„Strzelec to nie przygoda, to życiowa nauka”

„Strzelec to nie przygoda, to życiowa nauka” – tak pisze o nas jedna z tarnobrzeskich gazet. Tarnobrzeski „Strzelec”, tzn. grupa około dwudziestu ludzi (trochę się waha ten stan), w większości chłopaków, choć nie pozbawieni pierwiastka kobiecego, tworzymy społeczność JS 2002 do której i ty możesz wejść!

Nie stawiamy żadnych wymagań (musisz mieć 14 lat). Spotykamy się na zajęciach szkoleniowych co najmniej raz w tygodniu, w sobotę przeważnie o 9.00 Cóż więc robimy w trakcie tych zajęć? Czytaj dalej…

Zawsze jest troszeczkę musztry, gdyż zajęcia rozpoczynają się zbiórką i rozkazem organizacyjnym, który reguluje wszelkie sprawy związane z życiem Jednostki. Ta odrobina ma wystarczyć by wyrobić u strzelców karność i dyscyplinę tak niezbędną w innych, bardziej porywających działaniach. Przede wszystkim czekają na nas instruktorzy, którzy przeprowadzą nas przez szkolenie taktyczne (działanie pojedynczego strzelca i drużyny na polu walki), szkolenie inżynieryjno-saperskie (trochę o minach…), szkolenie chemiczne (płaszcz OP-1, maska p/gaz – niezbędne minimum), szkolenie fizyczne (przede wszystkim COMBAT oraz gra w „zajoba”). W każdym tygodniu zapewniamy 5-6 godzin atrakcji.

Czasami spotykamy się również w naszej siedzibie i zajmujemy się teoretyczną stroną szkolenia, aby w soboty nie tracić cennego czasu w terenie. Czekają na nas marsze (różnej długości jak i trudności – z obciążeniem, w warunkach nocnych). Nieodłącznym elementem są również manewry taktyczne, czyli zaplanowane kilkugodzinne działania na polu walki, realizowane według wcześniej zaprogramowanego scenariusza. Może to być ochrona VIP-a, poszukiwanie i ewakuacja skoczka spadochronowego z zagrożonego rejonu, a może mała wojna o dużo bogatszym scenariuszu… To jeszcze nie wszystko – w okresie, gdy dysponujemy zwiększoną ilością wolnego czasu, jeździmy na obozy szkoleniowe – w Lasy Janowskie, na Wykus, czy w Bieszczady. Tam, w oparciu o własne środki, prowadzimy intensywne zajęcia szkoleniowe, tj., przez 7 – 10 dni przy „niepełnym zabezpieczeniu logistycznym” (cóż za tajemnicza nazwa?).

Na obozie oprócz szkolenia, obejmującego znacznie szersze spektrum niż w Jednostce, pełnimy warty (np. między 2. a 4. w nocy) i służby dyżurne. Co jeszcze? Bierzemy udział w uroczystościach, zawsze 3 maja i 11 listopada. Jednym słowem, chcemy tworzyć zawsze zgraną drużynę (ekipę) gotową by pomagać sobie nawzajem. Często, jak chociażby w przypadku zawodów sportowo-obronnych, w których również bierzemy udział, sprawdza się zasada, iż w „zespole siła”.

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej o nas, jak to naprawdę jest, to znajdź nas i zobacz, i rozpocznij służbę w szeregach „Strzelca” brnąc „per aspera ad astra”.

Zapraszamy serdecznie do dyskusji na forum na stronie tarnobrzeg.info oraz na oficjalną stronę tarnobrzeskiego „Strzelca”: http://strzelec.tbg.net.pl