Nierzetelny ekspert
Nierzetelny ekspert
"Chciałem zakupić model Jaguar XJ I Series III. Po długich przeglądaniach portali internetowych motoryzacyjnych. Spostrzegłem dobrą cenę za taki pojazd, który już jest perełką. Ekspert który został wezwany przez sprzedającego ocenił ten samochód w stanie bardzo dobrym, karoseria i podwozie były w stanie doskonałym. Zgodziłem się kupić ten pojazd ponieważ cena nie była wygórowana. Po zawarciu aktu kupna sprzedaży tej ruchomości. Po pewnym okresie czasu postanowiłem poddać go innemu ekspertowi. Stwierdził on że cena zakupu za to ?cudeńko? była aż nadto przeceniona. Koszt zakupu wynosił 150 tyś zł a powinien wg niego wynosić 50 tyś. Całe podwozie było skorodowane, a karoseria była powypadkowa, ponieważ niektóre części były wymienione. Czy mam dochodzić roszczeń do tamtego eksperta.?"
Ostatnio zmieniony 02-06-2014 16:13 przez piotr40, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 545
- Rejestracja: 05-07-2006 20:41
Nierzetelny ekspert
"Wydajesz 150 tysięcy po opinii "eksperta" którego wezwał handlarz? Niezłe jaja, dole swoją pewnie za tą "ocenę" wziął."
Ostatnio zmieniony 02-06-2014 17:48 przez stanleytbg, łącznie zmieniany 1 raz.
Nierzetelny ekspert
"Jeżeli opinię o której piszesz masz na piśmie z podpisem, pieczątką tamtego eksperta (taka jest wymagana jeżeli bierzesz używane auto np. w leasing) to oczywiście że możesz iść z tym do sądu. Z tym, że pozew będzie Cię kosztował 5% wartości sporu oraz opłatę za mecenasa (myślę, że co najmniej 3000) i jeżeli przegrasz kasa przepadnie. Jeżeli natomiast "ekspert" ustnie zapewniał Cię o zaletach auta i jeszcze dodatkowo podpisałeś umowę w której jest coś w stylu "stan pojazdu jest znany kupującemu i nie wnosi do niego zastrzeżeń" to jedyne co Ci pozostaje to jechać i napluć mu na buty. Chociaż powiem szczerze że sądy w naszym pięknym kraju nie przestają mnie zadziwiać więc musisz brać pod uwagę również taką ewentualność że będziesz miał opinię, zdjęcia, dyktafon, świadków a i tak przegrasz w sądzie bo okaże się że tamten ekspert jest "mocny" i ma rozległe znajomości. Samo życie."
Ostatnio zmieniony 02-06-2014 19:28 przez janusza, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 03-02-2012 09:18
Nierzetelny ekspert
"Może się młodzi nie skapną jak będą do ślubu jechać?"
Ostatnio zmieniony 02-06-2014 21:19 przez czescmateusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Nierzetelny ekspert
"Brzmi to nieprawdopodobnie, aby dać się orżnąć na 100 tyś.
Nawet taki laik jak ja,twierdzę że nie dałbym się zrobić aż tak w jajo.
Coś mi tu śmierdzi."
Nawet taki laik jak ja,twierdzę że nie dałbym się zrobić aż tak w jajo.
Coś mi tu śmierdzi."
Ostatnio zmieniony 02-06-2014 22:40 przez bzyczek, łącznie zmieniany 1 raz.
bzyczek
Nierzetelny ekspert
"Witam
Piotrze skoro już wyszło jak wyszło czasu nie cofniesz...jednak chroni Cię prawo w takich sytuacjach...i owszem masz prawo ubiegać się o zwrot kosztów jakie poniosłeś przez nieuczciwego sprzedawce / "eksperta" . Nawet po upłynięciu 6 miesięcy od dnia zakupu jeżeli na jaw wychodzą usterki które nie mogły powstać w czasie eksploatacji auta , a sprzedający zataił je przed Tobą. Jednakże będzie to długa droga ale sądzę że warto za 100 tysi. Pierwsze co zrób to sprawdź umowe kupna -sprzedaży czy jest zaznaczone w jaki sposób będą regulowane usterki czy inne sprawy które wynikają z niewiedzy podczas zakupu...są dwie wersje takich standardowych umów gdzie jedna chroni sprzedającego w takich sytuacjach. Jeżeli podpisałeś taką właśnie to pozamiatane...podpisałeś. Najlepsze wyjście to zaczerpnąć wiedzy Radcy Prawnego który przeczyta umowe i powie Ci na czym stoisz.
pozdrawiam i powodzenia
Edytowany przez ninis o 03-06-2014 - 10:38. "
Piotrze skoro już wyszło jak wyszło czasu nie cofniesz...jednak chroni Cię prawo w takich sytuacjach...i owszem masz prawo ubiegać się o zwrot kosztów jakie poniosłeś przez nieuczciwego sprzedawce / "eksperta" . Nawet po upłynięciu 6 miesięcy od dnia zakupu jeżeli na jaw wychodzą usterki które nie mogły powstać w czasie eksploatacji auta , a sprzedający zataił je przed Tobą. Jednakże będzie to długa droga ale sądzę że warto za 100 tysi. Pierwsze co zrób to sprawdź umowe kupna -sprzedaży czy jest zaznaczone w jaki sposób będą regulowane usterki czy inne sprawy które wynikają z niewiedzy podczas zakupu...są dwie wersje takich standardowych umów gdzie jedna chroni sprzedającego w takich sytuacjach. Jeżeli podpisałeś taką właśnie to pozamiatane...podpisałeś. Najlepsze wyjście to zaczerpnąć wiedzy Radcy Prawnego który przeczyta umowe i powie Ci na czym stoisz.
pozdrawiam i powodzenia
Edytowany przez ninis o 03-06-2014 - 10:38. "
Ostatnio zmieniony 03-06-2014 12:38 przez ninis, łącznie zmieniany 1 raz.
Nierzetelny ekspert
"Nie wiem w którym miejscu mydlę oczy...kodeks cywilny wskazuje, że wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym...jednakże do tego jest potrzebny odpowiedni zapis w umowie...no wybacz ale za 100 tysi ja bym jednak ruszyła głową co w takiej sytuacji zrobić."
Ostatnio zmieniony 04-06-2014 17:38 przez ninis, łącznie zmieniany 1 raz.