Źródełko z legendą
Źródełko z legendą
"TARNOBRZEG. Źródełko wody na Skalnej Górze od lat budzi wśród tarnobrzeżan wiele emocji. Są tacy, którzy by zaczerpnąć z jego zasobów przyjeżdżają nawet z drugiego końca miasta. Nie przeszkadza im, że pracownicy sanepidu ostrzegają, że woda nie nadaje się do picia.
Prawdziwe oblężenie źródełka można było zaobserwować w dniach, w których powiatowe służby sanitarne wydawały komunikaty o zakazie picia wody z tarnobrzeskich kranów. Na Skalną Górę ciągnęły wówczas całe rodziny spragnione ''czystej'' wody. O tym, że z popularnego źródełka nie wypływa krystalicznie czysta ciecz przekonywali inspektorzy sanitarni. Tarnobrzeżanie wiedzieli jednak swoje.
Przychodziłam tu jeszcze z mamą
Napotkani przez nas przy źródełku mieszkańcy miasta nie potrafią wskazać powodów jego popularności, być może chodzi wyłącznie o tradycję. - Nie znam historii tego miejsca, ale po wodę przychodziłam tu jeszcze z mamą - mówi Anna Marek z Tarnobrzega.
Losy źródełka prześledziła w ostatnim czasie dla potrzeb ogólnopolskiego konkursu ''Ochrona źródeł wody'' Katarzyna Juszczuk, uczennica Gimnazjum nr 1 w Tarnobrzegu. - Jej odkrycia przybliżają losy tego niezwykłego miejsca.
Woda od pustelnika
- W XVI w. na naszym terenie Małopolski i Podkarpacia grasowała zaraza. Jagiellonowie opuścili Kraków i przybyli na 3 miesiące do mieszkającej w Wielowsi rodziny Tarnowskich - wyjaśnia Katarzyna Juszczuk. - Z obawy przed chorobą Spytek Tarnowski nakazał znalezienie wody jak najbardziej czystej i smacznej. Przyniesiono wiele wód do spróbowania z okolicy, ale rodzina królewska wybrała tę, którą przyniósł w glinianym dzbanku pewien pustelnik. Pochodziła ona ze źródełka na Skalnej Górze. 24 lata później, a dokładnie w 1567 r. wnuk Spytka - Stanisław wracał z wojny z Tatarami i także zapragnął napić się z tego źródełka.
Powstanie znane miasto
Gdy przyjechał na Skalną Górę, wody nabierał stary pustelnik. Zniecierpliwiony magnat powiedział, odsuwając mnicha: Poczekaj aż ja ugaszę swe pragnienie. Z tego źródła piła kiedyś rodzina królewska, jakim prawem Ty z niej korzystasz? Pustelnik odrzekł wówczas: To ja przyniosłem tę wodę dla króla. Bóg stworzył źródła dla wszystkich i wszyscy mogą z nich korzystać po równo. Wiele oddała zasług twa rodzina dla króla i ojczyzny i dlatego powstanie tu miasto bardziej znane niż wasz rodowy Tarnów, miasto bogate w żółty skarb. A będzie go tak dużo, jak dużo wody wypłynęło z tego źródełka - mówił mnich. - Będzie on służyć wszystkim mieszkańcom tej ziemi - to będzie kara za twoją pychę.
Ogromne pokłady siarki
Magnat zaśmiał się tylko na tę przepowiednię - w tych okolicach nie było przecież nigdy złóż złota... Mijały stulecia, Tarnobrzeg istniał, ale nie rozwijał się, nikt już nie wierzył w przepowiednię Pustelnika, nikt jej już prawie nie pamiętał. Aż nagle w latach 50. XX wieku - stało się. Odkryto ogromne pokłady siarki.
Legenda ta pięknie łączy historię dwóch niezwykłych darów ziemi tarnobrzeskiej - wodę i siarkę. Warto ją zapamiętać i przekazywać tym, którzy jej nie znają.
mrok
Super Nowości z dnia 06_07_2006
http://archiwum.pressmedia.com.pl/d.asp ... 1-02/t.txt"
Prawdziwe oblężenie źródełka można było zaobserwować w dniach, w których powiatowe służby sanitarne wydawały komunikaty o zakazie picia wody z tarnobrzeskich kranów. Na Skalną Górę ciągnęły wówczas całe rodziny spragnione ''czystej'' wody. O tym, że z popularnego źródełka nie wypływa krystalicznie czysta ciecz przekonywali inspektorzy sanitarni. Tarnobrzeżanie wiedzieli jednak swoje.
Przychodziłam tu jeszcze z mamą
Napotkani przez nas przy źródełku mieszkańcy miasta nie potrafią wskazać powodów jego popularności, być może chodzi wyłącznie o tradycję. - Nie znam historii tego miejsca, ale po wodę przychodziłam tu jeszcze z mamą - mówi Anna Marek z Tarnobrzega.
Losy źródełka prześledziła w ostatnim czasie dla potrzeb ogólnopolskiego konkursu ''Ochrona źródeł wody'' Katarzyna Juszczuk, uczennica Gimnazjum nr 1 w Tarnobrzegu. - Jej odkrycia przybliżają losy tego niezwykłego miejsca.
Woda od pustelnika
- W XVI w. na naszym terenie Małopolski i Podkarpacia grasowała zaraza. Jagiellonowie opuścili Kraków i przybyli na 3 miesiące do mieszkającej w Wielowsi rodziny Tarnowskich - wyjaśnia Katarzyna Juszczuk. - Z obawy przed chorobą Spytek Tarnowski nakazał znalezienie wody jak najbardziej czystej i smacznej. Przyniesiono wiele wód do spróbowania z okolicy, ale rodzina królewska wybrała tę, którą przyniósł w glinianym dzbanku pewien pustelnik. Pochodziła ona ze źródełka na Skalnej Górze. 24 lata później, a dokładnie w 1567 r. wnuk Spytka - Stanisław wracał z wojny z Tatarami i także zapragnął napić się z tego źródełka.
Powstanie znane miasto
Gdy przyjechał na Skalną Górę, wody nabierał stary pustelnik. Zniecierpliwiony magnat powiedział, odsuwając mnicha: Poczekaj aż ja ugaszę swe pragnienie. Z tego źródła piła kiedyś rodzina królewska, jakim prawem Ty z niej korzystasz? Pustelnik odrzekł wówczas: To ja przyniosłem tę wodę dla króla. Bóg stworzył źródła dla wszystkich i wszyscy mogą z nich korzystać po równo. Wiele oddała zasług twa rodzina dla króla i ojczyzny i dlatego powstanie tu miasto bardziej znane niż wasz rodowy Tarnów, miasto bogate w żółty skarb. A będzie go tak dużo, jak dużo wody wypłynęło z tego źródełka - mówił mnich. - Będzie on służyć wszystkim mieszkańcom tej ziemi - to będzie kara za twoją pychę.
Ogromne pokłady siarki
Magnat zaśmiał się tylko na tę przepowiednię - w tych okolicach nie było przecież nigdy złóż złota... Mijały stulecia, Tarnobrzeg istniał, ale nie rozwijał się, nikt już nie wierzył w przepowiednię Pustelnika, nikt jej już prawie nie pamiętał. Aż nagle w latach 50. XX wieku - stało się. Odkryto ogromne pokłady siarki.
Legenda ta pięknie łączy historię dwóch niezwykłych darów ziemi tarnobrzeskiej - wodę i siarkę. Warto ją zapamiętać i przekazywać tym, którzy jej nie znają.
mrok
Super Nowości z dnia 06_07_2006
http://archiwum.pressmedia.com.pl/d.asp ... 1-02/t.txt"
Ostatnio zmieniony 06-07-2006 18:59 przez atamtari, łącznie zmieniany 1 raz.
Źródełko z legendą
"W którym miejscu jest to źródełko? Bo jest takie małe źródełko na Wianku po lewej stronie Fregaty patrząc od strony osiedla i to tam ludzie chodzili po wodę, m.in. wtedy, gdy brak było wody z wodociągu. Ale wtedy tam bywały kolejki Sama tam często chodziłam, zwłaszcza gdy byłam bardzo spragniona, tym bardziej, że jest ono właściwie naprzeciw bloku, w którym mieszkałam i spędziłam całe dzieciństwo
Ps. Może to o tym źródełku jest mowa w artykule "
Ps. Może to o tym źródełku jest mowa w artykule "
Ostatnio zmieniony 06-07-2006 20:34 przez agunja, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 20-06-2006 17:27
Źródełko z legendą
"Na pewno o tym.
"
"
Ostatnio zmieniony 06-07-2006 23:08 przez ktos-z-TBG, łącznie zmieniany 1 raz.
Źródełko z legendą
"chyba wlasnie o tym "
Ostatnio zmieniony 07-07-2006 01:39 przez ibka, łącznie zmieniany 1 raz.
Źródełko z legendą
"To w takim razie nie jest ono na Skalnej Górze, tylko na Wianku "
Ostatnio zmieniony 07-07-2006 13:56 przez agunja, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 544
- Rejestracja: 08-10-2004 15:51
Źródełko z legendą
"Nie na Wianku tylko przy Wiślnej 11 8)"
Ostatnio zmieniony 07-07-2006 15:15 przez Jaroszewicz, łącznie zmieniany 1 raz.
Źródełko z legendą
"[quote:c1f250f2e4="Jaroszewicz"]Nie na Wianku tylko przy Wiślnej 11 8)[/quote:c1f250f2e4]
To nawet jest numer "
To nawet jest numer "
Ostatnio zmieniony 07-07-2006 18:16 przez agunja, łącznie zmieniany 1 raz.
Źródełko z legendą
"Źródełko numer 11 "
Ostatnio zmieniony 07-07-2006 18:22 przez Paweł88, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 544
- Rejestracja: 08-10-2004 15:51
Źródełko z legendą
"To numer Fregaty, źródełko niech będzie numerem lokalu 0 i mamy pełny adres korespondencji:
Legendarne Źródełko
Ul. Wiślna 11/0
39-400 Tarnobrzeg
8)"
Legendarne Źródełko
Ul. Wiślna 11/0
39-400 Tarnobrzeg
8)"
Ostatnio zmieniony 07-07-2006 18:32 przez Jaroszewicz, łącznie zmieniany 1 raz.
Źródełko z legendą
"ja tez jak czytalem to nie bylem do konca przekonany o ktore chodzi bo jest tez inne za "wislostrada" to na ktore ludzie mowia ze woda z trupow plynie"
Ostatnio zmieniony 07-07-2006 18:32 przez aquistr, łącznie zmieniany 1 raz.
Źródełko z legendą
"Osobiście boję się pić wody z tego żródełka na Wianku . Te bloki mają po 40 lat . Rury kanalizacyjne mają dokładnie tyle samo latek i nie ma uja na Mariolę , muszą przeciekać. Jak kiedyś rozmawiałem z kimś z kierownictwa sanepidu,to stwierdził że tam jest coli i inne małe , wredne stworaczki. Mimo to, woda ze żródełka ma nadal wielu amatorów ."