Podziękowania dla mieszkańców i strażaków

– Chciałbym bardzo serdecznie podziękować mieszkańcom Tarnobrzega, Gorzyc i Wrzaw za pomoc jaką udzielali służbom ratowniczym w napełnianiu i później układaniu worków na wałach. Ta pomoc jest nieoceniona. Dzięki tym ludziom udało się uratować przed zalaniem pozostałą część gminy Gorzyce  – mówił dziś mł. bryg. Andrzej Babiec, Komendant Miejski PSP w Tarnobrzegu.

W dzisiejszej konferencji prasowej udział wziął st. bryg. Bogdan Kuliga, Zastępca Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Rzeszowie, mł. bryg. Andrzej Babiec, Komendant Miejski PSP w Tarnobrzegu, a także Wiktor Stasiak, zastępca Prezydenta Tarnobrzega.

– Na terenie miasta Tarnobrzeg prowadzimy obecnie działania związane przede wszystkim z czynnościami  humanitarnymi, czyli dowozem żywności i lekarstw. W związku z tym, że woda zaczyna opadać, jak tylko będzie to już możliwe, przystąpimy do wypompowania wody – mówił na porannej konferencji prasowej st. bryg. Bogdan Kuliga, Zastępca Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Rzeszowie. – Jeżeli chodzi o spływ wody, to powiem szczerze, że jest on dość duży przez wyrwę w Koćmierzowie, a także w Zalesiu.  Woda spływa szybkim nurtem. Dzisiaj po południu popłyniemy zobaczyć jak wygląda sytuacja. Jeżeli  będzie duży spadek wody, a mam taką informację, że jest to spadek co najmniej o 50cm wody przez nocy czyli bardzo dużo, myślę, że przy takim tempie to jeszcze dzień, dwa i te osiedla powinny być czyste i będzie można przystąpić do pompowania wody z domów. Jeżeli chodzi o wyrwę w Koćmierzowie, to nie jest to nasz teren, więc trudno mi mówić czy ona zostanie załatana. Na pewno prowadzone prace związane z założeniem opaski przed drugą falą powodziową miały ogromne znaczenie. Dzięki tej opasce woda nie wdarła się na te tereny z taką siłą, jak za pierwszym razem.

Zastępca Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Rzeszowie odniósł się także do wypowiedzi w mediach burmistrza Sandomierza. – Pan burmistrza stwierdził, że Sandomierz został zalany przez bezczynność władz Tarnobrzega. To jest nieprawda. Do akcji skierowano tam mnóstwo ludzi. Zgromadziliśmy ogromne środki do pracy. Wyrwa na wale Trześniówki była przez nas naprawiana. Nad umocnieniem pracowała firma Skanska. Zabrakło nam może dwa metry do tego, aby ją w pełni załatać. Niestety nagły deszcz spowodował duży przypływ wody i musieliśmy przerwać akcję. Jednak już na drugi dzień śmigłowiec zrzucał w tamto miejsce ogromne worki z piachem i betonem. Niestety okazało się, że ta wyrwa ma ok. 9 metrów głębokości. Potem nadeszły burze i sami musieliśmy w pośpiechu opuszczać tamto miejsce, ponieważ sytuacja była bardzo niebezpieczna.

W akcji powodziowej na terenie miasta Tarnobrzeg, a także powiatu tarnobrzeskiego brało udział blisko 25 tysięcy strażaków. Cały czas oprócz jednostek z terenu województwa podkarpackiego, które nieustannie biorą udział w działaniach, komendant główny skierował siły z całej Polski ze sprzętem specjalistycznym i z łodziami. Cały czas na miejscu pracuje także wojsko, które do akcji wykorzystywało amfibie. Akcję strażacy prowadzą praktycznie nieprzerwanie od 3 tygodni.

– Jeśli chodzi o ostrzeżenia hydrologiczne,  to patrzymy na nie z niepokojem. Trudno jest na dzień dzisiejszy prognozować. Dostaliśmy informacje wcześniej, że silne burze mogą pojawić się od poniedziałku, natomiast dzisiaj mamy wtorek i póki co opadów nie było i miejmy nadzieję, że te prognozy się nie sprawdzą. Jeżeli byłby to jakiś miejscowy mały opad to zdaje się, że nie ma tu jakiegoś większego niebezpieczeństwa – mówił zastępca komendanta. Podczas konferencji st. bryg. Bogdan Kuliga opowiadał także o zużytym w akcji powodziowej sprzęcie strażackim. Silniki w łodziach zostały zniszczone i wymagają gruntownej naprawy. Dlatego też część sprzętu trzeba było wycofać z akcji, a w jego miejsce ściągnąć sprzęt z innych jednostek w Polsce. Takiej powodzi jeszcze w województwie podkarpackim nie było.