Stop bezmyślnym skokom!

stop„Zanim skoczysz na głowę do wody pomyśl i sprawdź głębokość wody!! To Ty decydujesz o swoim dalszym życiu,  Czy chcesz żyć i być sprawnym? Czy resztę życia spędzić na wózku?!!!”
20 czerwca po raz VIII ruszy w Tarnobrzegu akcja społeczna „Bezpieczne Wakacje – Stop Bezmyślnym Skokom na Głowę do Wody”.

Akcja ma uświadamiać, ostrzegać młodych ludzi o niebezpieczeństwie, jakie niosą ze sobą nieprzemyślane skoki na głowę do wody. Pomysłodawcą i organizatorem tej lokalnej akcji od 1999 roku jest Radek Zięba prezes IKS Tarnobrzeg.

W tym roku akcja oprze się na spotach, które będą emitowane, jak co roku w Radiu Leliwa i w MTV Tarnobrzeg oraz na artykułach w lokalnej prasie, w Internecie.
Trzeba o tym mówić wykorzystując wspaniałą pomoc dziennikarzy, prasy, radia, telewizji i Internetu. Za którą serdecznie dziękuje. Każdy uratowany człowiek to sukces. Nasz wspólny sukces. 

Żyję na wózku od 26 lat znam cała sytuację, mimo, że nie jestem po skoku (wypadek samochodowy) mam to samo uszkodzenie te same problemy. Wśród moich znajomych mieszkających w Tarnobrzegu, na Podkarpaciu, w całym kraju są osoby tzn. skoczkowie.
Wielu z nich przez bezmyślność, głupotę, brawurę czy alkohol skoczyło na głowę do płytkiej wody, uszkodziło kręgosłup, rdzeń kręgowy i teraz jako niepełnosprawni żyją na wózku.
Każdy z nich chciałby odwrócić swój los, by to lekkomyślne, bezsensowne zdarzenie, skok nigdy się nie wydarzyło. Po prostu chcieliby być sprawnymi, chodzić, biegać, żyć normalnie itp. ale jest to niemożliwe i nie osiągalne
– mówi Radek Zięba

Każdego roku w okresie wakacji setki młodych ludzi, głównie chłopcy i młodzi mężczyźni, trafiają do szpitali a później na wózki inwalidzkie z powodu nierozważnego, bezmyślnego skoku na głowę do wody, do płytkiej wody. Przez lekkomyślność i brawurę po uderzeniu w dno, dochodzi do złamania kręgosłupa szyjnego oraz uszkodzenia rdzenia kręgowego. W wyniku, którego, następuje paraliż nóg i częściowy rąk a w wielu przypadkach nawet całkowite porażenie czterech kończyn, całego ciała lub nawet śmierć.
Jest to życiowa tragedia tych młodych ludzi i ich rodzin. Osoby po tego rodzaju wypadkach często wypadają poza nawias życia społecznego – mają trudności z kontynuowaniem nauki, zdobyciem zawodu, pracy. Spotykają się z czymś, z czym dotąd nie mieli styczności, nie zdawali sobie sprawy, że coś takiego istnieje tzn. bariery architektoniczne, komunikacyjne, społeczne. Czeka je bardzo długa, ciężka rehabilitacja. Wymagają stałej opieki innych osób gdyż medycyna nie znalazła lekarstwa by te uszkodzenia wyleczyć. Nie ma żadnej innej metody by taką osobę przywrócić z powrotem do pełnej sprawności. Postawić na nogi, odwrócić paraliż, przywrócić czucie ciała. 
Osoba ta resztę swojego życia spędzi na wózku inwalidzkim! Jest to straszny fakt, ale prawdziwy!! Oprócz paraliżu osoba ta narażona jest na wiele innych schorzeń towarzyszących temu uszkodzeniu i życiu na wózku np. odleżyny, kłopoty z układem krążenia, pęcherzem, nerkami i innymi.

Akcja ta jest i będzie kontynuowana, co roku w wakacyjne miesiące by zapobiegać nieodwracalnemu kalectwu, tragedią życiowym młodych ludzi i ich rodzin. 
Jest jedno mądre wyjście – nie skakać, – bo, po co ryzykować, sprawność, zdrowie i życie. To my mamy wybór! Sami o tym decydujemy – mówi Radek Zięba 
Wiem, że ludzie skaczą i skakać będą, ale należy zawsze wyeliminować ryzyko, ryzyko „bezmyślnego skoku”. Trzeba to robić mądrze i rozważnie. Przede wszystkim myśleć.
– Po pierwsze przed skokiem sprawdzać zawsze głębokość wody, tam gdzie chcemy skakać. Obojętnie czy to jest rzeka, staw, jezioro czy basen. 
– Jeżeli skaczemy to tylko w miejscach strzeżonych

– Bez brawury, popisów przed dziewczynami i nie pod wpływem alkoholu

Posłuchaj spotu.

Zobacz film.