kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"nie jestem twoim koleszko ?????"
Ostatnio zmieniony 07-06-2014 14:22 przez jaś, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1054
- Rejestracja: 22-10-2004 18:08
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"a moim ?"
Ostatnio zmieniony 07-06-2014 14:38 przez marcin85tbg, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"Co za debilna dyskusja. "jaś" wróć się do szkoły, no chyba, że jeszcze z niej nie wyszedłeś."
Ostatnio zmieniony 08-06-2014 01:37 przez wiliams, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał."
Ostatnio zmieniony 08-06-2014 13:54 przez bzyczek, łącznie zmieniany 1 raz.
bzyczek
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"Właściciele powinni sprzątać po psach i to jest oczywiste. A jeśli chodzi o trzymanie psów w blokach to ok, ale według tego co piszesz wprowadźmy takie samo prawo dla małych dzieci które powiedzmy drą ryja wychodząc z klatki - szafot."
Ostatnio zmieniony 09-06-2014 15:21 przez Paweł88, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"Nie wiem czy o wiele trudniej uspokoić psa. Wszystko zależy od podejścia właściciela. Psa można wielu rzeczy nauczyć. A co do porównań: Przecież dziecko tak samo jak pies ma potrzeby fizjologiczne, często zachowuje się głośno. Przede wszystkim jest też istotą która czuje."
Ostatnio zmieniony 09-06-2014 15:39 przez Paweł88, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"
Robi to pewnie dlatego, że mieszkała kilkanaście lat za granicą i po prostu stąd ten nawyk.
Ale niestety, jest to jedna osoba jaką znam.
A wyobraź sobie, że znam osobiście jedną osobę, która sprząta po swoim psie.zbyry pisze:Jeszce me oczy nie dostrzegły, aby choć jeden właściciel posprzątał po swoim "sraczu". Dla mnie nie jest normalnym trzymać psa w bloku, chyba że jakiegoś pinczera czy inne coś pso - podobne, co się do kieszeni schowa i nie daje głosu w przypadku, gdy ktoś wchodzi do klatki. W innym przypadku - szafot.
Robi to pewnie dlatego, że mieszkała kilkanaście lat za granicą i po prostu stąd ten nawyk.
Ale niestety, jest to jedna osoba jaką znam.
Mimo wszystko wielkość psa nie ma tu dużego znaczenia, bo nie porównuj właściciela emeryta, który spędza ogrom czasu ze swoim wielkim psem poza domem, a takiego który wyprowadza go przed klatkę tylko po to, aby się załatwił."zbyry pisze:I dlatego jak widzę, że ktoś wychodzi z bernardynem czy huskym z klatki lub innym psem o podobnych gabarytach, to mogę sobie jedynie wyobrazić, co to zwierzę czuje.
Ostatnio zmieniony 09-06-2014 23:41 przez bzyczek, łącznie zmieniany 1 raz.
bzyczek
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"
To zaluzmy dzieciom kagance........Myslacy inaczej...........niestety........."Paweł88 pisze:Nie wiem czy o wiele trudniej uspokoić psa. Wszystko zależy od podejścia właściciela. Psa można wielu rzeczy nauczyć. A co do porównań: Przecież dziecko tak samo jak pies ma potrzeby fizjologiczne, często zachowuje się głośno. Przede wszystkim jest też istotą która czuje.
Ostatnio zmieniony 09-06-2014 23:43 przez wxcv, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"
ale ale, powiedz to właścicielowi pitbula, temu z karkiem i tatuażem"
szafot dla właściciela mam nadzieję?zbyry pisze:Jeszce me oczy nie dostrzegły, aby choć jeden właściciel posprzątał po swoim "sraczu". Dla mnie nie jest normalnym trzymać psa w bloku, chyba że jakiegoś pinczera czy inne coś pso - podobne, co się do kieszeni schowa i nie daje głosu w przypadku, gdy ktoś wchodzi do klatki. W innym przypadku - szafot.
ale ale, powiedz to właścicielowi pitbula, temu z karkiem i tatuażem"
Ostatnio zmieniony 10-06-2014 00:08 przez inn, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"
A dwa to nie oceniaj ludzi po wyglądzie, bo to mi śmierdzi z daleka."
Ludzie, bez przesady ilu jest takich w naszym mieście?inn pisze:szafot dla właściciela mam nadzieję?zbyry pisze:Jeszce me oczy nie dostrzegły, aby choć jeden właściciel posprzątał po swoim "sraczu". Dla mnie nie jest normalnym trzymać psa w bloku, chyba że jakiegoś pinczera czy inne coś pso - podobne, co się do kieszeni schowa i nie daje głosu w przypadku, gdy ktoś wchodzi do klatki. W innym przypadku - szafot.
ale ale, powiedz to właścicielowi pitbula, temu z karkiem i tatuażem
A dwa to nie oceniaj ludzi po wyglądzie, bo to mi śmierdzi z daleka."
Ostatnio zmieniony 10-06-2014 00:26 przez bzyczek, łącznie zmieniany 1 raz.
bzyczek
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"właściciel który pozwala psu za przeproszeniem srać na chodniku czyli powiedzmy kostce brukowej jest upośledzony...kundla wyprowadza się na trawnik żeby załatwił swoją potrzebę...oczywiście obrzydzające jest jak ten trawnik jest przy balkonie lub oknie na parterze bloku więc właściciel też powinien być odpowiedzialny za swojego pieska i powinien trochę przemyśleć sprawę i iść gdzieś dalej. Przecież nie widać żeby ludzie robili pikniki na trawnikach między blokami. Inna sprawa jeśli chodzi o dzieci które bawią się gdzie tylko można ale jak jakieś "wejdzie w minę" to już będzie wiedziało żeby omijać takie miejsca. Nie jestem po stronie "winnych" i "pokrzywdzonych" przez zaistniałe sytuacje ale troszkę zrozumienia że człowiek to nie zwierzę i na odwrót zwierze też czegoś potrzebuje. W większych miastach oczywiście są kary za nieposprzątanie po swoim pupilu o ile będzie się złapanym na gorącym uczynku. A tu jest jak jest i nie wiadomo czy cokolwiek się zmieni."
Ostatnio zmieniony 10-06-2014 00:44 przez skival, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"Witam
Po raz enty ten temat jest podejmowany..i nic z niego nie wynika. Zauważyłam jedną ciekawą wypowiedź Pawła88...otóż...jestem całkowicie tego samego zdania! Was frustruje psia kupa na trawniku...a np. mnie wrzaski , piski , płacz i tego tupu tiu-tiu-tiu pod oknem od 8-18 dzień w dzień...i nie wiem kto gorszy , dzieci czy ich matki...drące się na całe gardło zamiast ruszyć dupe do tego dzieciaka. Sprzątanie psich kup powinno być obowiązkiem...ale do tego potrzebne są narzędzia , jak np. dostępne dla każdego pojemniki na takie odpady , oraz maszyny z woreczkami...to nie jest takie skomplikowane...w tej chwili mieszkańcy wykręcają się faktem " a bo nikt nie sprząta" , " nie mam czym" , " nie mam gdzie" etc...udostępniając takie narzędzia prezydent miasta może nałożyć nakaz na mieszkańców sprzątania po psach...a tych którzy się pomimo tego uchylają od obowiązku ukarać mandatami..i to wszystko...sama mam 2 psy w 3 pokojowym mieszkaniu fakt są to kundelki ale są...czy się męczą? jeden pewnie tak...bo niema gdzie z nim wyjść abym mogła go spokojnie spuścić ze smyczy bez jazgotu " a dlaczego pies bez smyczy biega!" Dokoła biega dzieciarni od cholery więc pies się boi...to jest zwierze ja nie jestem w stanie przewidzieć jak zareaguje na piski i krzyki dzieci. Więc ponad godzinne spacery już weszły w rutyne. A drugiemu już się nie chce za bardzo wychodzić...ma 15 lat i docenia domowe zacisze. A to że dzieciom założyć kagańce to osobiście wolałabym pouczyć rodziców aby nauczyli się i swoje dzieci zachowania między ludźmi...to nie bezludna wyspa żeby dziecku za blokiem przy placu zabaw ściągać spodenki czy coś i uczyć że tu można robić siku czy kupke :/ Jak to zauważył jeden z rozmówców dzieci to nie zwierzęta...
Pozdrawiam"
Po raz enty ten temat jest podejmowany..i nic z niego nie wynika. Zauważyłam jedną ciekawą wypowiedź Pawła88...otóż...jestem całkowicie tego samego zdania! Was frustruje psia kupa na trawniku...a np. mnie wrzaski , piski , płacz i tego tupu tiu-tiu-tiu pod oknem od 8-18 dzień w dzień...i nie wiem kto gorszy , dzieci czy ich matki...drące się na całe gardło zamiast ruszyć dupe do tego dzieciaka. Sprzątanie psich kup powinno być obowiązkiem...ale do tego potrzebne są narzędzia , jak np. dostępne dla każdego pojemniki na takie odpady , oraz maszyny z woreczkami...to nie jest takie skomplikowane...w tej chwili mieszkańcy wykręcają się faktem " a bo nikt nie sprząta" , " nie mam czym" , " nie mam gdzie" etc...udostępniając takie narzędzia prezydent miasta może nałożyć nakaz na mieszkańców sprzątania po psach...a tych którzy się pomimo tego uchylają od obowiązku ukarać mandatami..i to wszystko...sama mam 2 psy w 3 pokojowym mieszkaniu fakt są to kundelki ale są...czy się męczą? jeden pewnie tak...bo niema gdzie z nim wyjść abym mogła go spokojnie spuścić ze smyczy bez jazgotu " a dlaczego pies bez smyczy biega!" Dokoła biega dzieciarni od cholery więc pies się boi...to jest zwierze ja nie jestem w stanie przewidzieć jak zareaguje na piski i krzyki dzieci. Więc ponad godzinne spacery już weszły w rutyne. A drugiemu już się nie chce za bardzo wychodzić...ma 15 lat i docenia domowe zacisze. A to że dzieciom założyć kagańce to osobiście wolałabym pouczyć rodziców aby nauczyli się i swoje dzieci zachowania między ludźmi...to nie bezludna wyspa żeby dziecku za blokiem przy placu zabaw ściągać spodenki czy coś i uczyć że tu można robić siku czy kupke :/ Jak to zauważył jeden z rozmówców dzieci to nie zwierzęta...
Pozdrawiam"
Ostatnio zmieniony 10-06-2014 19:16 przez ninis, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"
bzyczek - jak przeczytasz ze zrozumieniem, to się okaże, że mój post był wycelowany w pomysł szafotu dla psa, a nie w "karki z tatuażem" ani nawet w pitbule. I jak, pachnie ci już?"bzyczek pisze:Ludzie, bez przesady ilu jest takich w naszym mieście?inn pisze:szafot dla właściciela mam nadzieję?zbyry pisze:Jeszce me oczy nie dostrzegły, aby choć jeden właściciel posprzątał po swoim "sraczu". Dla mnie nie jest normalnym trzymać psa w bloku, chyba że jakiegoś pinczera czy inne coś pso - podobne, co się do kieszeni schowa i nie daje głosu w przypadku, gdy ktoś wchodzi do klatki. W innym przypadku - szafot.
ale ale, powiedz to właścicielowi pitbula, temu z karkiem i tatuażem
A dwa to nie oceniaj ludzi po wyglądzie, bo to mi śmierdzi z daleka.
Ostatnio zmieniony 10-06-2014 20:20 przez inn, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"Krzyki,wrzasski dzieci,przedzskolakow itp. to dla mnie ukojenie.Wole taki "halas niz "Młodzież wszechpolska"Ninis pochyl glowe...."
Ostatnio zmieniony 10-06-2014 20:59 przez wxcv, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"A czemu mam pochylac głowe? Owszem masz racje...nawet wszelakie krzyki dzieci nie działają tak na moj układ nerwowy jak okrzyki w srodku nocy " siarka Tarnobrzeg!" no sorry ale o 3 w nocy mało to zabawne...nie mniej jednak nie o tym rozmowa w temacie..."
Ostatnio zmieniony 10-06-2014 23:18 przez ninis, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"W temacie i w dodatku sama sobie odpowiedzialas Jednym slowem gowno....."
Ostatnio zmieniony 11-06-2014 20:59 przez wxcv, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"za psie sarnie i nie zbieranie odchodów właściciel powinien być karany chłostą.... nie wspomnę, że psy wyprowadzane są bez kagańca i bez smyczy... strach dziecko pościć same..... gdzie jest SM i monitoring.... ja rozumiem, że fajnie mieć zwierzaka w domu ale jak się nie umie sprzątać po nim to lepiej kupić sobie pluszaka...."
Ostatnio zmieniony 14-06-2014 20:44 przez pepe71, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"A Ciebie do miasta na siłę wciągnęli ?"
Ostatnio zmieniony 23-07-2014 22:51 przez jazet, łącznie zmieniany 1 raz.
kupy po psach na chodnikach i pełno skła niesprzątane jest wogule
"
Pewnie nie ale psy zapewne ...."jazet pisze:A Ciebie do miasta na siłę wciągnęli ?