobrzeskiej książce kucharskiej jest na to odpowiedź. Ciekawe, jak smakuje i na co ona działa?"

"znowu mówili o tym w telewizji. może więc coś w tej sprawie się ruszy ale nie mam za bardzo przekonania do tego pomysłu."

"coś temat ten nie wzbudza zainteresowania. są przecież grzyby z których można upitrasić wakacyjne dania a tu nic, nawet ani slowa. poza tym może temat potraw Tarnowskich wywolalby większe zainteresowanie."

"Termin składania przepisów przedłużono do 30 listopada."

"Sobie tak myślę w tej sprawie, że autorzy pomysłu chcą nam zaserwować przepis na odgrzewane w mikrofalówce kotlety. Sam pomysł był ciekawy, ale coś zawiodło, może nie ta długość mikrofali a może nagle prądu w sieci zabrakło. O ile pamiętam to chcieli zebrać różne pomysły w tej książce, tak że "tarnobrzeska" byłaby sztucznym konserwantem. Jakoś zabrakło chęci, żeby takie przepisy zebrać od starszych tarnobrzeskich gospodyń. Wtedy byłaby to kuchnia z przepisami regionalnymi. A tak to się zrobi z nawet chińskimi. Szkoda, bo sam pomysł był nawet w założeniach fajny."

"ogólnie doceniam jak ktoś coś robi, jednak wg mnie ten sztuczny twór miał być trampolinką do skoku w fotel radnego, początkiem października ogłosić przepisy, ustawić się do fotek, mały wywiadzik a tu kupa. Przepisów brak, drugiej tury brak i książki też zapewne będzie brak. Lepiej by było zatytułować "kucharska książka tarnobrzeżan" "

"Ja polecam przepisy Siostry Anastazji. I przyprawy benedytyńskie, mam wrażenie że są bardziej wyraziste i lepsze niż te w sklepie. A co do tarnobrzeskich dań to ja osobiście nie spotkałem z czymś "rodzimym"."

"Jak radny to wymyślił to niech teraz przepisy pozbiera. Będzie w sam raz na kolejną kampanię."