Koronawirus

[andriu81]

Ten system ewidentnie sie doprowadza do autodestrukcji. Bo w latach poprzednich, było czymś normalnym że na oddział byli przyjmowani ludzie z różnymi zakażeniami, wirusami, chorobami, często groźnymi i nikt się z tego powodu nie zwalniał, ani nikogo nie odsyłano na przymusową kwarantannę. Teraz wszystko stanęło na głowie. Dochodzi do przeciążenia, nie z powodu wzrostu chorych, umierających, tylko z braku personelu ,napiętnowanie społeczne, bardzo ciężkie warunki pracy w kombinezonach i maskach. Pacjenci są ofiarami tego systemu. Zarzynanie kompletne systemu. Nigdy w zyciu taka informacja nie powinna wyciekać o tym co szpital robi ,kogo przyjmuje, obowiązuje tajemnica lekarska. A postąpiono tak jakby to był wirus ebola lub czarna ospa, takie same procedury i skutki. Nic tego nie odwróci, żadne obostrzenia, ludzie i tak będą napływać,nawet jak będą lekko chorzy, będą zajmować łóżka innym pacjentom, bo taki chaos zrobił nam rząd

[dino]

I kolejny przykład rozpadu "systemu ochrony zdrowia".
W zasadzie to de facto mamy Ministerstwo Covida. Pozostało to zatwierdzić długopisem de iure.



Na Facebooku pojawił się post Sylwii Matych. Jest w nim napisane, że aż 20 dzieci ma zostać wypisane z Dziecięcego Szpitala Klinicznego UCK WUM, aby zwolnić łóżka dla chorych na covid-19.

https://naszapolska.pl/2020/11/01/rzad- ... -covid-19/

[admin]

Mamy poważne zmiany - medyków przestaje obowiązywać kwarantanna, za to będą mieli codziennie testy antygenowe. Wydaje się to rozsądne.

[caro3139]

[admin]

Właśnie minister zdrowia powiedział, że nie brakuje nam obecnie respiratorów i są udostępniane na bieżąco potrzebującym placówkom, zatem sprzęt nas nie ratuje, bo brakuje głównie personelu. Wspomniał też, że w razie potrzeby możemy również Niemcom pomóc ze swoich zapasów

[dino]

Mam nadzieję, że Trump wygra i skończy się ta zabawa wirusem.
Dlaczego tak uważam? Dlatego, że ŻADNE wymyślone ograniczanie naszej aktywności NIGDZIE NIC nie dało

W Argentynie zrobili lockdown na blisko trzy miesiące.
I co?
I nic!
Ludzie się wkur.....li głupotą debili zarządzających trzy miesiące lockdownem i setkami tysięcy Z GŁODU i BEZROBOCIA wychodzą na ulicę
I debile odwołały bezsensowny LOCKDOWN
Presja ma sens

Jak będzie wyglądała Polska, gdy w lutym lub w marcu po trzech miesiącach #WRACAJdoKLATKI na 40 metrach kwadratowych pozwolą wyjść nam na ŚWIAT?
Będzie do czego WYJŚĆ?

A w bliższym terminie.
Ktoś się jeszcze łudzi, że będzie JAKIEKOLWIEK BOŻE NARODZENIE?

#WRACAJdoKLATKI

https://www.wochenblick.at/so-besiegten ... namerikas/

[encore]

Zaiste prawdą jest, że wstając z kolan uderzyliśmy głową o podłogę,

Wszak wiadomo, że najważniejsza jest duma narodowa. Naród o lepszym morale jest narodem silniejszym.

[admin]

Jakoś trzeba sobie radzić, ciekawa inicjatywa EVVY

[tomek]

Fajna sprawa. 40zł/dzień jest jeszcze akceptowalną/normalną stawką, ale 800zł/mc to już przesada. Limit 8 godzin na dzień też nie wpisuje się w standardy coworkingów.

[dino]

Tego jeszcze nie było
Znaczy się mieliśmy już papaję z COVIDEM ale żeby soczek TYMBARK był zakażony?
Pewnikiem z tej zakażonej papaji
Test po prawej oczywiście do kosza - brak linii wskaźnikowej
Test po lewej wskaźnikiem pokazuje na COVIDA

Przed Świętami wyjdzie im po 40 tysięcy namazanych pozytywnie i adios Merry Christmas

[alek]

Test służy do wykrywania wirusa z krwi. Chyba nikomu zamiast krwi nie płynie jakiś sok czy napój ? Ktoś umieszcza bzdury w sieci a ty Dino je powielasz. O czym ten film może świadczyć? Test był wykonany zgodnie z instrukcją?
Wczorajsze statystyki nie uwzględniają wyników szybkich testów. Jeśli to uwzglednią to za tydzień mamy pewną kwarantannę narodową , która i tak nic nie da poza kolejnym długiem do spłacenia i rozłożeniem gospodarki na łopatki. Było więcej testować wcześniej , nawet tymi szybkimi testami i izolować chorych. Teraz już jest na wszystko za późno. Jedyne pocieszenie to takie , że przy obecnej liczbie zachorowań na wiosnę zaczniemy osiągać odporność zbiorową i wirus osłabnie.

[encore]

Coraz więcej tarnobrzeżan na samodzielnych kwarantannach bo sanepid nie nakazał, ale w domu jest osoba z nakazem albo po prostu siedzą chorzy w domach. I tak sytuacja wygląda od około początku października. A ile osób z niewielkimi objawami albo zupełnie bez objawów chodzi po mieście?

Statystyki oficjalne nie oddają nawet w 20% skali rzeczywistych zachorowań oraz potencjalnych zakażeń.

[admin]

Ok, spróbujmy to oszacować zatem przy wskazaniach reprezentujących 20% zakażeń. Z tego tygodnia można pewnie przyjąć 30 osób dziennie, czyli 210 tygodniowo. Przy wykrywalności 20% daje to 1470 realnych zakażeń. Jeśli jest nas 35.000, to na przechorowanie przez wszystkich potrzeba prawie pół roku. Ale przecież zaraza już trwa od pół roku, chociaż nie z tą intensywnością. Inna sprawa, że raczej przyspiesza niż zwalnia, kolejna że pewnie wykrywamy mniej niż 20%.

Część osób się całkowicie izoluje i powinna. Odporność zbiorową możemy złapać przy? 50-60%?
Czyli w styczniu powinno być po zarazie.

[dino]

Część osób się całkowicie izoluje i powinna. Odporność zbiorową możemy złapać przy? 50-60%?
Czyli w styczniu powinno być po zarazie.

Och, to nie jest takie proste! Po uwagę trzeba wziąć również własności testów, które wyłapują geny po przebyciu choroby a tym samym możemy się z tym tematem bujać jeszcze wiele miesięcy.
Albo i wiele lat.
Jak mówi prof. Kuna "koronawirusy są w książkach z lat 70tych. A wożenie pacjentów między szpitalami z powodu braku miejsca trwa od wielu lat."
Dodam od siebie, że po tym jak Ministerstwo Zdrowia stało sie Ministerstem COVIDA dualny system zdrowia padł zupełnie przy współudziale lekarzy POZ zwalających leczenie na SORy i szpitale.

A mimo to ludzie jakoś masowo nie przewracają się na ulicy.

[alek]

Och, to nie jest takie proste! Po uwagę trzeba wziąć również własności testów, które wyłapują geny po przebyciu choroby a tym samym możemy się z tym tematem bujać jeszcze wiele miesięcy.

Napisze jeszcze raz: testy PCR stosowane dotychczas nie wykrywają przeciwciał po przebyciu choroby. Wykrywają je testy szybkie , ale one nie były dopuszczone ( uznawane w statystykach) Poza tym zdecydowana większość testów pozytywnych to przypadki objawowe. Bez objawów nikt nie zleci wykonania testu , chyba że odpłatnie. Ze względu na koszt robią je nieliczni , chyba że płaci firma bo chcę testów przesiewowych. Nawet jeśli testy PCR wykrywały by przeciwciała po przebyciu choroby (tak nie jest) to potwierdzały by osoby , które już były chore. Osobom , które już chorowały i mają udokumentowane zakażenie , nikt nie wykonuje ponownie testu ani nie kieruje ich na kwarantannę po kontakcie z osobą zakażoną. Mają odporność.
Adminie, twoje wyliczenia są bardzo optymistyczne i oby się potwierdziły.

[karas]

Ok, spróbujmy to oszacować zatem przy wskazaniach reprezentujących 20% zakażeń. Z tego tygodnia można pewnie przyjąć 30 osób dziennie, czyli 210 tygodniowo. Przy wykrywalności 20% daje to 1470 realnych zakażeń. Jeśli jest nas 35.000, to na przechorowanie przez wszystkich potrzeba prawie pół roku. Ale przecież zaraza już trwa od pół roku, chociaż nie z tą intensywnością. Inna sprawa, że raczej przyspiesza niż zwalnia, kolejna że pewnie wykrywamy mniej niż 20%.

Część osób się całkowicie izoluje i powinna. Odporność zbiorową możemy złapać przy? 50-60%?
Czyli w styczniu powinno być po zarazie.

Dokładnie tak samo mi się wydaje. Wszystko trzeba mnożyć przynajmniej razy pięć. Niestety bez testów przesiewowych na obecność przeciwciał nigdy nie będziemy wiedzieli w którym miejscu jesteśmy.

Znam naprawdę sporo ludzi w Tarnobrzegu, którzy chorują, a nie są ujęci w statystykach. To są ludzie objawowi, a gdzie Ci bezobjawowi.

[dino]

Może zamiast opierać się na danych gromadzonych przez 19-latka rząd w końcu posłucha ekspertów?

Polscy lekarze, naukowcy i pracownicy służby zdrowia skierowali list otwarty do polskich władz oraz mediów. Apelują w nim o "zakończenie nieuzasadnionych epidemiologicznie działań i natychmiastowe przywrócenie normalnych, demokratycznych zasad funkcjonowania Państwa, struktur prawnych, wszystkich naszych swobód obywatelskich oraz przestrzegania praw człowieka".

Polscy lekarze i naukowcy podpisani pod listem przypominają, że podobny apel do swojego rządu wystosowali ich koledzy w Belgii, gdzie podpisało go 394 lekarzy, 1340 pracowników służby zdrowia i 8897 obywateli.

"Po początkowej panice dotyczącej COVID-19, fakty obiektywne pokazują teraz zupełnie inny obraz – nie ma już medycznego i naukowego uzasadnienia dla kontynuacji stosowanych obostrzeń" – ocenili, domagając się od władz debaty na ten temat z udziałem ekspertów. Zdaniem autorów listu, początkowa panika związana z wirusem okazała się na wyrost. Choć statystki śmierci miały być bardzo wysokie, to "w najmniejszym stopniu nie znalazły potwierdzenia w żadnym kraju". "Z badań naukowych wynika, że śmiertelność ta sytuuje się na poziomie 0,02-0,4% czyli na poziomie normalnej fali grypy sezonowej" – napisano.

https://dorzeczy.pl/kraj/159976/obostrz ... zenia.html

A jak się jednak okazuje nie tylko POZ jest odpowiedzialny za upadek systemu zdrowia. Szpitale też swoje robią:

1. MZ przygotowało rozporządzenie mające na celu ograniczenie liczby miejsc pracy, gdy ktoś na co dzień leczy pacjentów z podejrzeniem koronawirusa lub chorych na COVID-19.
2. Potem przygotowano przepisy. A w nich rekompensaty lub dodatki (nie można mieć dwóch naraz) za pracę z pacjentami COVID-19 i brak możliwości pracy poza placówką, gdzie się ich leczy.
3. By placówek mogących od NFZ dostać pieniądze na dodatki do pensji nie było zbyt wiele, wpisano, że szpital czy oddział mają się zajmować wyłącznie leczeniem związanym z COVID-19.
4. - Jeśli przyjęliśmy dziecko chore na ospę, a dodatkowo w sepsie, którego nie było gdzie odesłać, a było w ciężkim stanie, to okazuje się, że pieniędzy nasz szpital ma nie dostać. A my możemy już pracować, gdzie chcemy i kiedy chcemy

BRAVO!
Dobrze naoliwiony pieniążkami system

https://cowzdrowiu.pl/aktualnosci/post/ ... id-19-nici

[alek]

List lekarzy poparło jakieś 0,0012 % biorąc pod uwagę tylko liczbę samych lekarzy w Polsce. Imponujące poparcie Zapewne to tacy specjaliści jak wczorajszy ratownik medyczny od testu z sokiem.
Dodatki dla lekarzy i pielęgniarek zajmujących się chorymi na covid to czysta fikcja. Dyrektor Kos z sandomierskiego szpitala przedstawił to dokładnie. W Opatowie mają 10 pacjentów chorych na wirusa i dodatek dostaną bo mają łóżka "covidowe" . W Sandomierzu mają 67 pacjentów chorych na wirusa , bo żaden szpital zakaźny nie chce ich przyjąć i dodatku nie dostaną , bo to nie łóżka covidowe. Absurd goni absurd. Rozporządzenie z 2 listopada wprowadza maksymalny limit przewożenia osób w samochodzie mającym od 8 do 9 miejsc (mikrobusy i część vanów). Limit to 50 % czyli maksymalnie 4 osoby łącznie z kierowcą. W samochodzie do 7 miejsc np. Toyota Corolla Verso czy Ford C-Max może jechać 7 osób Leci jeszcze z nami pilot ? Chyba trafny był wpis Tuska , że Mateusz nawet już nie udaje , że nad czymkolwiek jeszcze panuje.

[marysia67]

[XYZ]

W 51 stanie USA też nie za ciekawie:
https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV- ... wirus.html
https://www.rp.pl/Covid-19/200929620-Iz ... kazen.html