Grzegorz Kiełb nie kandyduje, ale buduje komitet

[admin]

"Prezydent Tarnobrzega Grzegorz Kiełb oświadczył na fejsie, że co prawda sam nie wystartuje w zbliżających się wyborach, jednak zapowiedział udział w powołaniu komitetu wyborczego, który wskaże własnego kandydata. W komentarzach pojawiło się jeszcze uzupełnienie że nie będzie to Dariusz Bożek

Prezydent swoją decyzję tłumaczy następująco:

Drodzy Mieszkańcy Tarnobrzega !
Przychodzi czas na podjęcie decyzji dotyczącej startu w najbliższych wyborach samorządowych. Cały czas spotykam się z ogromną sympatią mieszkańców Tarnobrzega, którzy namawiają mnie do walki o reelekcję. Wszystko co mnie spotkało w lutym 2018 roku było efektem intrygi, która została uknuta, aby wykluczyć mnie z życia politycznego Tarnobrzega. Jestem niewinny i swoją niewinność udowodnię przed sądem. Stoję jednak na stanowisku, iż mając zarzut o charakterze korupcyjnym, powinienem zejść z prezydenckiej sceny i poczekać na zakończenie procesu. Obawiałbym się również takiej sytuacji, jeżeli dane byłoby mi wygrać wybory prezydenckie, iż zrobiono by wszystko, żeby uniemożliwić mi zaprzysiężenie na prezydenta a miasto Tarnobrzeg zostałoby narażone na znaczne koszty związane z ponownymi wyborami. Mam coś do udowodnienia ale nie w taki sposób, aby miasto narażać na straty finansowe. Brak startu w wyborach prezydenckich nie znaczy, że wycofuję się całkowicie z życia politycznego, gdyż zamierzam aktywnie pracować na rzecz mojego ukochanego Tarnobrzega i Tarnobrzeżan. 11 102 głosy jakie otrzymałem w 2014 roku do czegoś mnie zobowiązują i nie zamierzam oddać pola panu Kamilowi Kalince, który został wybrany przez 1 osobę. Wspólnie buduję komitet wyborczy, który wskaże kandydata na prezydenta, który przede wszystkim będzie dobrze rozumiał potrzeby mieszkańców i będzie umiał wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom.



Info/fot: profil prezydenta



http://www.tarnobrzeg.info/index.php?mo ... y&sid=5015"

[Jacek]

"Hmm... Dosyć dziwna konstrukcja. "Wspólnie buduję komitet wyborczy, który wskaże kandydata na prezydenta". Czyli ci, co zechcą być w tym komitecie, mają "w ciemno" zaufać panu prezydentowi, bo przecież niemożliwe, by nie zgadzali się z jego "wyborem". Kogo? Nie wiadomo.
W normalnej demokracji "ja prezydent, który uchylam się (nieważne z jakich powodów) od kandydowania, udzielam poparcia temu i temu (tej i tej)". Kropka.
A tak to mamy galimatias.
Już w wywiadzie dla "TN" (skądinąd świetnym, gratulacje dla R. Nieckarza) prezydent wykazał się pychą, gdy powiedział w kontekście poparcia dla p. Krukurki, że kandydat, którego poprze, będzie musiał dużo pracować w kampanii, "bo jego nazwisko nie wystarczy, by wygrać". Doprawdy? Po procesie, który nie wiadomo jak się skończy..."

[dino]

""11 102 głosy jakie otrzymałem w 2014 roku do czegoś mnie zobowiązują."
WOW!
Normalne poparcie dla Grześka to około 5 tysięcy osób.
Poniżej uzasadnienie:

Mamy więc po I turze w 2014 roku:
1. Stasiak - 4 557
2. Kiełb - 5 682
3. Mastalerz - 4 887
4. Gospodarczyk - 2 373
5. Wianecki - 292
6. Młodawski - 1 102.

Czyi wyborcy poszli w II turze i zagłosowali na Grześka?
1. Mastalerza
2. Stasiaka
3. Wianeckiego
4. Młodawskiego
5. czy może Gospodarczyka?



Edytowany przez dino o 11-08-2018 - 20:10. "

[bisiorny]

"Z niecierpliwością czekam na niepełnosprytnego, który zdecyduje się wystartować jako członek z ramienia wysunięty na czoła przez GK, czyli gościa który jeszcze przed wyborami może potencjalnie zostać skazanym za łapówkarstwo. Porównanie do pocałunku śmierci nie oddaje komizmu sytuacji

Swoją drogą świadczy to wprost o tym, że GK nie ma jaj żeby zmierzyć się z KK i wystawi kamikadze. A jak pamiętamy japończycy tę wojnę przegrali w dość spektakularny sposób..."

[admin]

"Trzeba przyznać, że na facebooku prezydent rzeczywiście cieszy się sporym poparciem.
Wychodzi na to, że w wyborach wystawiony zostanie po prostu erzac Grzegorza Kiełba. To dosyć niewdzięczna rola, jeśli chodzi o samodzielność, i obarczona ryzykiem, zależnie od rozstrzygnięć sądowych.

Dino, racja. Na takie poparcie złożyły się oczywiście, oprócz głosów z pierwszej tury, prawie wszystkie głosy Stasiaka i część głosów Gospodarczyka."

[Padre]

"Pocałunek śmierci? Kamikadze? Na tych frazesach chcielibyście Panowie oprzeć Waszą kampanię przeciwko potencjalnemu kandydatowi którego poprze GK?

Na razie walczycie z cieniem, nie pomylcie z cieniasem. Nie zmęczcie się. Zostawcie siły na prawdziwą walkę. Będziecie jej potrzebować dużo."

[admin]

"Na pewno do zwycięstwa nie wystarczy samo bycie kandydatem popieranym przez GK. Dostaje kopa na starcie, ale ma też sporo balastu."

[iv]

"

Swoją drogą świadczy to wprost o tym, że GK nie ma jaj żeby zmierzyć się z KK i wystawi kamikadze.

Ale absolutnie nie! On po prostu nie ma wyjścia.

Pomyśl, jesteś biznesmenem, który chciałby mieć przychylnego prezydenta lub ideowo nie lubisz PiS - i chętnie udzielisz komuś pożyczki w trybie nieznanym kodeksowi wyborczemu. Czy zaryzykujesz swoje pieniądze na kogoś, kto może i ma szanse wygrać, ale zaraz stanowisko może stracić z powodu wyroku skazującego?

Jesteś znanym radnym, który w zasadzie mógłby startować z różnych list. Przyniesiesz głosy na listę, prawdopodobnie zabierając mandat, ale jednocześnie dasz swoje poparcie kandydatowi. Fajnie będzie potem być w obozie rządzącym, może nawet trafi się okazja, żeby zrzec się tego mandatu na rzecz stanowiska samorządowego. Czy zaryzykujesz pozycję chwilowego triumfatora? Może lepiej iść z kimś innym i ostatecznie się dogadywać po wyborach.

Masz już wyrobione nazwisko w mieście. W zasadzie mógłbyś zaryzykować i poprzeć Prezydenta Kiełba, ale w razie ewentualnej wygranej KK będzie ci trudno. A może nasz stanowisko samorządowe, które stracisz? Zaryzykujesz podwójnie - i ewentualnością przegranej jesienią i oddaniem wygranej władzy kilka miesięcy później?

Jesteś kandydatem. Przekonanym - nie bezpodstawnie - o miłości ludu. Fajnie by było przekuć tę miłość w stanowisko. Zaryzykujesz, że dostaniesz je na kilka miesięcy? To już lepiej wickiem zostać.

A jeśli jesteś kandydatem przekonanym o tym, że zostałeś wrobiony przez klikę trzymającą aparat represji - czy mając nad głową akt oskarżenia, zaryzykujesz, że będziesz dalej główną przeszkodą do władzy w mieście dla tej kliki?

To była jedyna możliwa decyzja.

Czyi wyborcy poszli w II turze i zagłosowali na Grześka?

Bardzo trafna uwaga.

Trzeba przyznać, że na facebooku prezydent rzeczywiście cieszy się sporym poparciem.

GK wygrywa internet, ale w 2014 r. Stasiaka nie było w necie, nie miał kampanii (oprócz fatalnego zdjęcia, którego nawet przeciwnicy nie zaklejali na słupach, żeby pokazać, jak jest fatalne), nie był nawet chętny do bycia PM - a mimo to niewiele brakło, żeby znalazł się w drugiej turze, a potem - kto wie. Ten znaczek ma siłę.

Wychodzi na to, że w wyborach wystawiony zostanie po prostu erzac Grzegorza Kiełba.

On by najchętniej taką Panią Pekar podebrał Kamilowi. Osobę lojalną, posłuszną, bez ambicji wybicia się na jakąkolwiek niezależność."

[karas]

"

Trzeba przyznać, że na facebooku prezydent rzeczywiście cieszy się sporym poparciem.

To jest tak dla mnie dziwne, że mi się w głowie nie mieści. Zarzuty, prokuratura, dowody.
Jeżeli naprawdę jest niewinny w co naprawdę nie wierzę to taka postawa jest jedynie graniem na czas. Wykorzystywaniem tych wszystkich, którzy wierzą w jego niewinność w walce politycznej o coś, bo przecież już nie o stołek dla siebie.
Rezygnacja ze startu przy takim poparciu? Może przewiduje już wyrok i wie, że nie ma sensu startować bo prokuratura ma dowody takie a nie inne.

Szopka która miastu zupełnie nie jest potrzebna."

[iv]

"

To jest tak dla mnie dziwne, że mi się w głowie nie mieści. Zarzuty, prokuratura, dowody.

Ciekawe jest coś, co wspomniał w sławnym wywiadzie Kołek, o sprawach o pomówienia przeciwko GK z oskarżenia prywatnego, które skończyły się ustaleniem jego winy. To było w przygotowanym oświadczeniu, czyli tekście przygotowanym, przemyślanym i zapewne sprawdzonym pod względem narażania się na cokolwiek.
Tymczasem do opinii publicznej w ogóle nie przebiły się informacje o takich sprawach - chyba, że to ja to przegapiłam. Były przegrane procesy wyborcze i proces z byłym zastępcą - ale nie były one w trybie karnym (prywatnoskargowym). Czy zatem chodzi o sprawy wymienione na ostatniej stronie (uzupełnienie) oświadczenia majątkowego radnego Mastalerza za rok 2017? A może coś innego jeszcze? Niczego takiego nie pamiętam, ale abstrahując od reszty oświadczenia - wierzę, że gdyby pan Kołek nie miał sprawdzonej wiedzy o takich sprawach, nie zawarłby tego stwierdzenia w oświadczeniu dla prasy."

[karas]

"Iv chodzi Ci o początek ostatniego akapitu tego oświadczenia?

NIe wierzę, że p. Kołek zaryzykował tyle dla zrobienia sobie przyjemności z usadzenia p. Kiełba. Ten drugi gra szybko, bo nie wie kiedy gra się skończy. Fakt, że tempo postępowań sądowych jest u nas żadne to jeszcze ma nadzieję na szansę rządzenia z tylnego fotela."

[iv]

"

Iv chodzi Ci o początek ostatniego akapitu tego oświadczenia?.

Jeśli chodzi o oświadczenie DK - tak.
Jeśli chodzi o oświadczenie NM - strona dodatkowa (uzupełnienie). Ale nie wiem, czy to ze sobą łączyć, czy było coś jeszcze."

[obywatelgc]

"Pamiętacie kandydata na prezydenta Polski pana Tymińskiego, który pojawił się w kraju z dziwną czarną walizeczką.... może takiego kogoś ma w zanadrzu pan GK Swoją drogą skoro tak nie lubi PiS po co stara się zachowaniem porównać do Kaczyńskiego który ciągnie z drugiego rzędu wszystkimi sznurkami. śmiać mi się chce jak to wszystko czytam i obserwuje (mówię oczywiście o postawie pana GK) Dalej tnie ofiarę biedny i nieszczęśliwy Biega po mieście i zdjęcia robi co ta władza tak zawaliła A może pokaże zdjęcia swoich zasług i porażek bo też było ich wiele, a ta ostatnia i najważniejsza do dziś czkawką się nam wszystkim odbija. Teraz myśli o mieszkańcach? A gdzie był w lutym kiedy zostawił nas w ciemnej dupie ze wszystkim. Teraz tnie dobrego włodarza? Ma poparcie na FB... ludzie, zobaczcie kto się tam opowiada, chyba tylko ci którzy coś mu zawdzięczają, którzy chcą żeby wiedział ich Król że kochają ich bezgranicznie...tak jak mój ulubieniec Myszkowski (z listy GK oczywiście powołany, cała rodzina posady państwowe, mieszkanie z zasobów miasta, staż dla siostrzenicy w urzędzie, tutaj jednak Kalinka się poznał i nie dał jej drugiej szansy, bo może i ładna ale cóż jak w głowie same frytki)Pan GK ma świetne cechy manipulanta i coraz częściej jest to udowadniane, ( chyba jego wujkiem jest Rydzyk, bo ciągnął obaj tych naiwnych za sobą jak magnes. Taki chory na serce u kardiologa się leczy a biega po mieście w upały i fotki cyka. Komedia i brak jakiejkolwiek odpowiedzialności Trzeba mieć jaja o których ktoś wcześniej wspomniał, ale nie po to żeby wygrać czy przegrać z p. Kalinka ale po to żeby spojrzeć w lustro tak obiektywnie i stwierdzić przed samym sobą, że skoro tak kocham to miasto i tych mieszkańców to pozwolę aby działo się im dobrze bo póki co to pan GK skłóca nas potwornie, robi z nas idiotów (z tych którzy oczywiście dają się zrobić w jajo) i mam wrażenie sam się z nas śmieje.



Edytowany przez obywatelgc o 12-08-2018 - 10:55. "

[teb]

"To czekamy na marionetkę ale jaja w tym mieście."

[nikanor]

"Dlaczego tak źle, z miłą chęcią wystartował bym w wyborach z ramienia odsunietego prezydenta, mam kupę innych zajęć ale również tego bym spróbował. Wiek niewiele niższy, bliski prezydentowi, energiczny i bezpartyjny, nieskażony polityką. Chyba bym się nadawał



Edytowany przez nikanor o 12-08-2018 - 14:28."

[Sarmato]

"Nic prostszego. Wyślij tę propozycję GK na Mesengera."

[bisiorny]

"

Dlaczego tak źle, z miłą chęcią wystartował bym w wyborach z ramienia odsunietego prezydenta, mam kupę innych zajęć ale również tego bym spróbował. Wiek niewiele niższy, bliski prezydentowi, energiczny i bezpartyjny, nieskażony polityką. Chyba bym się nadawałEdytowany przez nikanor o 12-08-2018 - 14:28.

Zapominasz o innych cechach GK, np. o nienawiści maskującej niekompetencje i ignorancje.
4 lata temu była to nienawiść do NM, dziś jest do KK. Grzesiek braki intelektualne właśnie w taki sposób nadrabia. Łatwo jest być przeciw i wszystko negować ale potem zostaje się prezydentem i czar pryska."

[Padre]

"No dobra. Dawaj Panie zalety KK. Bo póki co to je skutecznie maskuje. Rządzi pół roku ale nic swojego autorskiego póki co nie pokazał. Jak na razie możemy się domyślać że zaletą jest przynależność do partii. Jednak nawet w wyniku tego nic się w mieście nie ruszyło. Nic, to znaczy się np. skuteczne skorzystanie z gwarancji na wykonanie remontu ul. Kopernika. Bo komary to truje na podstawie umowy zawartej przez PGK. A tak przy okazji to nie dopatrzyli się tam Panowie jakiegoś przekrętu lub choćby małej nieprawidłowości?"

[nikanor]

"Ja to tak z przymrużeniem oka. Miały być usmieszoi ale się nie zrobiły"

[Sarmato]

"

usmieszoi

W jakim to języku? Może ty lingwisto leonardo się wypowiesz?"