Dwór na Wichrowym Wzgórzu - sezon koncertowy 2019

[karas]

Zacnie w tym roku. Chyba najlepiej działające miejsce koncertowe w naszej okolicy.

[admin]

Robi wrażenie.
Niby niedaleko, ale szkoda że nie ma takiego miejsca (a może to bardziej kwestia zasobów ludzkich?) w samym Tarnobrzegu.

[encore]

Nie ma odważnego człowieka, który swoim przede wszystkim zapałem by coś takiego mógł pociągnąć. Zapałem i odwagą, bo jej też by było potrzeba. Mnóstwo tarnobrzeżan jeździ na koncerty do Rzeszowa czy właśnie do Przybysławic. W samym naszym mieście znamy natomiast kilka przypadków odwoływanych koncertów bo bilety się nie chciały sprzedać w odpowiedniej ilości. Co tu dużo mówić, nawet niszowe Reggae Andrzejki wyemigrowały drugi rok z rzędu do Sandomierza. A na koncerty do Roots Pizza przychodzi po 30-40 osób.

[karas]

Koncert koncertem, ale Przybysławice to miejsce i klimat. Dodatkowo właściciel zdobył dobrą opinię w branży zespołów co pozwala mu na zapraszanie tych największych. Dodatkowo własne miejsce, własne wyżywienie, noclegi. To wszystko pomaga w organizacji.

W Tarnobrzegu jesteśmy przyzwyczajeni, że jak coś się odbywa to ma się odbywać za darmo. Ostatni pełny koncert organizowany w TDK na którym byłem to VooVoo. Ktoś wie jak było na Raz, dwa, trzy?

[admin]

Na Raz, dwa trzy, dobrze było. Pełna sala, świetnie zagrali.
Tyle że na tle reszty publiki czułem się młodo

[karas]

Bo Ty młody jesteś :D

Nie ważne jaki wiek, ważne że byli ludzie, a że świetnie zagrali - nie mogło być inaczej :)

[encore]

Nie porównujmy siedzianych koncertów w TDK do tych w np. DNWZ lub w rzeszowskim lukrze. Na widowni w TDK zasiądzie 300 osób, sala będzie pełna i będzie teoretyczny sukces frekwencyjny. Na koncert np. Luxtorpedy gdzie w ww. miejscach przychodzi komplet (ponad 500 osób albo i więcej) to w Tarnobrzegu nie znajdzie się więcej niż setka... Mimo wszystko cieszy mnie to, że nadal w Tarnobrzegu "coś się dzieje".