"Jesli chodzi o budowę hospicjum na Miechocinie, to od śmierci Ks. Proboszcza prace całyc zas się posuwają.. Niedawno przykryto budynek dachem, z tego co widziałem.
Ale jeśli ktos miał okazje być na mszy na Serbinowie w Nowy Rok, to mógł usłyszeć, że dr. Biedroń vel. Pavarotti, naczelny solista Kurii Sandomierskiej jest na etapie wyganiania złych duchów z Serbinowskich hospicjów (czyt. - zmieniania kierowników i pracowników na "swoich" - oczywiście bez wspominania, że kilka osób odeszło ze względu na jego niegospodarność). No i były zapewnienia, że hospicjów nie odda do Caritasu. To brzmiało wyjątkowo ciekawie. Szczególnie dla ludzi rozumiejących to, że hospicjum zarabia samo na siebie... Oczywiście co innego z Domem Matki Teresy - tam za przebywanie nikt nie płaci... Podobno już po parafiach w okolicznych wioskach dzieje się coś, czego nie było za życia Poprzednika - jakies zbiórki ziemniaków i warzyw na wyżywienie.
Bardzo ciekawie to wszytsko wygląda na serbinowie. Ma to swój koloryt. Wiadomo było, że następca ma przekichane... Ale nie mysląłem że az będzie musiał wyganiac złe duchy...
Na Serbinowie nikt bardzo nie zabiegał o pieniądze, a jednak one były i parafia nie była zadłużona... teraz zaczyna być zupełnie odwrotnie - choć ich zdobycia jest duża, a wygląda, jakby brakowało... Może to kolejny powód, że warto postawić Ks. Michałowi pomnik - chyba dokonywał naprawdę niemożliwego."
