Rozwazania/dylematy....

Sprawy nie tylko tarnobrzeskie, na które nie ma miejsca gdzie indziej.
spit
Posty: 388
Rejestracja: 12-09-2010 03:48

Rozwazania/dylematy....

Post autor: spit » 22-05-2014 19:37

"I już wróciłem do Irlandii:(, czas urlopu szybko minął, pogoda nie rozpieszczała, do tego dzieciak chory(no coz choroba nie wybiera)
wędrowałem czasem bo TBG i co zobaczyłem: coraz więcej pustych lokali które czekaja do wynajęcia,po godzinie 18.00 wraz z zamknieciem sklepów nie ma nikogo,pusto jakby miasto wymarło,moze tak trafiłem po prostu ale jakies dziwne to było,choc mimo wszystko nie ma jak w domu-gdzie kazde miejsce i sciezka przypomina Ci jakies epizody z życia itp. Wiosna jakos inaczej pachnie jak tu,wiecej zielonego wkolo choć mowia ze to IRL to zielona wyspa, jestes po prostu u siebie.Mimo ze mam rodzine w komplecie czegos mi brakuje(może znajomych,moze pozostałej części rodziny,sam nie wiem)cos nie jest tak, utwierdzam się w przekonaniu ze nie nadaje się na emigracje i nie czuje się tu dobrze,teraz nie mamy możliwości powrotu bo się trochę pozmienialo ale gdyby cos się moglo zmienić-wrocilibysmy.
Jak dla mnie takie powroty z wakacji sa straszne bo zdajesz sobie sprawę ze będziesz pewnie tutaj dopiero za rok,co z tego ze jest skype jak wciąż czegos mi brakuje.Chyba nie umiem się dostosować do nowej sytuacji.
I znow te wybory i znow obiecanki i znow nic się nie zmieni.Slyszalem od dawna ze tak będzie dobrze a tułac musze się po swiecie bo co inna praca to gorsze warunki.Powie ktoś ze sobe nie umiem radziac w Polsce,moze ma racje,moze trzeba było skonczyc jakiś dobry kierunek studiów choć pewnie i on teraz nie daje pewności.
Przepraszam za sentymenty-musiałem"
Ostatnio zmieniony 22-05-2014 19:37 przez spit, łącznie zmieniany 1 raz.

spit
Posty: 388
Rejestracja: 12-09-2010 03:48

Rozwazania/dylematy....

Post autor: spit » 22-03-2015 17:52

"No i odświeżam temat dlaczego?
bo żona wraca do polski wraz z dzieckiem wiec i za jakiś czas zapewne i ja:(
identyczna sytuacja jak u Ciebie ninis identyczna hehe z ta roznica kolzanko ze ja nie będę sobie mogł kursować do IE i dorobiac sobie tak jak Twój maż:(
stary szef zadzwonił złożył propzycje pracy(rozszerza działalność)-trach ciach i po Irlandii
dopiero się pogodziła z tym ze nie ma do czego wracac ze musi zacząć szukac pracy,ale gdy pojawiła opjca powrotu do starej pracy podobno na dużo lepszych warunkach wszystko przestało się podobać w IE
a mnie małżonka wymsyla - zebym wrócił do IE został na jakiś czas i zarabiał ,ale nie- zrobie jej na złość-może i trochę sobie. nie będę tu siedział sam -jak koniec to koniec
znow to samo się powtarza co w 2013 gdy siedział ponad poł roku sam.
także zycze sobie powodzenia w szukaniu pracy,zycze sobie powodzenia w mieszkaniu z teściową ,może teraz ja sobie posiedze w domu niech mnie zona z teściową utrzymują a co hehe:(
i pewnie bym pisał i pisał.
sorry może za pierdoły ale musiałem się wypisac heh:(
pozdrawiam i na pewno do "zobaczenia"w czerwcu a co dalej będzie nie wiem-oczywiście co będzie dalej ze mną"

ODPOWIEDZ