„Nie ma ulicy Zielonej” -35 lat

35 lat temu wydana została prawie najciekawsza (moim zdaniem) książka o przedsiarkowej historii Tarnobrzega: „Nie ma ulicy Zielonej” Czesława Schabowskiego (1908-1987). Prawie, bo jeszcze lepiej czyta się „Mój przyjaciel goj”, tegoż autora (wydane w 1990 roku).

Ze względu na zdecydowane poglądy polityczne autora radzę do książki pochodzić z pewnym dystansem jako do źródła historycznego, jednak oddania klimat dawnego miasteczka, opisu jego mieszkańców i przeskoku w czas wielkiego przemysłu w tak trafny sposób nie udało się powtórzyć nikomu.
Tarnobrzeskie książki Schabowskiego opisują rzeczywistość nie oczami lokalnych urzędników, historyków, czy duchowieństwa, ale małomiasteczkowej biedoty. Możemy sobie darować szereg cyfr i dat, otrzymując w zamian żywe słowo ulicy i dużą porcję humoru.

Wszystkim zainteresowanym historią miasta, jako uzupełnienie z innej beczki, polecam.
„Nie ma ulicy Zielonej”, Wydawnictwo Poznańskie, rok 1972, nakład: 5000+260 egz.