Dwieście podtopionych domów to wstępny bilans ulewy, która przeszła wczoraj nad Tarnobrzegiem. Przy wypompowywaniu wody pracuje przeszło stu strażaków, którzy dysponują czterdziestoma pompami. Ulewa, która zaczęła się wczoraj w nocy zalała domostwa i ulice na tarnobrzeskich osiedlach Wielowieś, Sobów, Zakrzów i Sielec.
Od godziny 20.00 do 2.00 w nocy spadło 140 mm wody na metr kwadratowy.
– Wraz z komendantem miejskim PSP Andrzejem Babcem zaangażowaliśmy wszystkie służby ratownicze i poprosiliśmy o pomoc strażaków z Mielca i Stalowej Woli ? mówi Prezydent Tarnobrzega Norbert Mastalerz, który spędził noc na zalanych przez wodę osiedlach.
Strażacy PSP i OSP wyposażeni w czterdzieści pomp wciąż usuwają wodę z zalanych domostw, udrażniają przepusty i studzienki kanalizacyjne.
Ulewa przerwała także wał (w dwóch miejscach) wokół zbiornika retencyjnego na Nadolu, powodując niewielkie rozlewisko. Na miejscu pracują pompy i jak zapewnił Antoni Sikoń, Prezes Tarnobrzeskich Wodociągów, nie ma żadnego zagrożenia, że zaleje domostwa.
– Powoli opanowujemy sytuację w mieście. Jesteśmy w stałym kontakcie z Komendantem Wojewódzkim PSP i mamy zapewnienie, że jeśli będzie taka potrzeba dostaniemy dodatkowy sprzęt ? stwierdził Prezydent Norbert Mastalerz po rannym posiedzeniu Miejskiego Sztabu Antykryzysowego.
Fot. Dariusz Bajor. Info: UM.