W wyborach uzupełniających do Senatu minimalnie zwyciężył popierany przez PiS Kazimierz Jaworski (11714 głosów) przed Mieczysławem Maziarzem z LPR (11560 głosów) i Aleksandrem Bentkowskim z PSL (8386 głosów). Mastalerz dopiero na odległym, siódmym miejscu – poprało go jedynie 1905 osób, z tego 697 w Tarnobrzegu. Frekfencja wyniosła 5,45%.
W przykładowej tarnobrzeskiej obwodowej komisji wyborczej nr 13 frekfencja była jeszcze niższa – na 2174 osoby uprawnione głosowało jedynie 108. Zdecydowanie wygrał Norbert Mastalerz z wynikiem 47 ważnych głosów.
Klęska.
Tylko tak można nazwać wynik Norberta Mastalerza. Co więcej jest to kolejna porażka w ważnych wyborach bezpośrednich: nie wybrano go na posła w 2001 roku, przegrał z Dziubińskim walkę o fotel prezydenta miasta w roku 2002, a teraz jeszcze nawet senatorem na pół roku nie został.
Nie pomogło osobiste zaangażowanie Marka Borowskiego i Tomasza Nałęcza, na nic intensywna kampania plakatowa, ulotkowa i medialna, nowa szata strony internetowej kandydata i spotkania z wyborcami.
Przypomnijmy, że trzy lata temu w wyborach do Sejmu Mastalerz zebrał 2793 głosy, mimo że konkurował z blisko 150 kandydatami. Tym razem konkurentów było tylko kilku.