Rada Starszych Zamiejscowych Męskich

Od czterech dni na stronie internetowej www.tarnobrzeg.eobip.pl dostępne są zeznania majątkowe członków Rady Miasta za rok 2004.

To nieładnie zaglądać ludziom do portfela, w sumie jakość radnego nie zależy wprost od jego zarobków. Poza tym dokładne opisy majątku radnych i jego zmian w ciągu ostatniego sezonu pojawiły się w lokalnych gazetach.

Przyjrzałem się więc dla odmiany innym informacjom, które z zeznań majątkowych można wyczytać.

Pozwoliłem sobie wydobyć i przygotować poniższą tabelkę:

Nazwisko – Wiek – Miejsce urodzenia
Antoni Jakubowicz – 64 – Klimkówka
Henryk Furman – 70 – Sandomierz
Jacek Maślanka – 42 – Tarnobrzeg
Jan Korczak – 69 – Stale
Jurand Lubas – 61 – Radomyśl
Kazimierz Kwiatkowski – 71 – Sobów
Marek Oko – 54 – Olsztyn
Marian Dojka – 60 – Bogoria
Marian Kołodziej – 53 – Żupawa
Paweł Stawowy – 58 – Knapy
Stanisław Skoczylas – 68 – Giedlarowa?
Stanisław Banaszak – 62 – Poniec
Stanisła Wiącek – 64 – Berdechów
Stanisław Żmuda – 53 – Tarnobrzeg
Tadeusz Zych – 45 – Tarnobrzeg
Wacław Golik – 46 – Stalowa Wola
Waldemar Stępak – 32 – Tarnobrzeg
Wasili Pietrow – 61 – Sosnowiec
Wincenty Wołkowicz – 57 – Bobowa
Witold Furgał – 61 – Kosarzew Dolny
Władysław Czopek – 62 – Koćmierzów
Włodzimierz Trybuła – 50 – Tarnobrzeg
Zofia Czub – 57 – Pokrzywianka

Co z niej wynika?
Jak widać pośród 23 radnych nie ma nikogo przed trzydziestką!
Jest tylko jeden radny przed czterdziestką!
Jest tylko czterech radnych przed pięćdziesiątką!
Tylko pięciu radnych pochodzi z Tarnobrzega!
Jest tylko jedna kobieta!

Moje prywatne podsumowanie
Nie czuję się reprezentowany w Radzie Miasta.
Młodym nic się kilka lat temu nie chciało, w szczególności dotyczyło to angażowania się w politykę.
Po gronie emerytów można oczekiwać doświadczenia, ale trudno spodziewać się energii, aktywności, nowych pomysłów, znajmości języków i problematyki Unii Europejskiej, wizji rozwoju miasta i innych cech, których najbardziej oczekujemy. Inna sprawa w kwestii doświadczenia, to jakie to jest doświadczenie. Nie wystarczy być poważanym siarkowcem.
Tarnobrzeg jest miastem młodym. To starsi często utrzymują dzieci i wnuki z emerytur, ale to nie oni są nadzieją Tarnobrzega. Przeto nadchodzi zmiana pokoleniowa. Wieszczę niniejszym, że co najmniej połowa przyszłej Rady Miasta będzie miała poniżej 50 lat, a pojawi się nawet kilku radnych przed trzydziestką. Będzie również radzić więcej niż jedna kobieta.
Odejdzie w niepamięć siarka i siarkowi ważniacy. Czas zapomnieć o śmierdzącej przeszłości. Znikną też działacze etatowi, którzy w polityce siedzą już kilkanaście lat.
Będą przeważać ludzie urodzeni i wychowani w Tarnobrzegu.

Na koniec smutne spodziewajstwo: zmiana pokoleniowa niewiele zmieni dla samego miasta, startować będą bowiem głównie tacy młodzi, którym zależy na pieniądzach i karierze.

A może nie będzie tak źle?