No właśnie… jesteśmy z Tarnobrzega, czy z Tarnobrzegu?
W rozwinięciu kilka słów na ten temat…
Chwiejność końcówki dopełniacza a/u rzeczownika Tarnobrzeg
Proces repartycji (zróżnicowanie) równoległych końcówek „a//-u” wywodzących się z dwu pierwotnych deklinacji tematów na „o,-jo//-u” wciąż jeszcze nie został zamknięty. W granicach doby nowopolskiej (doba nowopolska w historii języka trwała od ósmego dziesięciolecia XVIII wieku do roku 1939)jeszcze w „Słowniku ortoepicznym” Szobera z roku 1939 czytamy, że poza kilkoma klasami trudno określić ściśle, które rzeczowniki męskie mają w dopełniaczu liczby pojedynczej końcówkę „a”, a które „u”.
Gramatycy XIX wieku usiłują w różny sposób określić te kategorie, co dowodzi nie tylko pewnej nieporadności ich ujęcia i niedokładność obserwacji, ale także trudności zadania, spowodowanej chwiejnym użyciem tych wątpliwych form.
Już w dobie współczesnej zagadnienie repartycji końcówek -a, -u stało się przedmiotem dociekliwych rozważań m.in. P.Zwolińskiego, W.Doroszewskiego, W.Mańczaka, S.Jodłiowskiego, J.Bodnarowskiej.
Można wyłowić zasadnicze tendencje użycia obu tych końcówek równoległych i wyodrębnić pewne grupy wyrazów poszczególnym tendencjom podległym, ale nie obejdzie się nigdy bez jakichś wyjątków, które wbrew panującej w danej grupie normie przybierają obcą jej końcówkę. Trafia się i taki niejeden rzeczownik, który przybiera obie końcówki zależnie od znaczenia (np. wieczora i wieczoru, oryginała, oryginału, przypadku i przypadka, zamku i zamka i in.). A są i takie, które, to samo znacząc, dopuszczają obie końcówki (np. fotelu i fotela, dębu i dęba, pioruna i piorunu).
Należy poprzestać na stwierdzeniu, że proces repartycji końcówek dopełniacza -a, -u posunął się już daleko, ale się nie zakończył.
Od szeregu lat toczy się dyskusja dotycząca formy dopełniacza nazwy miejscowej Tarnobrzeg. Jak należy mówić: Jadę do Tarnobrzega czy do Tarnobrzegu?
Pytanie to sprawia znaczną trudność, gdyż nie ma w języku polskim stałych bezwyjątkowych reguł dotyczących formy dopełniacza liczby pojedynczej rzeczowników rodzaju męskiego.
Rzeczowniki żywotne przyjmują w dopełniaczu z reguły końcówkę -a, rzeczowniki nieżywotne – przeciwnie przyjmują końcówkę -u, jednakże jest wiele wyjątków od tej zasady.
Nazwy miejscowe (np. nazwy miast) obce mają w dopełniaczu najczęściej końcówkę -u, np. Londynu, Madrytu, Rzymu, niekiedy końcówkę -a np. do Berlina, Paryża. Natomiast w nazwach rodzimych jest odwrotnie, przeważnie przybierają końcówkę -a np. do Gdańska, Opatowa, Radomia, Krakowa, Sandomierza, znacznie rzadziej występuje końcówka -u – do Białegostoku, Starogardu, Zawichostu.
Jeśli nazwy są złożone, a człon drugi ma postać rzeczownika pospolitego – to najczęściej cały wyraz przyjmuje jego odmianę, np. Nowogródek- Nowogródka (bo gródek-gródka), Nowogród-Nowogrodu (bo gród-grodu), Kołobrzeg-Kołobrzegu (bo brzeg-brzegu). Na tej podstawie można uznać, że poprawną formą dopełniacza nazwy miejscowej Tarnobrzeg jest forma Tarnobrzegu (końcówka -u ). Taką formę podaje „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” (t.X, Warszawa 1892) oraz „Urzędowe nazwy miejscowości i obiektów fizjograficznych” ( publikacja Urzędu Rady Ministrów, Warszawa 1968r.).
Jednakże współczesne słowniki ortograficzne, a także „Słownik poprawnej polszczyzny” pod redakcją W.Doroszewskiego i H.Kurkowskiej uznają za poprawną formę dopełniacza z końcówką -a / do Tarnobrzega.
W zaistniałej sytuacji, zgodnie z sugestią Michała Jaworskiego trzeba uznać za dopuszczalne obie formy, choć większe szanse ma forma popierana przez bardziej popularne i ogólnie dostępne wydawnictwa, tj. forma z końcówką -a , której jednak można zarzucić to, że nie jest logicznie uzasadniona. Wiele tu zależy od lokalnego zwyczaju, od tego, jak odmieniają nazwę swego miasta tarnobrzeżanie.
Nie da się ukryć, że w aspekcie ogólnopolskim odmiana nazwy Tarnobrzeg (Tarnobrzega – Tarnobrzegu) budzi kontrowersje i uzasadnione wątpliwości językoznawców.
Autor: mgr Karina Mróz