Dzisiaj około godziny 16.00, kiedy w północnej Polsce trzęsła się ziemia, mieliśmy w mieście mały huragan.
Bardzo silny wiatr i deszcz szalały około 10 minut, kto mógł chował się w budynkach. Wokół latały porwane śmieci, parasole, liście i gałęzie.
Na szczęście wszystko szybko się skończyło bez większych szkód.
Na zdjęciu: połamane gałęzie wierzby przy ulicy Dekutowskiego.