"Do Lady M więcej nie pójdę; po ostatniej wizycie się zdegustowałem, nie chcę stawiać zbyt daleko idących tez ale po kilku wizytach kiedy w końcu nic nie udało mi się wybrać odniosłem wrażenie, że jest to outlet z cenami bardzo nie outletowymi. Ale to tylko moje osobiste odczucie jeśli chodzi o męski asortyment i w celu wyrobienia własnej opinii zachęcam do samodzielnego sprawdzenia.
Recman - kiedyś OK, teraz mam wrażenie, że się coś na gorsze zmieniło. Jeszcze koszule i całe garnitury w porządku, ale same marynarki czy same spodnie to już nie dla mnie a za bardzo wybrednego się nie uważam. Nie mówiąc już o pozostałej garderobie jak swetry, płaszcze. Co trzeba im jednak oddać to na butach tam kupionych nigdy się nie zawiodłem. Wybór mały, ale jeśli chodzi o letnie to jeszcze nie zdarzyło mi się wyjść z pustymi rękami.
Sklep koło pomnika B.Głowackiego (Modny Pan?) - po kilkunastu wizytach wiem, że nie ma tam nic dla mnie. Kroje, materiały, wykończenie z przełożeniem na ceny mi się nie komponują. Znowu nie chciałbym iść za daleko, jednak mam wrażenie, że towar o jakości mocno zbliżonej do tej dostępnej na targu. W sumie podobnie jest w sklepie na przeciw Recmana.
Z 10 lat temu jeździłem jeszcze do Vistuli do Staszowa. Jest tam jeszcze ten sklep firmowy?
Robiłem też podejście do producenta w N.Dębie (sklep przy wjeździe nad zalew) i nie pamiętam już dlaczego konkretnie, ale nic tam nie kupiłem.
Zakupy robię przy okazji wizyt w Krakowie, Kielcach, Lublinie czy Rzeszowie. Chociaż też bym wolał zostawiać pieniądze na miejscu..."