Programy wyborcze, czyli kij czy marchewka?

Mamy pierwsze w tej kampanii interesujące starcie. Chociaż temat parkowania samochodów dla wielu nie wydaje się najważniejszym w Tarnobrzegu, to po tym przykładzie możemy spodziewać się proponowanych rozwiązań również w innych kwestiach. Bo to sprawa ideowa.

1. Osoby: kandydaci Elżbieta Miernik-Krukurka, Dariusz Bożek.

2. Miejsce: centrum Tarnobrzega

3. Problem: parkowanie, problem ze znalezieniem miejsca

4. Rozwiązania:
– marchewka (DB) – budowa i remonty parkingów miejskich – w tym wydzielenie fragmentu Placu Bartosza Głowackiego na parkingi miejskie
– kij (EMK) – wprowadzenie stref płatnego parkowania

5. Argumenty:
a) marchewka – niby pominięto, ale:
– miejsc parkingowych brakuje, to trzeba je stworzyć
– w centrum jest to stosunkowo proste i tanie, przez wydzielenie części historycznego rynku
– będzie łatwiej zaparkować w centrum i skorzystać z jego atrakcji, z pożytkiem dla lokalnych przedsiębiorców i gastronomii
b) kij
– przychody dla budżetu miasta (nawet milion złotych ściągnięty z tarnobrzeskich kierowców, który ma być przeznaczony na elektryczne autobusy),
– ekologia,
– ożywienie centrum dzięki łatwiejszemu parkowaniu
– marchewka w kiju – darmowe parkowanie przez pierwsze 20-30 minut

6. Pominięte:
a) marchewka
– zanieczyszczenie rynku
– spaliny, hałas,
– estetyka,
– zapchanie wąskich ulic dojazdowych dodatkowym ruchem,
b) kij
– problem z parkowaniem paradoksalnie jest większy na osiedlach niż w centrum, a między blokami chyba parkometrów nie będzie?
– nie wspominano o nowych miejscach parkingowych. Nie będzie ich?
– opłaty będą dotyczyć przede wszystkim osób mieszkających i pracujących (urzędnicy) w centrum, dla których nie pojawia się żadna alternatywa,
– w miastach gdzie obowiązuje płatne parkowanie w centrum problem ze znalezieniem miejsca wcale nie został rozwiązany
– jeden autobus elektryczny kosztuje ponad dwa miliony złotych, zatem jak wszystko się uda, to może przez kadencję kupimy dwie sztuki,
– koszty startowe i koszty obsługi
– montaż systemu parkometrów, obsługa zapowiadanych zniżek na kartę miejską i karnetów, koszt weryfikacji i egzekucji opłat (prawdopodobnie straż miejska, która nie będzie w tym czasie się zajmować bezpieczeństwem)
– czy jeśli zwiększymy rotację samochodów w centrum, a taki ma być efekt, to rzeczywiście zmniejszymy w ten sposób zanieczyszczenie i hałas i będzie bardziej eko?

7. Ocena:
a) marchewka
– podejście konserwatywne i liberalne, chociaż niezbyt modne
b) kij
– podejście nowoczesne, acz socjalistyczno-regulacyjne. Wymuszanie określonych zachowań przez nowy podatek, odgórne narzucanie stref (tu wolno, a za zakrętem już nie), nierówne traktowanie (preferencje w stawce podatku od parkowania dla określonych grup społecznych- miejscowi, stali klienci). Realnie po prostu nowy podatek od urzędników i mieszkających w centrum. Bo jaką mają inną opcję?

Ze strony EMK miało być kontrowersyjnie, miały być niepopularne propozycje i pierwszą już mamy. Dla mnie to bezdyskusyjnie niepopularna propozycja, chociaż szczególnie mnie nie dotknie, bo rzadko parkuję w centrum. Niewiele dopłacę, ale również nie będę jeździł częściej do centrum, aby ożywić rynek.

Co może być dalej?
Opłata antysmogowa dla posiadaczy kotłów starego typu, z przeznaczeniem na inwestycje ekologiczne i zniżką dla posiadaczy karty mieszkańca? Jak się raz wejdzie w odgórne regulacje…Wyznaczenie parkingu na rynku, mimo paru wad, popieram. Zresztą czasem już stosuję w praktyce, stając obok Kaprysu za, a nie przed znakiem zakazu.

8. Wnioski:
Na szczęście praktycznie bez znaczenia, zarówno dla kija, jak i marchewki 🙂
Przy wyborach w niewielkim tylko stopniu kierujemy się konkretnymi propozycjami programowymi. Chociaż w tym przypadku jestem pewien, że po ewentualnym wyborze zarówno EMK jak DB swoje propozycje wprowadzili by stosunkowo szybko. Zobaczymy jeszcze co na ten temat powiedzą inni kandydaci.

You May Also Like