Janusz Korwin Mikke kontra Donald Tusk

Przez dwa kolejne dni odwiedzali nas politycy reprezentujący czołowe partie liberalne – Platformę Obywatelską i Unię Polityki Realnej. Na obydwu spotkaniach udało mi się częściowo być i chętnie podzielę się wrażeniami, niepełnymi jednak. Kto jeszcze był, to może dopisać swoje spostrzeżenia w komentarzach.

W obydwu przypadkach frekfencja nie dopisała. Na spotkanie z Korwinem przyszło około 30 osób, na spotkanie z Tuskiem około 60. Jeśli porównać akcję informacyjną, poparcie dla obydwu partyj i fakt, że Tusk w sondażach wychodzi na najpoważniejszego kandydata do fotela prezydenta, zaskakuje ta raptem dwukrotna różnica. Co więcej – średnia wieku uczestników spotkań w przypadku Korwina była znacznie niższa.

Zdjęcia ze spotkania z Korwinem nadesłał Kubasek. Dzięki!

O ile UPR jest czołową partią ideową, od lat promującą liberalizm, o tyle PO jest siłą, która już wkrótce będzie miała szansę wprowadzić idee liberalne w życie. Jeśli przyjrzymy się programowi przedstawianymi przez obydwu polityków, znajdziemy wiele punktów wspólnych. Powstała ledwo 3 lata temu Platforma sporo zaczerpnęła z programu głoszonego przez UPR od lat 15-tu. Oprócz tego Tusk reprezentuje bardziej liberalne szkrzydło PO, kontynuując swoją działalność z czasów Kongresu Liberalno Demokratycznego (mocno ograniczoną za czasów nieszczęsnego członkostwa w Unii Wolności).

Najwyraźniejszą różnicą była forma spotkania. W przypadku Korwina był to właściwie swobodny wykład, w którym tradycyjnie krytykował wysokie podatki, demokrację, pochwalał kapitalizm, inicjatywę, wolność wyboru, ale zwracał również uwagę na odpowiedzialność za podejmowane decyzje. „Swobodny” – napisałem, w przeciwieństwie do Tuska. Platforma walcząc o popracie musi ważyć każde słowo, starać się zachęcić jak najszersze spektrum elektoratu. Nie znaczy to że Tusk nie był szczery, ale w pewnych tematach wyraźnie się hamował.

Co ciekawe – na spotkaniu z Korwinem byli obecni również przedstawiciele tarnobrzeskiej Platformy z Bogdanem Bajorskim na czele. Po ich pierwszych pytaniach pojawiły się obawy czy nie zamierzają prowadzić tam nietypowej walki politycznej, ale nawet jeśli były takie plany, to walki szybko zaniechali. W końcu w ostatnich wyborach parlamentarnych kandydaci UPR startowali z list PO.


Bogdan Bajorski przy JKM podpisującym książki swego autorstwa.

Na spotkaniu z marszałkiem Tuskiem pojawiły się pytania dotyczące jego decyzji sprzed roku, zakazującej tarnobrzeskiej Platformie organizacji referendum w sprawie odwołania prezydenta Dziubińskiego. Przewodniczący PO tłumaczył decyzję znikomymi szansami na uzyskanie wymaganej prawem frekfencji 30%.


Lokalni działacze PO zadawali niewygodne pytania.

Przy tej okazji wiceszef tarnobrzeskiej PO chwalił się wynikiem jaki uzyskał w mieście w trakcie wyborów do europarlamentu, twiedząc że świadczy to o dużym poparciu dla działań Platformy w regionie. Wyciąganie podobnych wniosków wydaje mi się jednak mocno chybione. Bochyński swój wynik zawdzięcza nie poparciu dla działań lokalnych struktur partii, ale faktowi startował z Tarnobrzega.
Dowód? W czasie uzupełniających wyborów do senatu zdecydowanie wygał w mieście Norbert Mastalerz. Czy Tarnobrzeżanie nagle przestali popierać PO i upodobali sobie SDPL? Ależ skąd, po prostu z zasady głosują na „swojego”, obojętnie jaką opcję polityczną reprezentuje.


Bogdan Bajorski pilnował przebiegu spotkania z liderem PO.

Przy okazji spotkania z liderem PO zbierano podpisy w sprawie referendum obejmującego zmiany ustrojowe w Konstytucji RP. Pytania dotyczą zniesienia immunitetu poselskiego, zlikwidowania senatu, wprowadzenia ordynacji większościowej w jednomandatowych okręgach wyborczych oraz ograniczenia liczby posłów do 230. Były prezes UPR popiera tylko 3 z powyższych zmian, opowiadając się przeciw likwidacji senatu.


Na spotkanie z Donaldem Tuskiem przybyło około 60 osób.

Po spotkaniu z JKM, prezes podkarpackiego oddziału UPR – Zbigniew Sycz namawiał intensywnie zebranych do założenia tarnobrzeskiego koła. Narazie nieskutecznie… Pojawiła się również zapowiedź kolejnych spotkań z liderami UPR. Za około miesiąc powinien dotrzeć do nas publicysta znany głównie z łamów „Najwyższego Czasu!” – Stanisław Michalkiewicz. Niedługo potem ma do Tarnobrzega zawitać młody (27 lat) prezes UPR Stanisław Wojtera.

Zainteresowanych dziłalnością UPR odsyłam na strony: www.upr.org.pl
Tarnobrzeskie strony PO to: www.tarnobrzeg.platforma.org