Inwazja bakterii w Tarnobrzegu

Tarnobrzeg ponownie nie ma zdrowej wody pitnej. Argument że to jakieś nieszkodliwe bakterie zupełnie do mnie nie trafia. Skoro jeden szczep przetrwał „chlorowanie” to jakie mamy mieć gwarancje że nie przetrwał tego inny? Czy wówczas dziesięć minut gotowania wystarczy? Znowu byliśmy świadkami, w której „elity” i pracownicy sanepidu wiedzieli o zagrożeniu, a poinformowali o nim społeczność z wielkim opóźnieniem.


————-
Należy pamiętać że gotowanie wody nie sterylizuje jej, a jedynie dezynfekuje. Są usuwane wegetatywne mikroorganizmy, lecz formy przetrwalnikowe pozostają. Oznacza to że jeśli po zagotowaniu wody pozostawimy ją na jakiś czas i się napijemy – możemy być narażeni na infekcje.