Linia nr 11 – Sandomierz nie wyklucza współpracy

Po oświadczeniu Prezydenta Tarnobrzega na temat finansowania kursów komunikacji miejskiej poza terenem Tarnobrzega, w której pojawiła się m.in. informacja że władze Sandomierza odmówiły podpisania porozumienia, poprosiłem UM Sandomierz o komentarz z wyjaśnieniem przyczyn odmowy. I go otrzymałem.

Jak informuje Tomasz Piórkowski z Wydziału Nadzoru Komunalnego UM w Sandomierzu, korespondencja między Burmistrzem Miasta Sandomierza, a Prezydentem Miasta Tarnobrzega, w sprawie współfinansowania kursów linii 11 była prowadzona od sierpnia.

– Na propozycję Prezydenta Miasta Tarnobrzeg w sprawie zajęcia stanowiska w sprawie negocjacji dotyczących warunków porozumienia międzygminnego w zakresie realizacji zadania publicznego ? przewozu regularnego w ramach lokalnego transportu zbiorowego, Burmistrz Miasta Sandomierza wobec braku szczegółowych danych zwrócił się do Prezydenta Tarnobrzega o przedstawienie zakresu i formy ewentualnej współpracy – mówi Tomasz Piórkowski. – W odpowiedzi otrzymaliśmy informację o wysokości rocznego dofinansowania, niezbędnego do utrzymania linii nr 11.

Według Burmistrza Borowskiego przedstawione informacje ograniczające się do wysokości kosztów udziału sandomierskiej gminy, nie były wystarczające do osiągnięcia porozumienia. Stąd wynikła prośba o przedstawienie szczegółowych informacji na temat struktury i potoku pasażerów korzystających z usług PMKS Sp. z o.o. na terenie Sandomierza. Po odpowiedzi ze strony Prezydenta Mastalerza, potwierdzającej wysokość kwoty niezbędnej do dofinansowania linii bez szczegółowych informacji, Jerzy Borowski poinformował, że zaproponowana kwota przekracza możliwości sandomierskiego budżetu w zakresie realizacji transportu zbiorowego.

Jak podkreśla Tomasz Piotrowski, w piśmie z 12 października, Burmistrz Miasta Sandomierza „nie wykluczył możliwości współpracy samorządów w zakresie realizacji transportu zbiorowego”, stawiając jednak, jako wśród koniecznych warunków, m.in ustalenie przez przewoźnika szczegółowych danych i przekazanie ich stronom porozumienia. – Proszę pamiętać, iż każda decyzja o wydatkach publicznych musi być poprzedzona dokładnymi analizami i takich z całą pewnością będą też oczekiwać Radni Miasta Sandomierza – dodaje Tomasz Piotrowski. 

O komentarz do stanowiska sandomierskiego urzędu poprosiłem również Urząd Miasta w Tarnobrzegu. – Burmistrz otrzymał od nas wszelkie informacje, które uzasadniały wysokość kwoty (460 tys. zł), jaką Sandomierz powinien dopłacić do linii „11”. W tym najważniejszą, czyli liczbę tzw. wozokilometrów na terenie Sandomierza (wozokilometr to liczba kilometrów, jaką jeden autobus pokonuje na danej trasie w ciągu roku). Na linii nr 11 ta liczba wynosi 124 678,4 km – odpowiada Wojciech Malicki z Kancelarii Prezydenta.

Ostatecznie obydwa sąsiednie miasta nie odrzucają możliwości porozumienia, prezentując jednak różne podejście do decydujących o możliwości współpracy danych. Sandomierz oczekuje szczegółów na temat „struktury i potoku” ruchu pasażerskiego, czyli mówiąc prościej informacji ilu sandomierzan jeździ jedenastką. Trudno jednak zdobyć dokładne dane na ten temat. Ze strony tarnobrzeskiego urzędu wyznacznikiem są wozokilometry, czyli liczba kilometrów jaką jeden autobus pokonuje na tym odcinku linii w ciągu roku.

Miejmy nadzieję, że do porozumienia, prędzej czy później jednak dojdzie. W interesie zarówno sąsiadów jak i naszym.