Real - Barca

[tarnoobrzegh]

"grassownik!czy Ty widzisz w ogole czasem bledy Barcy?!:D mecz z Arsenalem byl kosmiczny ale druzyna choc nie powinna pozwolila sobie na 15min rozluznienia co zostalo ukarane!;)a wczorajszy mecz?no coz ogladalo sie go innaczej niz zwykle i radosc jakas inna ale fakt ze Barca poza pierwszymi 20min zagrala dobrze i pokarala transfery Realu w ladnym stylu.Najlepszy na boisku wg mnie byl Xavi(geniusz asyst) i VV(dobrze naprawial nie liczne bledy obrony).Gratulacje dla Pepa ktory zaskoczyl "dziwnym" skladem ale oplacilo sie!VeB!;)"

[rakkauslaulu]

"grassownik zawsze przesadnie chwalisz Barcę, a każdy inny klub dla ciebie to zero... Wiem że jesteś ich fanem i grają super piłkę, ale też trochę obiektywizmu bo cały futbolowy świat nie kręci się tylko w okół Katalonii"

[czyste*sumienie]

"Również popieram wyżej wypowiedź. Gdyby nie rewelacyjny Messi, który w idealny sposób wykorzystuje sytuacje to mogło być odrobinę ciężko w Barcelonie. Świat Piłki Nożnej nie kręci się wokół Barcelony. Nie przesadzaj."

[kastatbg]

"Moze ten mecz byl inny niz wszystkie ..przez to co sie stalo ale wygrał lepszy .. fni realu moga byc dumni ...heh nie wiem z czego chyba z tego ,ze pupilek ronaldo sie wywracal jak zwykly lamusek... Sedzia lekko drukował moim zdaniem barcelone trakltował za ostro.. rakkauslaulu Chlopaczku nie wiem czy masz pojecie w ogole o tym co mowisz...



Ostatnia zmiana wpisu: kastatbg, 11-04-2010 - 13:46 "

[rakkauslaulu]

"kasta i do czego ta wypowiedz????? o czym niby nie mam pojęcia?



Ostatnia zmiana wpisu: rakkauslaulu, 11-04-2010 - 13:54 "

[reddevil]

"Może nie znam się jak Ty.... jeżeli chodzi o mecze które przytoczyłeś:
W finale LM widziałbym inny skład inaczej ustawiony, cóż nawet taki trener jak Ferguson może popełnić błędy, może wtedy byłoby inaczej, nie wiem...
W niedawnym meczu LM z Bayernem chaos jak to nazwałeś wynikł z powodu żółtej kartki dla niedoświadczonego Rafaela moim zdanie najlepszego na boisku w pierwszej połowie, trener postanowił zaryzykować zdjął napastnika wpuścił obrońcę, nie udało się. Ja tu widzę plus, szkoda że MU odpadł ale to doświadczenie przydało się dla Rafaela który będzie najlepszym bocznym obrońcą na świecie.
W różnych momentach wielkim zespołom przydarzają się takie momenty, Barcelonie jak na razie w tym sezonie nie...
I pewnie nie jestem też takim wytrawnym kibicem bo jeśli chodzi o wczorajszy mecz to grały wielkie drużyny ale wczoraj nie miały swojego dnia.
Liczba strzałów nie świadczy o taktyce bo w tych zespołach są takie indywidualności, że podwajanie, potrajanie krycia nic dla nich nie znaczy.
Dla mnie to był nudny mecz.

Życzę Barcelonie zdobycia mistrzostwa i LM bo zasługują na to, a szczególnie praca którą robi Pep ale nikt nie jest doskonały co pokazuje mecz z Arsenalem, gdyby byli byłoby 5:0"

[quentin7]

"Sporo racji mają moi poprzednicy, bo faktycznie czytając niektóre Twoje posty Waldku odnoszę wrażenie, że nikt poza Tobą na piłce po prostu się nie zna. Nikt nie ma tak rozległej wiedzy jak Ty na ten temat i nikt nie dorasta Ci do pięt pod tym względem. Na przyszłość może trochę uszanuj zdanie innych, przeciętnych kibiców obu klubów, którzy nie mają takiej przyjemności jak Ty co jakiś czas jeździć na mecze Barcelony czy Realu. Wszyscy dobrze wiedzą, że jesteś fanatykiem Barcelony, ale czasem trzeba mieć w sobie trochę obiektywizmu i pokory dla innych ludzi, którzy interesują się tym w nieco mniejszej skali i stopniu niż Ty wytrawny znawco futbolu.

Barcelona wczoraj potwierdziła swoją klasę i to nie ulega wątpliwości, ale tego można było się spodziewać. A to co robił Xavi to przechodziło ludzkie pojęcie (zwłaszcza asysta przy pierwszej bramce) Wiele wskazuje na to, że ten galaktyczny Real w tym sezonie nie zdobędzie praktycznie nic. A po sezonie zacznie się to samo, czyli sprzedawanie kolejnych graczy i być może kolejna zmiana na stanowisku szkoleniowca.

Z jednym się trzeba zgodzić. Po finale LM nie ma drugiego takiego meczu w Europie, który elektryzuje cały piłkarski świat."

[grassownik]

"

Tyle czekania, szumu, a tu taki słaby mecz!
Ja jednak dużo bardziej wolę ligę angielska tam takich meczy w sezonie jest kilkanaście.

hola hola !
proszę zobaczyć co Pan Reddevil napisał,ja mu tylko odpisałem !
dyskutujmy na argumenty a nie zmieniajmy tematu meczowego na temat o mnie.
ja znam takich co znają się na piłce równie dobrze a może nawet lepiej ode mnie,nie o to zresztą w tym chodzi.
tak się składa że chyba nikt kto zna mnie nieźle nie powie że jestem szowinistą i że wg. mnie piłka i świat kręci się wokół Barcelony.
tak nie jest,a to dlatego że mam w sobie wiele pokory,pokory która jest wynikiem tego że od dobrych 20 prawie lat oglądam piłkę,nie Barcelonę a piłkę.
ta fascynacja i pasja objawia się tym że oglądam rocznie setki meczów i to przeróżnych lig,mam znajomych i kolegów oraz koleżanki którzy kibicują innym zespołom (nie zawsze lubię te kluby,jak choćby MU,ale o tym dalej) i niejednokrotnie dosyć ostro dyskutujemy o grze ich zespołów.
ja ciesze się tą Barceloną także dlatego że wiem iż za kilka lat może przyjdzie mi tylko żyć jej wspomnieniem.

idea forum jest po to by wymieniać poglądy ale jeśli ktoś pisze dwa zdania o wczorajszym meczu i pisze że był słaby to chyba mogę mu napisać co sądzę o poziomie jego wypowiedzi,o to chodzi w tej zabawie forumowej,prawda?

mecz na bernabeu może nie nie był efektowny ale napisać o nim że był słaby to olbrzymia przesada.
ja Manchesteru nigdy nie lubiłem,nigdy ich styl gry mi się nie podobał,nawet 11 lat temu byłem w finale za bayernem
nigdy też nie lubiłem sir alexa,ale to że kogoś nie lubię nie jest powodem bym pisał o nich że są słabi.
jestem pełen uznania dla MU jako klubu wielkiego i wspaniałego,podobnie jest ze sławnym Szkotem.ten facet jest jedną z największych postaci współczesnego futbolu,wychował masę wielkich graczy,zdobył całą masę pucharów,uczynił z jednego z wielu klubów angielskich (choć MU od zawsze towarzyszy mit Dzieci Busb'ego) jedną z największych potęg obecnego świata.
chylę przed nim czoła także dlatego że po supremacji mourinho i jego chelsea nie spodziewałem się że dziadek jeszcze coś wygra,a tu proszę dwa razy z rzędu był w finale LM,raz go wygrywając,wygrał trzykrotnie z rzędu mistrza anglii,można tak pisać bez końca ale oczywiście nawet on popełnia błędy.
dlatego jeśli wczorajszy mecz był słaby i jeśli w anglii takich meczów jest wiele to proszę o przykłady a nie wypisywanki że ja to świata poza Barceloną nie widzę.
pozdrawiam i proszę o niedemonizowanie mojego i tak już złego wizerunku "

[Honka]

"Nie musisz się wysilać, bo i tak każdy widzi w jaki sposób traktujesz inne zespoły niż Barcelona. Kompletny brak obiektywizmu i szacunku dla drugiego, innego zespołu czy nawet człowieka."

[kastatbg]

"Lekko przesadzacie... Ale to moje prywatne zdanie nie jeden stad po prostu jest zwykłym forumowiczem i leszczem i moze mnie zablokuja jak to napisze ale moje wpisy tutaj to po prostu nic innego jak krecenie beki z takich jak wy:))"

[Mlody]

"OMG :/ Ten mecz to była demolka taktyczna Guardioli. Trzeba było tak zagrać, by nie pozwolić Realowi rozwinąć skrzydeł. Waldos! Szanuj inne kluby i innych ludzi! Niedobry człowieku "

[bigBUD]

"

Nie musisz się wysilać, bo i tak każdy widzi w jaki sposób traktujesz inne zespoły niż Barcelona. Kompletny brak obiektywizmu i szacunku dla drugiego, innego zespołu czy nawet człowieka.

no good kolega :teacher:"

[bigBUD]

""

[quentin7]

"Najlepsze podsumowanie tego co wczoraj się działo.

Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiej klęski Realu i takiej okazałej wygranej Barcelony.

Real nie dość, że przegrał to jeszcze nie potrafił przegrać z godnością i honorem.

Mimo, że nie jestem sympatykiem żadnego z tych klubów cieszę się z wygranej Barcelony."

[grassownik]

"za dwa,góra trzy tygodnie,gdy real pokona valencię i sevillę znowu jose mourinho dumnie podniesie głowę i zacznie swoje opowieści.
z jednym się zgadzam,póki co nie mógł przyjechać na Camp Nou i postawić swoich warunków,to na ten real za wcześnie,stanowczo za wcześnie.
zabawny jest portugalczyk gdy wylicza ile razy pokonał Barcelonę,zabawne bo mniej wygrał 3 razy,były 3 remisy i właśnie został pokonany 5 raz.

zresztą nie sam fakt zwyciężania jest najważniejszy,to jest sport i można wygrać lub przegrać,ale warto z boiska zejść z podniesioną głową,być przekonanym,że nawet w razie porażki podjęło się rękawicę,że zrobiło się wszystko.
jeśli geniusz mourinho ogranicza się do postawienia autobusu w polu karnym i 90 minutową gorliwą modlitwę o przetrwanie plus chamską grę w kości to osiągnął już himalaje trenerskiego wtajemniczenia (inter przegrał na Camp Nou 1-0 ale awansował po tym jak mecz w mediolanie sędziował jego kolega uznając bramkę na 2-1 diego milito z ewidentnego spalonego,w rewanżu de bleckere nie uznał prawidłowej bramki bojana krkicia zapewne pod wpływem presji jaką stworzył przed meczem de speszial fajf,że o 08.03.2005 i awansie po golu terrego gdy w polu karnym carvahlo trzymał valdesa nie wspomnę)
wielki portugalczyk,który jest wielkim trenerem w poniedziałkowy wieczór pokazał jak bardzo jest bezradny,jak zagubiony,bo zmiana diarry na ozila w 46 minucie to był policzek dla wszystkich kibiców realu madryt,którzy pamiętają drużynę sępa,galacticos czy nawet di stefano z gento,kopą i puskasem.
wielki real madryt nie szuka w meczu gola,wycofuje ofensywnego piłkarza i broni się przed blamażem i na koniec dostaje 5-0.

choć może się czepiam i to wszystkie media na świecie mają rację wychwalając maluchów z Barcelony,podziwiając model klubowy,ekspresję,fantazję i polot.
kiedyś Barcelonie kibicowało się bo nie była tak potężna jak real,bo przez ponad sto lat (w poniedziałek były 111 urodziny Klubu) istnienia Katalończycy byli szykanowani przez reżimy z madrytu,że real był symbolem kastylijskiej władzy i nawet jej wizytówką w europie.
dziś czasy się zmieniły,wystarczy spojrzeć na skok jaki Barcelona zrobiła od czasu śmierci generała franco,jak wiele dał temu klubowi Johan Cruyff,jakie owoce jego pracy i jego współpracowników ma pierwsza drużyna w postaci masy wychowanków (7 w wyjściowym składzie finału LM 2009 w rzymie,6 w wyjściowym składzie reprezentacji hiszpanii w finale ostatniego mundialu).
Barça nie jest już tylko sztandarem Kataloni stała się synonimem piłkarskiego piękna.

jestem bardzo zadowolony,że przyszło mi podziwiać tak genialną i wspaniałą drużynę i choć mam żal,za brak odwagi i beznadziejną postawę do rywala,to absolutnie jestem szczęśliwy,że kolejny raz zdeklasowaliśmy rywala.

visca el Barça y visca Catalunya !"

[copper79]

"Piekny mecz. Mialem ogromna frajde z ogladania tego spektaklu. Real zostal zdominowany w sposob bezdyskusyjny i budzacy podziw. A to co wyprawia Iniesta... Dla mnie pilkarz numer 2 na swiecie. Numer 1 to oczywiscie jego kolega z druzyny
Real zawiodl. Spodziewalem sie jesli nie wyrownanego meczu to jednak lepszej postawy krolewskich. Ale wynik mnie nie martwi. Bo lubie kiedy pyszalkowaty Mourinho i ten zblazowany Cristiano po meczu maja spuszczone ze wstydu glowy."

[quentin7]

"Dla mnie to jest w pewnym sensie fenomen, bo odkąd Guardiola prowadzi Barcelonę to ta drużyna nie przegrała meczu z Realem. Ba! Jak do tej pory wygrała wszystkie te prestiżowe spotkania i do w dość wyraźny sposób, który raczej nie podlega żadnej dyskusji. Barcelona była moim faworytem w tym meczu i jej wygrana mnie nie dziwi. Natomiast zdziwiły mnie rozmiary w jakich pokonała Real. To było coś niesamowitego! Szacunek i uznanie!"

[grassownik]

""

[grassownik]

"dodam jeszcze clip na YT http://www.youtube.com/watch?v=fvBcF0Sml7Q"